Urwę mu łeb

4.4K 155 13
                                    

-Jak ty to sobie wyobrażasz?! - warknął rozwścieczony Snape przerzucając stronę w najnowszym Proroku Codziennym.
- Normalnie. Kocha go. Nic nie możemy z tym zrobić, Severusie. - odpowiedziała Hermiona delikatnie kładąc dłoń na jego ramieniu, którą ten natychmiast strzepnał. Mimo, że są ze sobą od 18 lat to jej mąż, wciąż niepewnie reagował na czułe przelotne dotyki. Taki już był i nie dało się nic zmienić.

Mimo, że ich staż małżeński był już dość długi, a większość Zakonu Feniksa obstawiała, że rozejdą się po kilku miesiącach, to wciąż ją zaskakiwał. Jego charakter, wybuchowy jak kociołek Nevila na Eliksirach, był nieznośny, ale jej pasował i to było najważniejsze.

- Jak kocha? Przecież ona nie wie co to miłość. Granger, ona ma 18 lat! - miał minę naburmuszonej księżniczki - Jest stanowczo za młoda!
-Po pierwsze mój MĘŻU, zmieniłam swoje nazwisko kilkanaście lat temu - na te słowa Snape przewrócił oczami - A po drugie, ja miałam 18 lat jak wychodziłam za Ciebie i nie uważam, że to była pochopna czy też dziecinna decyzja.
-Ty to co innego, ona jest po prostu jeszcze dzieckiem.
- Oj przyznaj się Severusie, że po prostu jesteś o nią zazdrosny.
-Ja? Ja nigdy nie jestem zazdrosny. - westchnął  - Po prostu nie chcę żeby ją skrzywdził.

-Nikt mnie nie skrzywdzi, tato. - do salonu weszła czarnowłosa wysoka dziewczyna niosąc ze sobą stos książek - Nie po tym jak od 8 roku życia uczyłeś mnie sztuk walki , aby cytuję "żaden zmokły kurczak się nie przystawiał".

Hermiona zachichotała - Widzisz Severusie, przestań się dąsać.
-Na litość Merlina, nie dość, że moja osiemnastoletnia córka chce wyjść za mąż to tym mężem ma być wnuk mojego największego wroga! Jak mam nie być zdenerwowany!
-Sev...
-Tato posłuchaj - przerwała stanowczo - Z Albusem jestem szczęśliwa. To jest jak..jak z eliksirami. Robisz je, przebywasz z nimi, przywiązujesz się i potem wiesz, że to one są najważniejsze i bez nich nie potrafisz żyć.
-Najchętniej to bym utopił w kociołku ten jego kudłaty łeb.
-Tato, proszę. Nie jestem już dzieckiem, wiem co robię. - podeszła do niego - Poza tym, to Ty zawsze będziesz najlepszym tatą na świecie. - mocno go przytuliła.

Spojrzał na nią i zrozumiał. Podejrzewał, że ona może kochać tego młodego Pottera, ale liczył, że nie dojdzie do tak poważnych spraw.  Uśmiechnął się lekko i odwzajemnił uścisk. - Po prostu przekaz mu, że jeżeli choć raz będziesz przez niego cierpiała to wyrwę mu łeb.
Zaśmiała się. - Kocham cię , tato.

SEVMIONE MINIATURKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz