11. Syndrom Piotrusia Pana

126 5 0
                                    

Syndrom Piotrusia Pana to psychologiczne określenie postawy mężczyzny, który mimo fizycznej dojrzałości nie chce i nie potrafi zachowywać się dojrzale i dorośle. Odrzucając odpowiedzialną postawę, pozostaje "wiecznym dzieckiem".

Pochodzenie i nazwa

Syndrom Piotrusia Pana nazywany jest również kompleksem Piotrusia Pana.

W swojej nazwie nawiązuje do tytułowego bohatera powieści Jamesa Matthew Barriego "Piotruś Pan" z 1904 roku. Piotruś Pan jest mężczyzną, który nie chcąc dorosnąć, przenosi się do fantastycznej krainy Nibylandii. Zostaje przywódcą grupy chłopców, którzy wspólnie przeżywają wspaniałe przygody i nigdy się nie starzeją.

Jako swego rodzaju przypadłość współczesnych mężczyzn syndrom Piotrusia Pana opisał w 1983 roku psycholog Dan Kiley w książce "The Peter Pan Syndrome: Men Who Have Never Grown Up".

Trzeba mieć na uwadze, że syndrom Piotrusia Pana należy do tak zwanej pop-psychologii, która bywa medialna i popularna, jednak nie jest naukowa. Syndrom Piotrusia Pana nie jest uwzględniany na listach chorób i zaburzeń psychicznych sporządzanych przez towarzystwa psychologiczne i należy go traktować tylko jako kategorię opisywania świata psychicznego oraz kondycji współczesnego społeczeństwa. Nie jako zaburzenie czy chorobę wymagającą specjalistycznego leczenia.

Objawy syndromu Piotrusia Pana

Syndrom Piotrusia Pana oznacza, że dorosły mężczyzna zachowuje się jak dziecko. Zwykle jest egoistyczny i narcystyczny, a więc skoncentrowany na sobie, a przy tym przekonany, że i inni powinni koncentrować się tylko na nim.

Można się zastanawiać, o co chodzi mężczyźnie dotkniętym syndromem Piotrusia Pana. Głównie dlatego, że podobnie jak dzieci ma on problem z precyzowaniem oczekiwań i wyrażaniem emocji.

Problem natury emocjonalnej może przybrać dwie formy:

Prowadzić do emocjonalnego wycofania, zamknięcia w sobie i skrytości.Prowadzić do nadmiernej, nieadekwatnej emocjonalności, która przechodzi w stany podobne do histerii lub sprowadza się do rozczulania się nad sobą.

Kolejną charakterystyczną dla syndromu Piotrusia Pana cechą jest brak poczucia odpowiedzialności za swoje czyny. Mężczyzna zrzuca winę na okoliczności. Podczas rozmowy z nim nie usłyszy się „coś złego zrobiłem" lecz "coś złego się stało". Szuka zatem usprawiedliwienia gdzie tylko może, przerzucając odpowiedzialność na innych (znajomych, przełożonych, partnerkę, polityków, społeczeństwo). Unika sytuacji, w których tę odpowiedzialność miałby przyjmować, a to prowadzi do uwypuklenia kolejnej cechy, jaką jest nieumiejętność podejmowania samodzielnych decyzji. Mężczyzna z syndromem Piotrusia Pana z całych sił próbuje odkładać podjęcie decyzji w czasie lub zrzucić odpowiedzialność za jej dokonanie na kogoś innego.

Syndrom Piotrusia Pana a życie uczuciowe

Związek z mężczyzną dotkniętym tym syndromem na pewno jest barwny, ale niekoniecznie udany. Na pierwszy rzut oka może wydawać się niekończącą się, ekscytującą przygodą, ponieważ mężczyzna taki jest zwykle pomysłowy i energiczny. Z czasem jednak taki sposób zachowania może zacząć męczyć. Co więcej, Piotruś Pan potrzebuje stałej uwagi i zainteresowania swoją osobą, a co za tym idzie uznania i podziwu. Często partnerka nie jest w stanie zaspokoić tych potrzeb w stu procentach. Dlatego wraz z upływem czasu Piotruś Pan zaczyna szukać uwagi poza związkiem, chcąc zaspokoić swoje potrzeby. Niekoniecznie musi to oznaczać zdradę.

Największy problem w związku z mężczyzną dotkniętym syndromem Piotrusia Pana został właściwie opisany już w książce Barriego. Z łatwością można zauważyć, że ani Dzwoneczek, ani Wendy nie są w stanie zbudować normalnej relacji z Piotrusiem. Dzieje się tak dlatego, że Piotruś nie szuka relacji partnerskiej. Kobieta w jego dorosłym życiu ma zastąpić kobietę z jego dzieciństwa, a więc matkę. Mężczyźni z syndromem Piotrusia Pana nie szukają partnerek, które odpowiadają im dziecięcą energią, chęcią zabawy, czy temperamentem, lecz takich, które będą im matkowały. Z reguły mężczyzna próbuje wykorzystywać kobietę, przerzucając na nią odpowiedzialność za obowiązki, które uważa za zbyt nudne.

Mężczyźni z syndromem Piotrusia Pana zwykle nie są dobrymi ojcami. Wynika to z tego, że podświadomie wyczuwają, że ich pozycja w rodzinie może być zagrożona. Pragną skupienia uwagi partnerki na sobie. Poza tym posiadanie dzieci wiąże się z odpowiedzialnością, a Piotruś Pan nie zna tego słowa. Jeśli mężczyzna taki zostanie ojcem, jego wkład w opiekę nad dziećmi bywa niewielki. Chyba że bierzemy pod uwagę zabawę z nimi. Z tym radzi sobie doskonale.

Dajcie znać, czy stworzyliście kiedykolwiek bohatera, którego można by było określić wiecznym Piotrusiem Panem.

Do następnego!



Źródło: Medonet.pl

Grafika: pixabay

Opracowała: Aga Kalicka

Profesjonalny wspomagacz pisarzaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz