Jest godzina 2 w nocy Lea pojechała już do domu, a ja siedzę z Justinem. Reszta ekipy poszła spać. Moja przyjaciółka musiała już jechać, bo zadzwoniła do niej mama, że musi iść pilnie do pracy, więc Lea musiała przypilnować swojego 4 letniego brata.
-Selena może pójdziemy na spacer?
-Jasne
Szliśmy była ciemna noc, nagle zrobiło mi się jasno przed oczami. Zobaczyłam z 30 aparatów robiących nam zdjęcia. Nie wiedziałam co robić, więc spojrzałam na chłopaka.
-Weź bluzę i się zakryj, szybko przejdziemy -wyszeptał chłopak
Zrobiłam to o co mnie prosił. Szybko przeszliśmy i pobiegliśmy w głąb lasu. Nagle zobaczyliśmy mały domek na drzewie. Stwierdziliśmy, że tam wejdziemy. Rzuciłam chłopakowi bluzę, bo bym potem zapomniał jej oddać.
-Masz bardzo ładny głos powinnaś zacząć śpiewać -powiedział mój idol
-Nie to nie dla mnie, mówisz tak tylko.
-Wcale, że nie masz bardzo ładny głos, musisz nagrać ze mną piosenkę. To jest rozkaz!
-No nie wiem.
Poczułam, że robi mi się mokro. Zaczęło padać, a w dachu była dziura. Na dodatek tego wszystkiego zaczęło mi być tak zimno.
-Masz bluzę, cała się trzęsiesz
-Dzięki
Nagle coś jebnęło, był to piorun. Nagle usłyszałam krzyk.
-O tutaj jesteś suko. Chodź Selenka!!!! krzyczał pijany Hero.
Stop co on tu robi? Wiecznie mam z nim problemy przyczepił się do mnie.
-Kto to? -zapytał się mnie Justin
-Taki jeden, przyczepił się do mnie. Nie zwracaj na niego uwagi. -wyszeptałam
Usłyszałam strzał z pistoletu. Łzy zaczęły mi znowu lecieć po polikach.
-Evans, suczko ty moja chodź!! Mam niespodziankę dla Ciebie!! Chodź tu kurwo, albo sam przyjdę!!! -krzyczał mój oprawca
-Selena, chodź uciekamy on jest jakiś nienormalny! -krzyczał szeptem Jay
-Justin ty uciekaj, on mnie i tak dopadnie.
-Nie Selena uciekamy szybko!!
Nagle poczułam, że ręce Justina dotykają mnie w tali. Biegliśmy tak godzinę, a ten psychol gonił nas dobre 40 minut i co chwile strzelał.
-Jest jakieś miasto! Tylko jakie? -zapytał Justin
-Nie mam pojęcia, chodź do sklepu zapytamy się kogoś.
Byliśmy w mieście oddalonym o 20 km od Nowego Jorku.
-Jezu nie wrócimy dziś, super! -krzyknęłam cała zapłakana
-Nie przejmuj się weźmiemy hotel i jutro wrócisz do domu.
-Tu jesteś kurwo myślałaś, że Cie nie znajdę. -wykrzyczał Hero
Justin mnie pociągnął i zaczęliśmy biec przed siebie.
-Szybko widzę hotel i niestety paparazzi, trudno będziemy musieli przeżyć. Ej nie płacz!! -krzyczał chłopak
-Hero upadł z tyłu mamy więcej czasu, nie musimy biec tak szybko. -wysapałam ledwo, byłam cała we łzach.
Nagle chłopak mnie przytulił, płakała w jego koszulkę. Było mi tak cholernie przykro. Nagle uniosłem wzrok i zobaczyłam paparazzi.
-Justin zrobili nam zdjęcia -wyszeptałam
Chłopak tylko pociągnął mnie za rękę i wziął jeden pokój w hotelu, wszystkie pokoje były zajęte i mieliśmy łóżko małżeńskie.
Jest i nowy rozdział dziś zrobię maraton! Chciałam was zaprosić do przeczytania książki Bad Idea.
CZYTASZ
Same old love
Teen Fiction16 letnia Selena Evans jest szarą myszką, lecz postanawia się zmienić, jest gnębiona przez Hero, jest on aroganckim dupkiem. Czy poprzez biologicznego ojca chłopaka zmienią się ich relacje. Natomiast czy Selena jest Seleną?