Co się stało Aaronku? Eps 2 S II

12 1 1
                                    

-Daleko jeszcze? Amaki westchnał.
-Amaki ku*wa to że ci sie wódka skończyla nie oznaczasz że masz ciągle narzekać na wszystko. Odparła Nicol.
-A ktos wie co z Hektorem i kamilem? Spytalem zagubiony.
-Kamil wrócil do swojej rodziny a Hektor jest nauczycielem Histori powiedział że jest już za stary na takie akcje. Powiedzial Amaki dopijając ostatnie krople z piersiówki.
Znajdowaliśmy sie w lesie trochę gęstym były tu rózne zwierzeta typu wiewiórki jak to w lesie.
Ale to, to nie było normalnie 2 meteowy dzik pijący jakaś zielonkawą maź która do złudzenia przypominała mi czyjeś skrzydła.
-Dajcie mi chwile. Powiedziałem tak żeby nikogo nie narażać.
Wyrzuciłem w góre 10 kunaii które miały w niego trafić. Zaczołem strzelać w niego z mojego księżycowego łuku zaczol na mnie biec. Przestałem strzelać obróciłem sie do niego plecami. I za czollem odliczać
-1 Kunai. Dostał
-2 i 3 Kunai w głowe. Trafiony
-4, 5, 6 i 7. Wzdłóż kręgosłupa.
-Aaron co ty robisz?????!!??? Pytają wszyscy z odległości.
A tak dopominajac ten dzik mial kły długości 60-70 cm.
-8, 9 i 10 Kunai. Prosto w twarz oczy i tak dalej.
Dzik jest póll metra za mną ja wyskakuje do góry wystrzeliwuje strzałem z liną tytanową która przelatuje przez dziurki w rękojeści Kunai. Wbila sie strzała w drzewo szybko przywiązałem koniec linki do nastepnej strzały.
Dzik obrócił sie i bieg w moją strone z bardzo szybką prędkością wystrzeliłem strzałke w góre z zawrotną siłą. Ale niestety nie zdążylem dzik uderzył mnie odbiłem sie od drzewa upadłem na ziemie krztusząc się. Tuz sekunde później dzika kręgosłup został oderwany od reszty ciała.
Złożyłem pięść prostując tylko palec wskazujący i środkowy na wzór pieczęci i wypowiadziałem słowa do detonacji bomb które były na kunaiach.
Boooooom.
Dzik został roztrzaskany na płaty mięsa.
Amaki wyjął rondel z plecaka i dużą drewnianą łyżką i zaczoł walić łyżką w rondel drząc się.
-OBIAD MIELONE !!!! Wszyscy się śmiali.
-Dobra tutaj rozbijemy obóz, Amaki poszukaj drewna na ....
Nawet nie żdążylem dokończyc a on sie poteleportował przynosząc sterty drewna.
Namioty zostały już postawione. Usiadłem w swoim namiocie.
-Puk puk... Zapukała Nicol.
-O cześć jak tam wycieczka?
Spytalem z rumiencami które nie wiem dlaczego zawsze mi sie pokazują gdy jest ona w pobliżu.
-Przyszłam cie opatrzyć i jest wpożądku. Odparła z szerokim i szczerym uśmiechem na twarzy.
Zaczeła mi opatrzać mi ranny, czułem jej ciepły dotyk na swej skórze na plecach, bylo to bardzo przyjemne jak dla mnie.
-Już skończone! Powiedziała.
Obrócilem sie w jej strone i przypadkiem nasze usta się złączyły. Tylko tym razem nikt z nas nie chciał ich rozłączać i tak po chwili namiętności każdy położył się spać.
-Dobranoc. Odparłem
-Dobranoc!!! Sora odpowiedziała
-Dobranoc. Nicol
-Wutkia mie sie skonczyła ahaah aha. Dobranoc odparł amaki ...
Zasnołem a mój sen zostal wiele mi do myślenia snił mi sie Xayan.
-Aaronku co ci się stało czy coś w tobie pękneło? Spytał Xayan.
Siedzący na tronie a Obok leżała...
-Nicol ty gnoju nie dotykaj jej...
Przeszedłem fuzje 6 i rzuciłem sie na xayana z dwoma sztyletami.. On również wszedl na 6 poziom fuzji i zamachnoł sie mieczem robiąc ogromną dziure w moim brzuchu.
Upadłem krwawiąc na ziemie xayan podbiegł i zabrał mój sztylet i poderżnoł mi gardło...
-Aaronku, Aronek, Aron wstawaj słonko wstało zaraz ruszamy. Powiedziala Nicol przebudzając mnie...
CDN

############################
Co wyniknie z relacji Arona z Nicol kto to wie ? Bo ja nie
Jak sie wam podoba odnowienie waszej ulubionej czytanki

The ForestWhere stories live. Discover now