* BONUS *

658 52 8
                                    

- Zgadzam się - powiedziała poważnym tonem Diana. Aktualnie znajdowała się w sali zebrań na ponownym spotkaniu dotyczącym relacji czarownic oraz ludzi.
- o, ja też! - powiedziała lekko za głośno Akko. Siedziała właśnie obok niej.
-dobrze. - powiedział prezydent. - więc przegłosowane. Czarownice również będą mogły sprawować urzędy. - powiedział i usiadł.
- Co? Nie zgadzam się! - podniósł głos Pan Hanbridge.
- przepraszam, ale tak postanowiliśmy wspólnie. - powiedział szorstko jeden z uczestników zebrania.
- jakim prawem ona może głosować! - mówiąc to wstał i wskazał wściekły na Atsuko. - jakim prawem ona tu jest?
- przepraszam bardzo - zaczęła spokojnie Diana wstając. - czytałam regulamin zebrań około dziesięć razy i było tam jasno napisane, że przedstawicieli rodu może być maksymalnie dwóch. Mogą oni być spokrewnieni lub w dość bliskich relacjach. - teraz już lekko podniosła głos - z tego co rozumiem bliskie relacje to związek prawda? - zapytała poważnym tonem nie ukazującym emocji.
- owszem - potwierdził prezydent.
- dobra, ale co to ma do rzeczy?! - krzyczał zirytowany ojciec Andrew.
- to znaczy, że ma pełne prawo tu być jako przedstawicielka rodu Cavendish i - tutaj zatrzymała się na chwilę. - moja dziewczyna - dodała prawie szeptem rumieniąc się przy tym. Wszyscy spojrzeli na nią zdziwieni. Zapanowało milczenie.
- Co? - jako pierwszy odezwał się Pan Hanbridge. - panno Cavendish, panna chyba nie mówi poważne!
- nie żartowałabym w tym momencie. - powiedziała i usiadła.
- ale, ale - starał się jakoś to skomentować - przecież to zniszczy pannie reputacje! Nie tylko pannie, całemu rodowi Cavendish!
- jestem świadoma tego, że jest to jedna z możliwość - powiedziała - jednak jest też możliwym, że wręcz przeciwnie. Dzięki temu może uda nam się stworzyć świat bardziej tolerancyjnym w stosunku nie tylko do wiedźm, ale i ludzi? - zapytała trochę ciszej.
- popieram to! - nagle wstał Andrew. - uważam, że to bardzo ciekawa propozycja.
- Andrew - szepnęła zdziwiona Atsuko.

Po chwili chłopak skierował się w ich stronę i powiedział ledwie słyszalnym tonem do Diany:
- gratulacje, Wygrałaś.
Chłopak uśmiechnął się. Dziewczyny powtórzyły po nim.

Gdy chłopak wrócił na miejsce, temat Atsuko w roli dziewczyny Diany ucichł. Ojciec Andrew chyba nie chciał go kontynuować widząc, że nawet syn się z nim nie zgadza.

Gdy jeden z obecnych zaczął wypowiadać się w jakimś temacie Diana spojrzała na Akko. Atsuko również spojrzała w jej kierunku i pokazała jej kciuk w górę.

Teraz obie już wiedziały, że już nic je nie rozdzieli. Stworzą własną historie, pełną magii. Napewno będzie pełno niepowodzeń, ale poradzą sobie. To w końcu najpopularniejsze i najdzielniejsze wiedźmy tego wieku!

Tutaj taki bonusowy a zarazem ostatni rozdział książki. Bardzo miło mi się ją pisało i dziękuję za wszystkie komentarze UwU Nie długo zacznę napewno kolejne książki (pewnie z LWA też się jakaś znajdzie). To... Do zobaczenia!

Bądź moją magią||Diakko [LITTLE WITCH ACADEMIA] *ZAKOŃCZONA*Where stories live. Discover now