caught in a lie; pjm x reader

¶prolouge¶

Gdyby istniał chociaż cień szansy, że Gunwoo uda się znaleźć swoją ukochaną..
Niestety, było to niemożliwe.

Depresja i obsesyjna tęsknota pogarszała tylko jego stan psychiczny.
Może wyjechała? Albo uciekła od niego? A co, jak ma lepszego? Na te pytania nigdy nie znalazł odpowiedzi. Może i dobrze, że nie poznał tej bolesnej prawdy.

Albowiem jeszcze w dzień porwania, sprawca będąc już w parku, w którym się poznali, dźgnął nożem niczego winną T/I, zabierając jej ostatni dech w chwili pocałunku. Jimin pragnął umrzeć przy swojej miłości, która widocznie nie oddawała tych wszystkich uczuć. Po chwili sam rozciął sobie krtań ostrą bronią, padając z hukiem tuż obok dziewczyny.

Może zapytacie, co stało się dalej? Przecież to nienormalne i na pewno znaleziono by ich martwe ciała. Fakt, w odnalezieniu zwłok pomógł nikt inny jak Hoseok, który wiedział, że coś tu nie gra. Od jakiegoś czasu zauważał znacznie pogarszające się zdrowie psychiczne Jimina. Zareagował niestety za późno.

A Gunwoo? Nie dowiedział się o śmierci narzeczonej? Może i was to zdziwi, ale chłopak szybko znalazł pocieszenie i radość u innej. Można byłoby to nazwać zdradą, bo w końcu był zaręczony. Wyszedł jednak za inną kobietę, która nie wydawała się zbyt wierna i inteligentna.
Tak, mężczyzna dowiedział się o całym zdarzeniu. Nie było jednakże już jakiegokolwiek sensu, żeby się wycofać z małżeństwa i ponownie pokutować i płakać przez całe dni.

Co z zespołem, zapytacie? Chłopaki zakończyli swoją karierę, pozostawiając złamane serca fanów. Jedynie Namjoon dalej prowadził karierę rapera i szczerze wspinał się na jeszcze większą sławę.

Strata bliskiego to nic łatwego. Wszyscy z bólem przyjęli do wiadomości, że stracili przyjaciela, brata, syna, czy jakkolwiek można było go nazwać.

Puentą jest to, że nie każda historia ma dobre zakończenie, i że uczucie czasami posuwa się za daleko, tworząc koszmar dla ludzi w okół.

KONIEC.

________________

postanowiłam pokazać wam, jak mniej więcej miało wyglądać zakończenie.

nie chciałam was zostawiać ze świadomością, że nie wiecie, co stało się później..

dlatego napisałam ten krótki prolog.

dziękuję wam wszystkim za to, że jesteście!
mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.