Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Nadchodzi trzecia fala, a z nią nieśmiertelne życie, którego pragnie Lea Kirino. Przez całe swoje dotychczasowe życie dbała o swoje ciało i reputacje, aby być godnym dostąpienia tego zaszczytu. Zaszczytu nieśmiertelności.
Wszystko do tego zmierza, lecz pewnego dnia nasza główna bohaterka zauważa swojego ojca, którego nie widziała od 88 lat. To wytrąca ją tak z równowagi, że wpada pod samochód, a to zmienia jej życie. Teraz Lea nie ma szans na trzecią falę. Nie ma szans, bo rządzący uważają, że próbowała się zabić. Że jest świętokradcą. Dziewczyna robi wszytko, aby przywrócić poprzedni stan rzeczy... ale czy warto?
Książka podobała mi się, ale... zabrakło jej mimo wszystko tego czegoś. Pomysł super. Mega mnie zaintrygował, ale samo wykonanie nieco mnie zawiodło. Chciałabym się więcej dowiedzieć o samym Klubie. Jak powstał i dlaczego tacy, a nie inni ludzie się nim zajmują. Albo badaniach, które prowadzi rząd, chcąc wprowadzić trzecią falę. Cokolwiek, co by rozbudowało tę książkę. Co by sprawiło, że nie jest ona tylko książką o pożegnaniu i stracie bliskich. To mi nie pasuje.
Za to, co mi przypadło do gustu, była sama relacja Lei i jej ojca. To jak ona dziewczyna się zmieniała i starała, aby potem wszystko zrozumieć i zmienić jeszcze bardziej swoje nastawienie. To mi się podobało. Ewolucja postaci. Być może dlatego było tak głośno o książce w zeszłym roku. Dzięki przemianie Lei oraz intrygującym temacie, jakim jest długowieczność.
Książce daję 5/10. Tak pośrodku, bo książka dokładnie taka jest. Nie za słaba i jednocześnie nie jakoś wybitna, według mnie.
