Pracoholikk: Tak myślisz?

Burak69: taką mam nadzieję. Chciałbym Cię poznać naprawdę

Pracoholikk: Jak wyobrażasz sobie naszą znajomość?

Burak69: jesteś starszy, wydajesz się inteligentny. Pewnie mógłbyś mi przekazać jakąś przydatną wiedzę. Poza tym wydaje mi się, że oboje cierpimy na brak kogoś z kim moglibyśmy bez skrępowania pogadać o wszystkim i o niczym.
Burak69: masz kogoś takiego?

Pracoholikk: Nie. Zazwyczaj nie otwieram się przed nikim. Z doświadczenia wiem, że to ostatecznie nigdy nie przynosi niczego dobrego.

Burak69: może akurat źle trafiałeś

Pracoholikk: Po prostu, im więcej ktoś o Tobie wie, tym łatwiej i trafniej jest mu Ci zaszkodzić i zranić Cię.

Burak69: racja... też już coś o tym wiem
Burak69: ale wszystko wymaga jakichś poświęceń. Takie ryzyko inwestowania w przyjaźń z kimś. Trzeba wybrać po między nadzieją, że może tym razem się uda, a brakiem przyjaciela, ale i brakiem ryzyka zostania skrzywdzonym, a zarazem samotność

Pracoholikk: Zaufanie to ciężka sprawa. Ostatnio coraz częściej wydaje mi się, że komuś ufam, a wcale tak naprawdę nie jest.

Burak69: rozumiem Cię, jestem obcym smarkaczem z internetu, więc czemu miałbyś mi w jakikolwiek sposób ufać?

Pracoholikk: Zdążyłem już odrobine Ci zaufać, w końcu masz mój numer telefonu i wiesz o mnie kilka szczegółów, których nie miałem zamiaru wyjawiać.

Burak69: cieszę się, że to zrobiłeś. Dlatego musimy się spotkać i porozmawiać. Inaczej nigdy nie przełamiemy tej bariery

Pracoholikk: Nie naciskaj, proszę...

Burak69: nie naciskam! Nie myśl, że chcę Cię namawiać. Sam mi daj znać, jeśli będziesz chciał się zobaczyć i pogadać

Pracoholikk: Dobrze, tak zrobię.

Burak69: jak poznałeś swoją żonę? (oczywiście jeśli mogę wiedzieć)

Pracoholikk: Znamy się od liceum. Dość długo ze sobą byliśmy nim zdecydowaliśmy się pobrać.

Burak69: szkoda takiego długiego związku, brzmi na prawdziwą miłość ciągnącą się od nastoletnich lat

Pracoholikk: Było tak do czasu. Nie mam pojęcia co najbardziej wpłynęło na wkradający się między nami dystans. Rutyna, praca, brak wspólnie spędzanego czasu.

Burak69: trochę się boję, że każdy kiedyś dochodzi do takiego momentu i jedni się rozchodzą, a inny tkwią w tym do swojego końca
Burak69: wydaje mi się, że ja wolałbym się rozejść i spróbować jeszcze raz z kimś innym, niż dusić się w niespełnieniu przez resztę swoich dni, żałując tego czego się nie zrobiło

Pracoholikk: Nie zadręczaj się takimi sprawami w tym wieku.

Burak69: kiedy to samo nachodzi moją głowę i wiele innych podobnych zagadnień

Pracoholikk: Niepotrzebnie. Skup się na tym co jest teraz i nie trać czasu na zastanawianie i zamartwianie tym co może się stać kiedyś.

Burak69: tęsknisz za nią czasem?

Pracoholikk: Za moją żoną?

Burak69: tak

Pracoholikk: Coraz rzadziej staram się wspominać momenty, w których byliśmy najbliżej, kiedy byliśmy szczęśliwi. Nie wiem czy tęsknie za nią teraz. Bardziej tęsknie za tym jacy byliśmy kiedyś.

Burak69: nie zastanawiałeś się, czy nie dałoby się jakoś tego naprawić i wrócić do tego okresu?

Pracoholikk: Oczywiście, że tak. Wiele razy, ale nigdy już nie będzie tak samo. Oboje się zmieniliśmy. Za wiele zostało powiedziane i nawet gdybyśmy mieli uśmiechać się do siebie na codzień, to każde z nas doskonale wiedziałoby, co ma to drugie gdzieś z tyłu głowy. To jak porysowana płyta. Niby muzyka ta sama, ale te drobne zakłócenia i usterki pozostaną.

Burak69: zawsze można zgrać płytę na nowo

Pracoholikk: Ale wtedy to już nie ta sama płyta.

Burak69: no to czas kupić nowy album i uważać, żeby płyta się nie porysowała

Pracoholikk: Póki co nie czuję takiej potrzeby.

Burak69: życie bez muzyki jest smutne i monotonne

Pracoholikk: Łatwiej mi się skupić w ciszy.

Burak69: wydaje mi się, że jakbyś poznał kogoś odpowiedniego, to ten ktoś byłby w stanie sprawić, byś przestał być takim pracoholikiem

Pracoholikk: Wątpię. Lubię swoją pracę.

Burak69: to dobrze, ale praca to nie wszystko.
Burak69: lubisz ze mną rozmawiać?

Pracoholikk: Lubię.

Burak69: to już coś. Zawsze jakaś mała odskocznia, a ja chyba nawet trochę się cieszę, że mogę nią być

Pracoholikk: Obyś tylko nie zechciał być nowym albumem.

~ Użytkownik Pracoholikk wylogował się.

Burak69: um co...?

Wiadomość SMS od: Burak
Co się stało? Napisałem coś nie tak?

Tatusiek (ChanYEOL):
Wybacz, wpadłem w dość paskudny nastrój. Wolałbym Cię nim nie urazić.

Burak:
Za późno...

Pracoholikk: || Chanbaek Where stories live. Discover now