³ - ɪ ꜰᴇᴇʟ ʟɪᴋᴇ ɪ'ᴍ ɴᴏᴛ ᴇᴠᴇɴ ᴀ ᴩᴇʀꜱᴏɴ yᴇᴛ

509 81 24
                                    

↷ 내 속에 나 아닌
또 다른 누군가

↷ 내 속에 나 아닌또 다른 누군가

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───


— Muszę powiedzieć, że masz szybki refleks jak na kogoś, kto umiera - Roześmiał się, przeczesując dłonią swoje włosy.

Bawiło go, w jaki sposób ludzie bali się, gdy dowiadywali się prawdy o nim.

Płacz, strach i prośba o oszczędzenie życia.

Powtarzanie tych samych kilku słów.

To powoli robiło się nudne i Seonghwa był zirytowany, w jaki sposób ludzie na niego reagują.

"Toż to potwór z samych czeluści piekieł"

"Oszczędź mnie"

"Nie chcę umierać, proszę"

A kto by chciał?

Życie było niesamowitą przygodą, zarezerwowaną tylko dla niektórych.

— Czy ja? Czy ja? Czy... — Zapytał lekko przyciszonym głosem, patrząc na niego spod kołdry, którą był szczelnie okryty —  Czy ja też jestem martwy? Ja też jestem...

— Wampirem? — Podpowiedział jakby od niechcenia, podwijając rękaw swojej aksamitnej koszuli

Yeosang w odpowiedzi tylko pokiwał głową, nie spuszczając z niego wzroku.

Teraz, gdy wiedział już o nim wszystko, nie potrafił patrzeć na niego, jak na kogoś, kto go uratuje...

On chciał go wykończyć, unicestwić w wiecznym smutku, który będzie potęgował jego ból.

Pozostawiony na tak długo wśród toksycznej rodziny nie liczył na szczęśliwe zakończenie.

Nawet takie, które miało trwać wiecznie.

— Owszem, jesteś. Co prawda, nie skończyłeś się jeszcze zmieniać, ale ten proces powoli dobiega końca. Możesz jeszcze pozwiedzać świat za dnia, jeśli chcesz

— Mam wyjść na dwór?

— Zaiste tego pragniesz — Powiedział, wstając z miejsca i podchodząc do niego, wyciągając swoją smukłą dłoń w jego kierunku — Pomogę ci zobaczyć twój świat po raz ostatni, jeśli tylko będziesz chciał

— Tylko jeden raz?

— Ten ostatni raz — Dodał, uśmiechając się — To jak będzie?

Zawahał się na chwilę, nie wiedząc jak ma zareagować.

Bał się mu zaufać, jednak nie miał nic do stracenia.

Jego stare życie powoli dobiegało końca, zamykało za sobą swoje drzwi.

the tragedy of tantalus | p.sh + k.ysWhere stories live. Discover now