Beacon Hills?🐺

61 2 1
                                    

                                             A ja wzięłam w dłonie księgę.
Przyjżałam się jej dokładniej. Po chwili już wiedziałam, ze to nie zwykła księga, ale Bestiariusz. Dużo o nim słyszałam, są tam opisane postacie nadprzyrodzone, rzeczy takie jak tojad, czy triskelion. W internecie widziałam tylko o znaczeniu koloru oczu, o tojadzie, znaku stada Alph i Stada Hale, nie długo musiałam myśleć, ze chodzi o stado Wujka Petera. Nie sądziłam, ze jest tak znamy... Czytałam tez trochę o triskelionie, oznacza m.in Alpha, Beta, Omega. Słońce, księżyc, prawda.
To ostatnie jest także częścią mantry. 3 rzeczy, które nie mogą długo pozostać w ukryciu. Słońce, księżyc, prawda.
Od dziecka używałam jej kiedy się denerwowałam, stresowałam, albo po prostu musiałam opanować swoje emocje. Babcia mnie tego nauczyła, kiedy w dzieciństwie widziałam ją ostatni raz- wtedy tez musiałam opanować emocje i dlatego mi o tym powiedziała.
Vi postanowiła się odezwać.
- Babcia postanowiła pokazać Ci Bestiariusz jako pierwszy.-zaczęła.
- Słyszałam o nim dużo, zawsze chciałam przeczytać.
-No to właśnie masz okazję. Na każdej stronie jest cos innego, na pierwszych 100 stronach masz wszystkie postacie nadprzyrodzone, ich moce, słabości, nazwy, umiejętności oraz ich wygląd i pochodzenie. Na następnych masz nadprzyrodzone przedmioty takie jak sam Bestiariusz, Death Map,Tojad mocny i inne gatunki, Nemeton czyli magiczne drzewo w Beacon Hills. Na kolejnych stronach masz znaki np. Spirale, która oznacza zemstę. Dalej są rytułały, podczas których używa się albo czarnej, albo białej magii. Lepsza biała, mniej szkód i zero skutków ubocznych. Na następnych 100 stronach są wyjanione wszystkie przyczyny i skutki bycia kims nadprzyrodzonym. Dzieki tym opisom możesz się domyślić kim jesteś, ponieważ u Ciebie jest to bardziej skomplikowane niż u mnie, Babci czy Petera. Spokojnie, damy radę. Jak nie same, to z pomoą wujka na pewno.- powiedziała to wszystko tak szybko, ze jedyne co zdążyłam zapamiętać to
- Beacon Hills?- Spytałam po tej jakże długiej wypowiedzi.
-Serio? Tylko tyle zdążyłaś zapamiętać?- Sarkastycznie powiedziała.
- Dużo słyszałam o tym mieście, dużo zabójstw, postacie nadprzyrodzone, pula śmierci i tak dalej?- Zignorowalam jej wcześniejszą wypowiedź i zaczęłam przypominać sobie wszystko co czytałam na temat tego miasta.
-Taa.. Dokładnie tak.-przytaknęła.
-A.. no to cudownie... Wiesz co? Ja może zacznę już czytać, bo tak średnio zrozumiałam co do mnie mówiłaś- zaśmiałam się.
- Spoko, to ja nie będę przeszkadzać. Miłej zabawy.- To właśnie jest Vi, ironia to jej drugie imię. Wzięłam się za czytanie.

Hello my Ginger Pack! Kolejny rozdział wleciał, jeszcze kilka się na pewno pojawi. Rozdziały cały czas się tworzą, robię na zapas żeby po feriach mieć tez cos wstawiać bo nauki będzie mega dużo.
Jak myślicie, kim jest Blue? 🕶

Girl with a PackOù les histoires vivent. Découvrez maintenant