Rozpoczęcie roku

120 3 0
                                    

Leżałam w łóżku. Była 8:30.Rozpoczęcie miało się odbyć o 10:00. Musiałam się ogarnąć. W sumie z dojazdem nie było problemu. Raptem 4 przystanki autobusem a potem 3 minutki z buta.Wzięłam szybki prysznic i wybrałam outfit-czarna spódnica i koszula w biało-niebieskie paski.Włosy zostawiłam rozpuszczone,wydaje mi się że lepiej tak wyglądają.Szybkie korektorowanie niedoskonałości ,tusz do rzęs i git.Jestem gotowa.Jeszcze tylko śniadanie.Oczywiście były to płatki z mlekiem jak zawsze.Wzięłam małą torebkę i wyszłam.
Kiedy wsiadłam do autobusu byłam zestresowana.W głowie pojawiały się różne negatywne myśli: ,,co oni o mnie pomyślą?" ,,jakie zrobię pierwsze wrażenie?" , ,,co jeżeli mnie nikt nie polubi?"
Z drugiej strony jednak pomyślałam sobie, że muszę być naturalna i nie udawać kogoś innego.Dziś jeszcze pewnie nikogo nie poznam bo to tylko rozpoczęcie roku ,ale ja bardzo przykuwam uwagę do oczu i jak ktoś na mnie patrzy.Wiem że to dziwne i większość ludzi i znajomych mi to powtarza, że jestem przewrażliwiona na punkcie tego jak ktoś się na mnie popatrzy.
Wysiadłam z autobusu i szłam w stronę szkoły.Uspokajałam myśli idąc. Spojrzałam na zegarek-9:48.Akurat powinnam się wyrobić.
Po krótkim spacerku stałam przed szkołą.Wielka i pełna ludzi.Z jednej strony byłam szczęśliwa ,a z drugiej mnie to przerażało.Niby lubię ludzi i nawiązywanie nowych znajomości ale to ,że lubię nie znaczy że przychodzi mi to łatwo.Poza tym ludzie są różni .Będą tacy co jak się ich nie zna i powie się im ,,hej" to ,mimo że cię nie znają też odpowiedzą ,,hej" i będzie jakaś konwersacja. Ale znajdą się tacy którzy na to samo ,,hej" odpowiedzą wzrokiem patrzącym na ciebie jak na idiotę i mówiącym ,,spadaj ja cię nie znam".
Ja osobiście jestem tym pierwszym typem osoby. Przecież co jest złego w powiedzeniu ,,hej".No może nie odpowiadam jak to powie do mnie jakiś menel z ulicy.
Dobra,wchodzę do szkoły.Dużo ludzi.Bardzo dużo ludzi.Tak mi niezręcznie bo wszyscy ze sobą rozmawiają i opowiadają sobie o wakacjach.Już widzę te spojrzenia na ,,tą nową" czyli mnie.No i niby inne osoby z pierwszoroczniaków ale zawsze mam wrażenie ze to ja przykuwam te ,,dziwne spojrzenia" nawet nie wiem dlaczego.
Kieruję się do hali, na której było rozpoczęcie.Zegarek pokazywał 10:00 już zaraz powinno się zacząć.Usiadłam tam gdzie był napis 1C (bo od dziś to była moja klasa).Usiadłam wśród ludzi.Niektorzy już ze sobą rozmawiali.Liczebnosc klasy była owiele większa niż w podstawówce.Tutaj w klasie było ze 35 osób a tam ledwo 20.Pomyslalam sobie ze mam większą okazję na zapoznanie się z innymi.Rozejrzałam się po sali.Moją uwagę przykuły dwie dziewczyny.Jedna w okularach z kręconymi brązowymi włosami.Nic nie mówiła była skryta i cicha.Druga z innej klasy ubrana w miniówkę i czarny top.Nagrywała chyba instastory.W sumie to nie byłam tym jakoś bardzo zaskoczona bo w tych filmach o których wcześniej mówiłam właśnie pokazany był taki podział na grupki ludzi.Najczęściej na tych ,,fajnych" i ,,kujonów".
Ehh.. no cóż
Ja już po rozpoczęciu roku
Zobaczymy jak mi pójdzie integracja jutro...

Nowa szkołaWhere stories live. Discover now