Rozdział 16

50 4 1
                                    

Rozejrzałam się dookoła i z niemałym zdziwieniem stwierdziłam, że był to jeden z najładniejszych barów na plaży jakie miałam okazję odwiedzić. Co prawda nie było ich jakoś dużo w moim jeszcze siedemnastoletnim życiu, ale zdecydowanie można było stwierdzić, że miał on w sobie jakąś klasę.

- Nie spodziewałam się tu takiego miejsca.- wyznałam szczerze Jamesowi.- Całkiem sporo się zmieniło od kiedy ostatni raz spędzałam tu wakacje.

Chłopak uśmiechnął się i pokiwał głową z rozbawieniem, po czym znienacka poczułam jak jego ręka ląduje na mojej talii i lekko pcha mnie w stronę baru. Niespodziewanie przeszedł mnie dreszcz, i jak mam być szczera to aż poczułam motylki w brzuchu. Nie mam pojęcia, czy to przez to, że nie jestem przyzwyczajona do tego, żeby ktoś dotykał mnie w ten sposób (czego doświadczyłam już nie raz w towarzystwie Cartera), czy może to sprawa konkretnych dni cyklu miesiączkowego.

- Na co masz ochotę?- spojrzał na mnie lekko unosząc kącik ust w łobuzerskim uśmiechu, przez co znowu zrobiło mi się trochę słabo. Zdecydowanie muszę być gdzieś w okolicach owulacji, że praktycznie wszystko wokół mnie wydaje mi się seksowne.

Spojrzałam na menu wiszące u góry i uniosłam brwi widząc ceny niektórych drinków. Zawsze zastanawia mnie kim jest człowiek ustalający ceny w takich barach i na jakiej podstawie twierdzi, że ktoś ma ochotę wydać tutaj połowę swojej pensji.

James chyba zaobserwował moje zdziwienie na twarzy, co raczej nie było trudne, i zaśmiał się patrząc na mnie z ukosa.

- Zapomniałem powiedzieć, żebyś nie patrzała na ceny.- uśmiechnął się zadziornie.- Weź to, na co tylko masz ochotę.

- No wiesz, mam raczej ograniczony budżet.- uśmiechnęłam się w dalszym ciągu studiując kartę napojów.

- Nawet nie żartuj.- odwrócił się do mnie i spojrzał mi w oczy z rozbawieniem.- Ja Cię zaprosiłem, więc ja płacę.

Już miałam ochotę się wykłócać, ale oszczędziłam sobie, zdając sobie sprawę, że w większości przypadków to i tak nic nie daje. W końcu sam zaproponował, a faceci w tych sprawach są wyjątkowo uparci. Bez wątpienia jest to bardzo miły gest, ale często mam wrażenie, że jestem takiemu chłopakowi coś winna, albo że on nie wiadomo czego w zamian oczekuje. Ale akurat James wydawał się po prostu gentlemanem, czego w tych czasach nie spotyka się na każdym kroku, i co sprawia, że mężczyzna przynajmniej w moich oczach staje się o wiele bardziej atrakcyjny.

Na szczęście udało nam się znaleźć jakiś stolik na uboczu, więc muzyka aż tak nie przeszkadzała w rozmowie. Co prawda, leciały całkiem znane kawałki z lat 80, które naprawdę uwielbiam, więc tak czy siak by mi nie przeszkadzały. Po dłuższych zastanowieniach w końcu stanęło na tym, że ja wzięłam Mojito, a James zamówił sobie whisky z colą.

Chłopak przepuścił mnie przed sobą, żebym usiadła na kanapie przy oknie, po czym sam usiadł koło mnie i wziął łyka swojego drinka.

Przez krótki moment wpatrywał sie we mnie milcząc, co zwykle jest dla mnie strasznie niekomfortowe, ale jakoś teraz nie odczuwałam specjalnej niezręczności czy zawstydzenia. Jednak na szczęście po chwili odłożył whisky na stole i uśmiechnął się.

- Nie wiem jak mogłem o to wcześniej nie zapytać, ale ile masz lat?- zapytał mrużąc lekko oczy z rozbawieniem. Nie wiem, czy to mialo odnosić sie do tego, że nie jestem jeszcze pełnoletnia i teoretycznie nie powinnam pić, czy po prostu był ciekawy, bo w końcu nie zdążyliśmy porozmawiać nawet o tak podstawowych sprawach.

- W listopadzie kończę 18.- odpowiedziałam z uśmiechem, na co on uniósł lekko brwi. Najwidoczniej myślał, że jestem już dorosła, czy coś.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 01, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

If You Still Feel The SameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz