¹ - ɪᴛ ᴍᴇᴀɴꜱ ᴀ ᴄᴏᴍᴩʟᴇᴛᴇ ᴛʀᴀɴꜱꜰᴏʀᴍᴀᴛɪᴏɴ ᴏꜰ yᴏᴜʀ ᴡʜᴏʟᴇ ʙᴇɪɴɢ

898 115 29
                                    

↷ 내 속에 나 아닌
또 다른 누군가

↷ 내 속에 나 아닌또 다른 누군가

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───


Nie odczuwał chłodu, mimo tylu godzin spacerowania po mieście.

Nie reagował na wiatr, który smagał go po twarzy czy krzyki dobiegające z ciemnych uliczek.

Nawet nie zraził go nieprzyjemny zapach, który wyłaniał się z kanalizacji.

Szedł przed siebie, podążał za melodią myśli tak ponurych i mrocznych, że noc nie była dla niego tak straszna, jak to, co działo się teraz w jego głowie.

Poprawił kaptur bluzy, który odsłaniał jego przydługie, blond włosy, zanim przeszedł na drugą stronę ulicy, gdzie kierował się do parku.

Była tak późna godzina, że bezpiecznie mógł schować się między drzewami, siedząc na starej i nieco spruchniałej ławce.

Mogła załamać się lada chwila, naznaczona czasem i zbyt dużą ilością deszczu.

Ważył tyle, co piórko, mimo tego, iż wyglądał jak każdy przeciętny dwudziestolatek.

O ile można było go takim nazwać.

Docierając do swojego celu, usiadł niepewnie na brzegu ławki, drżącymi rękoma ściągając katur.

Wyschniętymi, jednak wciąż błyszczącymi od płaczu oczyma spojrzał w górę, na jasno świecący księżyc otoczony milionem gwiazd.

Ktoś mógłby zastanawiać się, co ktoś taki jak on mógłby robić o tej godzinie, w miejscu tak brudnym i niegodnym jego osoby.

Yeosang zawsze mimowolnie uciekał w to miejsce, gdy jego własny dom zaczynał zamieniać się w chodzące piekło na ziemi.

Nie pasował do świata wystawnych imprez, czy niedzielnych obiadów w towarzystwie osób znanych i bogatych, które tylko na nim nie robiły najmniejszego wrażenia.

Zmuszany do ubierania drogich, ręcznie szytych ubrań, uśmiechania się na zawołanie i bycia aktorem, którego gra dorównuje luksusu jego stanu majątkowego.

Osoba poboczna nazwała by go szczęściarzem, niewdzięcznikiem lub dziwadłem.

Miał wszystko, czego potrzebował, a nawet więcej.

Służba gotowa wyręczyć go w każdej sytuacji, złoto i perły, które idealnie współgrały z jego urodą.

Dlaczego więc był nieszczęśliwy?

Dlaczego płakał w poduszkę każdej nocy i uciekał, gdy za niesubordynacje jego ojciec wymierzał mu kary?

Nie był szczęśliwy w tym świecie i czuł, że nigdy do niego nie należał.

the tragedy of tantalus | p.sh + k.ysWhere stories live. Discover now