• 6 •

5.4K 280 131
                                    

• piątek; 17:15 •

—  Spóźnia się  —  powiedział Tae, leżąc na łóżku przyjaciela.

—  Będę musiał go za to ukarać.  —  JiMin zachichotał, przyglądając się swojemu lustrzanemu odbiciu. Zawiązał choker na kokardkę i poprawił włosy. Wtedy, poprzez muzykę płynącą z laptopa, przedarł się dźwięk dzwonka u drzwi.

—  Zaczekaj. Zaraz przyprowadzę naszego gościa.  —  JiMin posłał Tae całusa, po czym wyszedł z pokoju. Zszedł na parter i otworzył drzwi, za którymi stał YoonGi  —  w glanach i skórzanej kurtce.

—  Wow, fajny outfit  —  powiedział Park, wpuszczając starszego do środka.

—  Dzięki  —  mruknął Min, czując się w towarzystwie osiemnastolatka bardzo niezręcznie.

Przynajmniej dzisiaj jest ubrany  —  pomyślał, ignorując oversizowy sweter, który odsłaniał ramię chłopaka i większą część obojczyka.
Ruszył za Parkiem na piętro, nie spodziewając się obecności kogokolwiek w pokoju nastolatka.

—  To jest mój przyjaciel  —  rzucił JiMin, jakby od niechcenia.

—  Cześć. Min YoonGi  —  przedstawił się dwudziestotrzylatek.

—  Kim TaeHyung.  —  Chłopak uśmiechnął się, wstając z łóżka.

—  Um... A kolega nie powinien już iść do domu?  —  zapytał YoonGi, gdy zorientował się w sytuacji. Spojrzał na JiMina, który usiadł na krześle w prowokującej pozie  —  okrakiem, z wypiętymi pośladkami i rękami ułożnymi niedbale na oparciu.

—  Nie będzie nam przeszkadzał  —  zapewnił różowowłosy, spoglądając przez ramię na studenta.  —  Spóźniłeś się prawie dwadzieścia minut, więc może już zacznijmy.

—  No, dobra  —  YoonGi dał za wygraną.  —  Wyłączcie muzykę.

Tae usiadł na łóżku i sięgnął po laptopa. W pokoju zapadła cisza. Student zajął swoje stałe miejsce w obrotowym fotelu, który już pierwszego dnia odstąpił mu JiMin.

—  Mam do ciebie prośbę  —  powiedział czarnowłosy przyciszonym głosem. JiMin zbliżył się i nachylił w kierunku chłopaka.  —  Nie mów swoim rodzicom o moim dzisiejszym spóźnieniu, okej? Z rozmowy z twoim ojcem wywnioskowałem, że nie toleruje spóźnialskich...

—  Nie toleruje? Mój stary ma kompletnego fioła na punkcie spóźnień!  —  zawołał ze śmiechem JiMin.  —  Ale nie martw się, nic mu nie powiem  —  dodał szeptem, kładąc dłoń na udzie Mina, tuż nad kolanem, całkowicie "przypadkowo" dotykając opuszkami palców nagiej skóry, do której miał dostęp dzięki poszarpanym jeansowym spodniom.

—  Okej, dzięki  —  rzucił YoonGi i usiadł wygodniej, wycofując się poza zasięg dłoni chłopaka.

🍑

—  Dobra, oblicz mi to według wzoru i kończymy na dziś  —  oznajmił YoonGi, czując ulgę, że wyznaczona godzina korepetycji dobiega końca.

JiMin pochwycił różowy długopis, który sekundę później zupełnie "przypadkowo" wypadł mu z dłoni i stoczył się pod biurko. Park westchnął teatralnie, po czym schylił się i wszedł pod mebel, chociaż nie musiał tego robić; długopis miał na wyciągnięcie ręki.

—  Mam go!  —  zawołał, po czym wycofał się spod biurka. Kolejny "przypadek" sprawił, że wylądował między nogami studenta, który  —  mocno zakłopotany  —  nawet nie pomyślał, żeby się odsunąć.

—  Nie krępuj się. Mogę ci obciągnąć, skoro już przed tobą klęczę  —  zamruczał JiMin, patrząc z dołu na przerażoną twarz studenta.

—  Odwal się, okej?!  —  YoonGi zerwał się z miejsca. Czuł, że twarz płonie mu z zawstydzenia, dlatego bezzwłocznie zabrał swoje rzeczy i opuścił pokój.

Kim i Park wymienili rozbawione spojrzenia.

—  On nie skorzystał, ale ja nie odmówię...  —  powiedział TaeHyung, przysiadłszy bliżej krawędzi łóżka i rozsunąłszy nogi w prowokacyjnym geście.

JiMin ruszył na czworaka  —  jak kotek  —  w kierunku przyjaciela. Nie odrywając wzroku od twarzy Kima, zaczął rozpinać mu spodnie.

—  Aż tak się napaliłeś, widząc mnie między nogami studenta?

Tae nie zdążył odpowiedzieć, ponieważ drzwi otworzyły się gwałtownie. Pojawił się w nich YoonGi, po czym mocno wzburzony powiedział:

—  W następny piątek nie życzę sobie żadnego towarzystwa jasne?

Nie pytał, a rozkazał, dlatego wyszedł szybciej, niż się pojawił, nie czekając na odpowiedź.

~~~

I znowu pada... 😑

Co robiłyście w minionych weekend?
Ja w końcu wyszłam na dwór dalej niż kilometr od domu xddd
Byłam w górach 😊

#𝓹𝓮𝓻𝓿𝓮𝓻𝓼𝓮 { 𝓬𝓱𝓪𝓽; 𝔂𝓸𝓸𝓷𝓶𝓲𝓷 } ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz