Drogi Chanyeolu,
Twoja wczorajsza, treściwa odpowiedź na czacie nie dała mi za bardzo do zrozumienia czy powinnienem oddać koszule jak najszybciej, czy mogę się jeszcze w niej poturlać. Strasznie ją polubiłem, więc w zasadzie gdybyś pozwolił, to może mógłbym ją zatrzymać? Tak, jestem trochę bezczelny, ale jakoś wydaje mi się, że jesteś typem osoby, która z miłą chęcią uszczęśliwia ludzi, a poza tym masz od groma takich koszul w szafie. Nadal nie wiem jak zorientowałeś się, że jednej Ci brakuje. O NIE! Właśnie mnie oświeciło! Czy Ty masz w domu monitoring? Kurczę, że też nie wpadłem na to żeby się rozejrzeć i to sprawdzić.
No, teraz to ja się nie dziwię, że tak mi "zaufałeś", bo wcale tak nie było. Cały czas miałeś mnie pod kontrolą. Gdybyśmy teraz pisali na czacie, pewnie wylogowałbym się obrażony, ale teraz pozostaje mi zwyczajnie zakończyć list i mieć nadzieję, że odezwiesz się po pracy, żeby mi to wyjaśnić. Mogłeś mi zwyczajnie powiedzieć. Co gdybym postanowił się rozebrać i przymierzyć Twoje ciuchy, albo wziąć prysznic, albo się masturbować? To byłoby dopiero powalone. Nie mogę uwierzyć, że cały czas mnie obserwowałeś i robiłeś ze mnie idiotę.
Eh, miałem jeszcze tyle rzeczy Ci dzisiaj opowiedzieć, ale teraz nie mam już na to ochoty...Burak
VOCÊ ESTÁ LENDO
Pracoholikk: || Chanbaek
FanficChanyeol za dużo pracuje. Pierwszy raz trafia na portal BumbleChat, gdzie poznaje pewnego, ciekawego chłopaka... Fanfiction pisane za pomocą czatu, rozmów telefonicznych, SMS'ów i listów. Choć przejawiają się wstawki pisane prozą. Dosyć często aktu...