4.0

8 1 1
                                    

Byłam właśnie na zajęciach, gdy ktoś postanowić zrobić z mojego telefonu wibrator.

KunKun utworzył konwersację
KunKun dodał do chatu Papillon
KunKun dodał do chatu Lil Ghost
KunKun dodał do chatu NongNong
KunKun dodał do chatu Lin
KunKun dodał do chatu Boogie
KunKun dodał do chatu Zhu-Gege
KunKun dodał do chatu Justin
KunKun dodał do chatu Chengcheng
KunKun dodał do chatu Zhangjing

KunKun
Witam wszystkich na tym chacie.

Lin
Po co nam kolejny chat skoro mamy już jeden.

NongNong
Właśnie.

Lin
Właśnie.

Boogie
Właśnie.

Zhu-Gege
Właśnie.

Justin
Właśnie.

Chengcheng
Właśnie.

Zhangjing
Właśnie.

KunKun
Doceńcie mnie, gdyż na tym czacie jest też szwagierka Wang.

Justin
Kto?

KunKun
Nowa przyjaciółka Linkai

NongNong
Ok.

Lin
Ok.

Boogie
Ok.

Zhu-Gege
Ok.

Justin
Ok.

Chengcheng
Ok.

Zhangjing
Ok.

Papillon
Jeśli się niezamknięcie i pozwolicie mi spokojnie uczestniczyć w zajęciach, to naśle na was kuzyna, a tego nie chcecie. @Lil Ghost opanuj swoich kumpli.

Lily Ghost
Emily bardzo za nich przepraszam, a wy szykujcie się mamy zaraz pru... znaczy nasze zajęcia.

Pokręciłam głową z nie dowierzaniem i zablokowałam telefon, by znowu skupić się na wykładzie. To był mój ostatni wykład na dziś, więc kiedy się skończył, postanowiłam przejść się do parku i tam znaleźć inspirację do moich szkiców.
Gdy usiadłam w parku, przypomniałam sobie o konwersacji, więc szybko weszłam na nią i wysłałam wiadomość.

Papillon
Przepraszam za wcześniej, ale miałam bardzo ważny wykład na uczelni. Wszystkich miło mi poznać, mam na imię Emily.

Zablokowała telefon i wyjęłam przybory oraz szkicownik.
Gdy wybiła godzina szesnasta, postanowiłam wrócić do domu.
— Przepraszam, mogłabyś mi pomóc? - usłyszałam, jak ktoś mówi do mnie po angielsku, obróciłam się i nie mogłam uwierzyć, kto stoi przede mną. Był to jeden z uczestników idol producer.
— Ja to mam szczęście — wymamrotałam pod nosem.
— Spokojnie zrelaksuj się, w czym mogłabym ci pomóc.- zwróciłam się do niego głośniej i po chińsku. Na co on rozszerzył oczy ze zdziwienia.
— Potrzebuje się dostać do tego hotelu, wskazałabyś mi drogę? - pokazał mi adres na telefonie.
— Jak chcesz, to mogę cię tam zabrać, mieszkam nie daleko tego hotelu.- uśmiechnęłam się do niego, a on przytaknął na moją propozycję, przez co w dalszą drogę rozmawiając.
— Więc jak masz na imię.- zapytał się, gdy szliśmy tak cicho, chyba czuł się trochę niezręcznie.
— Emily Wang, mam tatę z Ameryki pochodzenia Chińskiego, mama jest Europejką. Przyjechałam tutaj na studia, a ty? Co tu taj robisz? — zapytałam z ciekawości.
— Możesz do mnie zwracać Xingjie, przyjechałem tu na wakacje, by trochę odpocząć.
— Wiesz, przypominasz jedną postać, zaraz jak ona miała na imię... — zamyśliłam się przez chwilę.
— Huba, mój przyjaciel mnie ciągle tak nazywa, co mnie irytuje. — pomógł mi.
— Dobrze nie będę tak na ciebie mówiła. — powiedziałam.
— Dzięki. — uśmiechnął się i wtedy rozległ się dźwięk przychodzącej wiadomości. Na początku chciałam zignorować wiadomości, ale Xingjie nie miał nic, bym odpisała.

Szansa jeden na milion | Wang Linkai |Where stories live. Discover now