4

167 8 2
                                    

Niebieskooki znajdował się na dachu wpatrując się w nocne niebo. Nie potrafił oderwać wzroku od gwiazd więc nawet nie spojrzał na zbliżającą się w jego stronę osobę.

- Czemu siedzisz tutaj sam i to jeszcze w środku nocy? - głęboki głos jego przyjaciółki odbijał się echem w jego głowie.

Po chwili odwrócił się z szerokim uśmiechem do dziewczyny.

- Cześć Sarada.

Uchiha usiadła koło niego i zaczęła wpatrywać się w księżyc znajdujący się wysoko na niebie.

- Co się stało?

Boruto spojrzał na nią nie rozumiejąc jej pytania jednak po chwili zdał sobie sprawę o co jej chodzi.

- Himawari coś chyba podejrzewa. Wczoraj podsłuchała rozmowę rodziców na temat tego zwiadu oraz informacji, które zdołaliśmy zdobyć - wyjaśnił przymykając oczy.

- Rozumiem. Naprawdę nie można jej powiedzieć?

Pokręcił przecząco głową.

- Wystarczy, że ma swoje własne zmartwienia. To nie jest coś co powinna wiedzieć.

- W porządku. Jednak prędzej czy później ona się o tym dowie. Myślisz, że odpuści sobie to od tak?

- Nie - powiedział uśmiechając się na samo wspomnienie o jego młodszej siostrze i o tym że jest strasznie uparta - Szczerze to jestem ciekaw czy rozwiąże tą zagadkę.

Czarnowłosa jedynie westchnęła. Na jej twarzy pojawił się mały uśmiech.

----------

(Dwa dni później, południe ok. godziny 14.00)

Cała trójka przebywała w miejscu ich spotkań. Po przewertowaniu swoich notatek zaczęli rozmowę na temat zdobytych informacji.

- I jak? - zaczęła Himawari.

- No więc. Muszę przyznać, że było to trudne - przyznał czarnowłosy - Prawdopodobnie, jeżeli zwiad nie wróci za tydzień, Konohamaru oraz jego drużyna zostaną wysłani na misję ratunkową.

- Wiesz może kiedy tamta drużyna została wysłana?

- Około osiem dni temu...

- Rozumiem.

- Mam też notatkę z biura Hokage, która znajdowała się w szufladzie na ważne dokumenty. Była oznaczona jako bardzo ważna więc ją wziąłem, tyle że... Jest napisana dziwnie.

- Dziwnie? Mogę zobaczyć?

Taruno podał jej karteczkę. Zaczęła ją studiować od góry do dołu dokładnie. Zmarszczyła brwi i spojrzała na przyjaciela.

- Co to za język?

- Nie wiem...

- Masz rację jest jakiś dziwny. Jeszcze nigdy takiego nie widziałam - oznajmiła - Musimy ją wybadać. Trzeba ją skopiować, a oryginał odłożyć tam gdzie był. Tak będzie bezpieczniej.

Kiwnął głową odbierając karteczkę i nic więcej nie mówiąc.

- A ty Howero masz coś?

- Niestety niewiele. Podsłuchałem rozmowy Hokage z Sasuke Uchiha. Wspominali coś o miejscu, które nazywa się "Dolina Końca", prawdopodobnie jest to bardzo daleko. No i mam to.

Chłopak podał jej dziwny przedmiot w tym samym języku co na karteczce od ciemnookiego.

- Hm, musimy poszukać na temat tego tekstu. Skąd go masz?

Uwierz W Siebie | Himawari Uzumaki [Boruto]Where stories live. Discover now