,,Dash i Lily'' Rachel Cohn, David Levithan

4 2 0
                                    

Czy się odważysz?

Jesteś w swojej ulubionej księgarni. Wiesz doskonale, gdzie co leży. Zauważasz jednak czerwony notatnik na półce, tam, gdzie nie powinien on leżeć. Z ciekawości bierzesz go do ręki i otwierasz. Wciągasz się w niesamowitą grę, która sprawi, że odnajdziesz drugą połówkę... oraz że te święta będą nieco bardziej znośne.

,,Dash i Lili'' to niesamowita książka o dwójce nastolatków, którzy dzięki swojej odwadze i kreatywności przeżyją super przygodę na Manhattanie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

,,Dash i Lili'' to niesamowita książka o dwójce nastolatków, którzy dzięki swojej odwadze i kreatywności przeżyją super przygodę na Manhattanie. Ona uwielbia święta i wszystko co z tym związane, a on wręcz przeciwnie. Połączyło ich jedno - czerwony notes - i dzieli wiele. Jak to się skończy? Chyba nikt nie wątpi, ale super byłoby poznać jaką drogę pokonali bohaterowie, żeby zobaczyć się potem w finale.

Przyznam się, że sama osobiście bym nie sięgnęła po tę książkę. Dlaczego? Ponieważ jakoś tak ostatnio nie jarają mnie same święta. Nie czuję tego klimatu i też przez to nie sięgam po książki o tej tematyce. Tak samo mam z filmami. Chociaż czasami sięgnę po coś o tej tematyce, ale to dlatego, że fabuła mnie zaciekawiła. Tak też miałam z tą książką. Motyw notesu i podchodów tak mi przypadł do gustu, że niemal od razu po dostaniu książki od wydawnictwa zaczęłam ją czytać. I uwaga, kiedy skończyłam ją, to nie czułam się zawiedziona. Wręcz przeciwnie, byłam bardzo usatysfakcjonowana!

Jasne, po tylu młodzieżówkach przewidziałam, jak to się skończy, dlatego tym bardziej podobało mi się to, co autorzy zaprezentowali pomiędzy początkiem a końcem książki. Dash jak i Lily wykazali się świetną kreatywnością, rzucając sobie wzajemnie zadania. To odwiedziny w muzeum figur woskowych, to siadanie na kolanach Mikołaja i wiele wiele innych!

To było ekstra i jasne, jest parę minusów i nieścisłości jakie funduje nam książka... ale hej? Kto by się tym przejmował. Liczy się klimat świąt i sama historia, która sprawiła, że nieco odzyskałam ducha świąt (Już dwa razy zrobiłam pierniczki i kupiłam nowe lampki do pokoju!).

 Liczy się klimat świąt i sama historia, która sprawiła, że nieco odzyskałam ducha świąt (Już dwa razy zrobiłam pierniczki i kupiłam nowe lampki do pokoju!)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Po skończeniu książki wzięłam się niemal od razu za serial od Netflixa. I tu już było nieco gorzej, bo choć sens historii był ten sam... to sam serial wszystko pomieszał to, co było w książce. Jasne, fajnie że dodali parę nowych wyzwań, ale szkoda że usunęli te książkowe, a jedną z ciotek Lilly zmienili na matkę chrzestną. W ogóle dużo pozmieniali, ale serial też wciąga się tak samo łatwo jak i książkę, więc mimo wszystko polecam obie te rzeczy.

A ,,Dash i Lily'' od Rachel Cohn i Davida Levithana dostaje ode mnie 7/10.


Wilczek RecenzujeWhere stories live. Discover now