• 12 •

4.8K 270 38
                                    

—  I co? Odezwał się ktoś?  —  zapytał HoSeok, podchodząc do Mina, który wpatrywał się w telefon całkowicie osłupiały.  —  YoonGi!  —  Jung szturchnął przyjaciela ramieniem, by ten się ocknął i udzielił odpowiedzi na zadane pytanie.

—  Co?  —  rzucił czarnowłosy, krążąc myślami wokół tego, co usłyszał od JiMina przez telefon.  —  Powiedz mi, czemu zawsze ja mam w życiu cholernego pecha?

—  Daj spokój, YoonGi. To tylko telefon.

—  Tu nie chodzi o ten pieprzony telefon!  —  krzyknął Min, wciskając w dłoń przyjaciela jego własny smartfon.  —  JiMin go znalazł, rozumiesz?

—  JiMin? To dobrze! Odda ci go i będzie po sprawie. Nie rozumiem, dlaczego tak się wkurwiłeś.

—  Może dlatego, że ten kretyn chce coś w zamian?  —  rzucił sarkastycznie YoonGi, po czym minął HoSeoka i ruszył w kierunku wejścia.  —  Zaraz tu będzie!  —  rzucił przez ramię i zniknął w budynku, nie mając pojęcia, czy owa informacja dotarła do uszu przyjaciela poprzez panujący dookoła zgiełk.

🍑

—  Czego chce?

—  Nie wiem. Nie powiedział.  —  Wzruszył ramionami czarnowłosy. Wstał i wyszedł z loży, by następnie zerknąć w dół i przeczesać wzrokiem parter klubu. Miał nadzieję dostrzec w tłumie różowowłosego i, jak podejrzewał, TaeHyunga, który na pewno przyjdzie razem z nim. Stał oparty o balustradę, kiedy nagle ktoś przylgnął do jego ciała, a małe dłonie zwinnie wkradły mu się pod materiał koszulki. Odskoczył jak oparzony i ujrzał JiMina, który zagryzł w uśmiechu dolną wargę. Tuż obok stał Kim TaeHyung, który zerkał w kierunku pobliskiej loży. YoonGi spojrzał przez ramię na HoSeoka, który siedział z nosem w telefonie, nie mając ochoty na ponowną konfrontację z tą dwójką.

Świetnie, dzięki, przyjacielu, za wsparcie  —  pomyślał, po czym ponownie wbił spojrzenie w licealistę.

—  Czego chcesz?  —  zapytał, nie mając zamiaru wdawać się z tym smarkaczem w żadne niepotrzebne pogadanki.

—  Nie miej takiej przerażonej miny! Zrobisz jedną małą rzecz i oddam ci telefon. Chodź.   —  JiMin złapał YoonGiego za rękę i zaczął prowadzić w stronę schodów wiodących na dolny poziom.

Min obejrzał się na HoSeoka, do którego przysiadł się TaeHyung. Przynajmniej jednego przygłupa mam z głowy  —  pomyślał, chociaż w głębi duszy zrobiło mu się żal Junga, że musi znosić towarzystwo Kima.

Na parterze było znacznie głośniej; muzyka bombardowała powietrze ogłuszającym rytmem, każde uderzenie basów momentalnie pochłaniało cały tlen, dudniąc w piersiach. Dlatego YoonGi odpuścił sobie zadawanie jakichkolwiek pytań.

Jak się wkrótce okazało celem JiMina była męska toaleta. Park otworzył drzwi jednej z kabin i ruchem głowy wskazał YoonGiemu, by ten wszedł do środka. Starszy spojrzał na dwójkę nieznajomych, którzy myli ręce i spoglądali na niego z ukosa. Zaczerwienił się, po czym wszedł do kabiny, zaraz za nim wszedł JiMin, zatrzaskując drzwi.

Dzielenie tak małej przestrzeni z niewyżytym nastolatkiem było dla YoonGiego niezwykle krępujące. Bał się, jaki plan kryje jego różowowłosa głowa, jednak musiał odzyskać telefon, bez wątpienia.

JiMin wyjął telefon YoonGiego, który Min zupełnie bezmyślnie spróbował wyrwać z jego małej dłoni.

—  Ej, ej! Tylko bez takich numerów  —  powiedział Park, chowajac smartfon za plecami. — Bo zmienię zdanie — dodał.  —  Chcesz wyciągać mi go z gaci?

—  Przestań  —  sapnął Min.  —  Co mam zrobić? Mów.

—  Pocałuj mnie.

—  CO?! Ty sobie chyba, kurwa, żartujesz  —  rzucił YoonGi, patrząc na dumnego z siebie licealistę. Chłopak dobrze wiedział, że student nie odmówi, w końcu chciał odzyskać telefon, a Park, mając go w swoim posiadaniu, nie mógł inaczej wykorzystać sytuacji.

—  Nie, nie żartuję. Albo mnie pocałujesz, albo zatrzymam sobie twój telefon. Prędzej czy później złamię blokadę, a wtedy...  —  Pokręcił głową.  —  Nie chcesz wiedzieć, co wtedy zrobię...

—  Szantażujesz mnie, gówniarzu?  —  warknął starszy.

JiMin uśmiechnął się kpiąco, rozbawiony groźnym tonem studenta oraz jego morderczym wzrokiem, którym mierzył Parka.

—  A nawet jeśli, to co? Jeden namiętny pocałunek i telefon dostajesz prosto do rączki. To jak, deal?

—  Pieprz się.

~~~

Robimy zakłady? XD
Co zrobi YoonGi?

#𝓹𝓮𝓻𝓿𝓮𝓻𝓼𝓮 { 𝓬𝓱𝓪𝓽; 𝔂𝓸𝓸𝓷𝓶𝓲𝓷 } ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz