6. w pogoni za karteczką

130 10 2
                                    


Jerome Clarke

— Dobra — mówię sam do siebie, odkładając nieco pogniecioną kartkę na szare, niewyprasowane spodnie od mundurku i stukam po niej długopisem, zastanawiając się, czy by tam czegoś jeszcze nie dorzucić. I tak mnie czasem to przeraża, że robię takie rzeczy w wolnych chwilach, ale to dla kumpla (przysięgam) nie dla własnych przyjemności, właśnie obmyślam, w jaki sposób rozwalić związek Micka Campbella. 

I to nie tak, że ja chłopaka nie lubię. No dobra, nie lubię, ale nie przez to rozpieprzam mu życie i doprowadzam do jego zerwania z niby - najładniejszą laską w szkole. Choć rozumem to ona nie grzeszy. Ja tylko staram się pomóc kumplowi, który z kolei zazwyczaj bardziej niż o własny tyłek, martwi się tym, czy kogoś po drodze przypadkiem nie skrzywdzi i tak to potem jest, że od strony miłosnej, Alfie Lewis to przegryw. Nie mówię tego złośliwie, tak po prostu jest, co często sam poszkodowany potwierdza. I choć cały czas mu powtarzam, że nieźle podniósł sobie próg wymagań, wybierając Amber Millingotn - ani myśli o rezygnacji. Widząc to jego kilkuletnie poczynanie, w końcu stwierdziłem, że potrzeba w tym wszystkim silnej, nieuczciwej oraz przebiegłej ręki Clarka. Dlatego też ślęczę dziś na lekcji u Winklera, bardziej zainteresowany tym, co usilnie staram się ukryć pod ławką, niż tym, co właśnie opowiada nauczyciel. 

Im bardziej tak patrzę na tą małą karteluszkę, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jestem w tym wszystkim po prostu zajebisty. 

𝘗𝘭𝘢𝘯 𝘳𝘰𝘻𝘣𝘪𝘤𝘪𝘢 𝘔𝘪𝘤𝘬𝘣𝘦𝘳 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

𝘗𝘭𝘢𝘯 𝘳𝘰𝘻𝘣𝘪𝘤𝘪𝘢 𝘔𝘪𝘤𝘬𝘣𝘦𝘳 

1. 𝘕𝘢𝘮𝘪𝘦𝘴𝘻𝘢ć 𝘸 𝘱𝘪𝘢𝘯𝘬𝘰𝘸𝘦𝘫 𝘸𝘪𝘢𝘥𝘰𝘮𝘰ś𝘤𝘪 𝘈𝘭𝘧𝘪𝘦𝘨𝘰.  

2. 𝘞𝘮ó𝘸𝘪ć 𝘓𝘦𝘸𝘪𝘴𝘰𝘸𝘪, ż𝘦 𝘵𝘰 𝘴𝘱𝘳𝘢𝘸𝘬𝘢 𝘔𝘪𝘤𝘬𝘢. 

 3. 𝘖𝘱𝘰𝘸𝘪𝘦𝘥𝘻𝘪𝘦ć 𝘰 𝘸𝘴𝘱𝘢𝘯𝘪𝘢ł𝘦𝘫 𝘳𝘢𝘯𝘥𝘤𝘦 (𝘯𝘪𝘦 𝘮𝘢𝘫ą𝘤𝘦𝘫 𝘯𝘪𝘨𝘥𝘺 𝘮𝘪𝘦𝘫𝘴𝘤𝘢) 𝘈𝘮𝘣𝘦𝘳 𝘪 𝘈𝘭𝘧𝘪𝘦𝘨𝘰 𝘔𝘪𝘤𝘬𝘰𝘸𝘪. 

4. 𝘞𝘴𝘻𝘤𝘻ąć 𝘣ó𝘫𝘬ę 𝘮𝘪ę𝘥𝘻𝘺 𝘤𝘩ł𝘰𝘱𝘢𝘬𝘢𝘮𝘪. 

 5. 𝘋𝘰𝘱𝘳𝘰𝘸𝘢𝘥𝘻𝘪ć 𝘥𝘰 𝘰𝘴𝘵𝘢𝘵𝘦𝘤𝘻𝘯𝘦𝘨𝘰 𝘻𝘦𝘳𝘸𝘢𝘯𝘪𝘢 𝘔𝘪𝘤𝘬𝘢 𝘪 𝘈𝘮𝘣𝘦𝘳.

Usatysfakcjonowany, że (przynajmniej moim zdaniem) wszystko jest pięknie dopięte na ostatni guzik, nadal staram się na siebie nie zwracać żadnej uwagi Winklera. Co dziwniejsze - świetnie mi to wychodzi. Odkąd wszedłem do klasy, minęło dobre dwadzieścia minut i nadal nie zauważył, że cały czas zajmuję się czymś zupełnie innym. I gdyby Alfie nie trącający mnie co chwila w bok i pytający, co takiego robię, naprawdę miałbym idealne warunki do tego, by skończyć. 

anubis eye / season oneWhere stories live. Discover now