Niebieskooki znajdował się na dachu wpatrując się w nocne niebo. Nie potrafił oderwać wzroku od gwiazd więc nawet nie spojrzał na zbliżającą się w jego stronę osobę.
- Czemu siedzisz tutaj sam i to jeszcze w środku nocy? - głęboki głos jego przyjaciółki odbijał się echem w jego głowie.
Po chwili odwrócił się z szerokim uśmiechem do dziewczyny.
- Cześć Sarada.
Uchiha usiadła koło niego i zaczęła wpatrywać się w księżyc znajdujący się wysoko na niebie.
- Co się stało?
Boruto spojrzał na nią nie rozumiejąc jej pytania jednak po chwili zdał sobie sprawę o co jej chodzi.
- Himawari coś chyba podejrzewa. Wczoraj podsłuchała rozmowę rodziców na temat tego zwiadu oraz informacji, które zdołaliśmy zdobyć - wyjaśnił przymykając oczy.
- Rozumiem. Naprawdę nie można jej powiedzieć?
Pokręcił przecząco głową.
- Wystarczy, że ma swoje własne zmartwienia. To nie jest coś co powinna wiedzieć.
- W porządku. Jednak prędzej czy później ona się o tym dowie. Myślisz, że odpuści sobie to od tak?
- Nie - powiedział uśmiechając się na samo wspomnienie o jego młodszej siostrze i o tym że jest strasznie uparta - Szczerze to jestem ciekaw czy rozwiąże tą zagadkę.
Czarnowłosa jedynie westchnęła. Na jej twarzy pojawił się mały uśmiech.
----------
(Dwa dni później, południe ok. godziny 14.00)
Cała trójka przebywała w miejscu ich spotkań. Po przewertowaniu swoich notatek zaczęli rozmowę na temat zdobytych informacji.
- I jak? - zaczęła Himawari.
- No więc. Muszę przyznać, że było to trudne - przyznał czarnowłosy - Prawdopodobnie, jeżeli zwiad nie wróci za tydzień, Konohamaru oraz jego drużyna zostaną wysłani na misję ratunkową.
- Wiesz może kiedy tamta drużyna została wysłana?
- Około osiem dni temu...
- Rozumiem.
- Mam też notatkę z biura Hokage, która znajdowała się w szufladzie na ważne dokumenty. Była oznaczona jako bardzo ważna więc ją wziąłem, tyle że... Jest napisana dziwnie.
- Dziwnie? Mogę zobaczyć?
Taruno podał jej karteczkę. Zaczęła ją studiować od góry do dołu dokładnie. Zmarszczyła brwi i spojrzała na przyjaciela.
- Co to za język?
- Nie wiem...
- Masz rację jest jakiś dziwny. Jeszcze nigdy takiego nie widziałam - oznajmiła - Musimy ją wybadać. Trzeba ją skopiować, a oryginał odłożyć tam gdzie był. Tak będzie bezpieczniej.
Kiwnął głową odbierając karteczkę i nic więcej nie mówiąc.
- A ty Howero masz coś?
- Niestety niewiele. Podsłuchałem rozmowy Hokage z Sasuke Uchiha. Wspominali coś o miejscu, które nazywa się "Dolina Końca", prawdopodobnie jest to bardzo daleko. No i mam to.
Chłopak podał jej dziwny przedmiot w tym samym języku co na karteczce od ciemnookiego.
- Hm, musimy poszukać na temat tego tekstu. Skąd go masz?
YOU ARE READING
Uwierz W Siebie | Himawari Uzumaki [Boruto]
FanfictionNiektórzy rozmyślają nad tym czy czakra jest jedynym źródłem potęgi. Może istniało coś innego? Jak przebiegało życie tysiące lat temu? Czy coś zagraża całemu światu? Nad tymi pytaniami zastanawia się sam Hokage, który spotkał się z czymś z czym jesz...