Rozdział XV

509 43 5
                                    

Gdy dziewczyny wróciły Akko była w siódmym niebie. Tęskniła za nimi, a ten tydzień, a raczej jego końcówka wydawały się koszmarem. Teraz na szczęście były już wszytskie trzy.

Od razu gdy weszły do pokoju Atsuko spochmurniała.
- wszystko dobrze? - zapytała zdziwiona takim widokiem Lotte.
- tak, tak... - powiedziała nieprzekonująco. - poprostu ten tydzień był męczący.
- Akko nie przyzwyczaiła się do niańczenia dzieci - zażartowała Sucy. Widząc twarz dziewczyny szybko jednak zamilkła. Wydawała się pozbawiona życia.
- co się stało? - zapytała Lotte siadając na krześle.
- powiedzmy, że ktoś wyznał mi uczucia, ale ja go zraniłam i odmówiłam. Teraz jednak mam wyrzuty i nie jestem pewna uczuć do Andrew, dlatego z nim zerwałam - powiedziała niemal na jednym wydechu. Dziewczyny patrzyły na nią zdziwione.
- serio zerwałaś z Andrew? - zapytała Sucy.
- tak.
Zapadła chwilowa cisza.
- a czy ta osoba naprawdę ci się nie podoba? - dodała nieśmiało Lotte.
- chyba nie.
- chyba?
- nie wiem.
- zróbmy tak - powiedziała Sucy - czy było coś za co ją lubiłaś bardziej niż Andrew?
- chyba tak. - powiedziała niepewnie Atsuko. - podobało mi się  jak jadłyśmy lody i, gdy byłam brudna pomagała mi się wytrzeć. - mówiła - o! Albo wtedy gdy była zazdrosna gdy widziała obok mnie Andrew. To było takie urocze! - kontynuowała już toech pewniej - poza tym obie miałyśmy fatalny gust co do ubrań - zaczęła chichotać - ale najbardziej lubiłam gdy oglądaliśmy horrory i gdy się bałam przytulała mnie, przez co od razu czułam się pewniej! - dziewczyna skończyła mówić i spojrzała na koleżanki.
- wydaje mi się, że może Ci się tak trochę podobać - powiedziała okularnica.
- tak - zgodziła się Sucy.
- mnie się wydaje, że możecie mieć racje. - połączyła fakty. - ale czy to możliwe, że zakochałam się w dziewczynie?

- DZIEWCZYNIE?! - wrzasneły jednocześnie. Jak Akko mogła pominąć tak ważny fakt?
- tak. To jest dziewczyna.
- ale we mnie się nie kochasz, prawda? - zapytała Sucy.
- nie, w tobie nie. Ani w tobie Lotte też nie - zaśmiała się niezręcznie. - to... - utrwala na moment niepewna. -... Diana - szepnęła ledwie słyszalne.
- CO?! - ponownie wrzasneły.
- ale nie mówcie nikomu. Nie chcę jej przysporzyć kłopotów. Jest z rodu Cavendishów. Mogło by się to źle odbić na jej reputacji.
- uważam, że jeśli naprawdę cię kocha to nie będzie to żaden problem - powiedziała Sucy. Lotte przytaknęła.
- jeśli naprawdę ci się podoba, a wychodzi na to, że tak powinnaś jej o tym powiedzieć! Jak najszybciej! - powiedziała Lotte tym samym kończąc ich rozmowę.

Akko leżała na łóżku myśląc o sensie tego wszystkiego. Czy naprawdę kochała Diane? Napewno nie była TYLKO PRZYJACIÓŁKĄ. Była kimś więcej. To była miłość? Czy nie? Nawet do Andrew nie czuła czegoś podobnego.

- chyba naprawdę ją kocham - pomyślała - tylko czemu zrozumiałam to dopiero teraz?!

Z okazji świąt macie dzisiaj taki tutaj rozdział! Jest szansa również, że jutro się pojawi kolejny. Wydaje mi się, że do końca roku skończę te książkę, więc piszcie w komentarzach jakie shipy jeszcze chcecie! Nie muszą być z LWA, ale mogą. Również nie muszą być Yuri, ale to od was zależy!

Wesołych świąt!

Bądź moją magią||Diakko [LITTLE WITCH ACADEMIA] *ZAKOŃCZONA*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz