Zazdrość

84 5 1
                                    

Minął już tydzień szkoły.Do tej pory wszystko było dobrze.Oprócz dręczących mnie myśli o Danielu i Dominice.Po prostu teraz dopiero wiem co to znaczy się zauroczyć.A nawet nie wiem czy wiem,bo nie jestem pewna czy czy on mi się podoba czy nie.Dziś jest poniedziałek więc poszłam szykować się do szkoły.
Kiedy już miałam wchodzić,czyjaś dłoń złapała za klamkę przede mną.Był to Daniel.Otworzył mi drzwi mówiąc:
-Panie przodem
-A dziękuję-zawstydziłam się trochę,ale nie zarumieniłam,ja się nie rumienię nigdy.
     Weszłam do szatni,a tam stała Dominika,cała sfrustrowana.Patrzyła się na mnie jakby mnie zaraz chciała zabić.W końcu jak się przebrałam,zapytałam:
-Pomóc ci w czymś czy coś?
-Nie,ale widzę,że Danielek ci drzwi otwiera co?TOBIE,a nie mi.Coś jest chyba nie tak,nieprawdaż?
-Nie,nie widzę w tym nic złego.Każdy prawie otwiera drzwi dziewczynie.Może nie byłaś do tego przyzwyczajona w młodszych klasach bo chłopaki byli żałośni.
-Ależ kochana,mi chłopcy już w przedszkolu drzwi otwierali.No cóż,nie dziwię się.Ale jeszcze mnie popamiętasz!-wrzasnęła odgarniając swoje długie,blond włosy mi prosto w twarz.
     Starałam się nie brać tego do siebie i poniekąd tak było,jednak od środka kłują takie słowa...No cóż,poszłam na lekcje.Pierwsza była FIZYKA.Kurde,boję się.Ten pan mnie przeraża.A jak teraz będzie jeszcze nam gadał o jakichś newtonach albo ruchu jednostajnym to przysięgam,że się zesram.No nic,idę.
     Na fizyce pan gadał o RUCHU JEDNOSTAJNYM PROSTOLINIOWYM.No przecież,czego ja się spodziewałam po 100-letnim dziadku.Nie wiem czemu ale czy wszyscy nauczyciele fizyki zawsze ale to dosłownie zawsze realizują program zaczynając od ruchu jednostajnego?Serio to już mnie wkurza.I takimi myślami jakoś przebiegła mi ta lekcja tortur.
                       Kilka lekcji później
     Zostały jeszcze dwie lekcje.Fajnie.Zeszłam do sklepiku po kanapkę.Był tam też Daniel.Patrzył się na mnie tak samo jak wtedy,po czym podszedł do mnie i powiedział mi:
-hej
No to ja również odpowiedziałam
-hej
W szatni była też Dominika.Przestraszyłam się jej,bo boję się,że z tej zazdrości -tak teoretycznie o nic bo ten Daniel sam się mnie uczepił-mi coś zrobi.Uciekłam,po czym pani zazdrośnica poszła za mną,przybiła mnie do ściany w toalecie i powiedziała:
-Masz zakaz zadawania się z Danielem rozumiesz?!Chyba powiedziałam ci coś rano prawda?
W tym momencie wszedł Kuba z Zuzą i odciągnęli Dominikę ode mnie.Na odchodne powiedziała do mnie:
-Trzymaj się od niego z daleka zapamiętaj to sobie!
-Dobra już spadaj!-powiedział Kuba
-Nic ci nie jest-spytała Zuza.
-Nie,wszystko okej.-fakt nic mnie nie bolało jakoś bardzo,odczuwałam raczej ból psychiczny.Teraz już wiem z kim mam do czynienia.Nie wiem co jeszcze zrobi ale muszę się uodpornić na takie zachowanie...

———————————————————————
Jesteście ciekawi co dalej zrobi Dominika?Do jakiego stopnia się posunie,aby zdobyć Daniela?Co mogłaby zrobić Werce?
Jeżeli tak,czytajcie dalej i dajcie znać,czy podobają wam się takie szkolne historie❣️
—————————————————————

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 16, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nowa szkołaWhere stories live. Discover now