Ghost - Niall Horan ✔

Rozdział 6

Rozdział 6

„Dla Ciebie Wszystko”

#Niall

Wstałem rano i zszedłem na dół. Wendy chyba jeszcze spała bo w domu panowała kompletna cisza. Postanowiłem, że zrobię nam śniadanie. Poszedłem do kuchni, wyjąłem z lodówki potrzebne składniki i usmażyłem jajecznicę.

-Dzień dobry. Co tu tak ładnie pachnie?

W wejściu do kuchni stała Wendy. Miała uśmiechniętą, ale zdziwioną minę.

-Dzień dobry, upichciłem jajecznicę

-Wygląda smakowicie

-Twoja kuchnia nie wygląda na często używaną

-Raczej nie gotuję. Przeważnie coś zamawiam

-Nie lubisz gotować?

-Nie za bardzo

-Ja za to jestem mistrzem patelni. Uwielbiam gotować i jeść

-Jeść mogę, ale gotowanie nie jest moją mocną stroną

-Gdybyś miała wybierać to zjadłabyś sałatkę czy hamburgera?

-To podchwytliwe pytanie?

-Po prostu odpowiedz

-Zjadłabym hamburgera, poprawiła sałatką i dodałabym do tego lody z karmelową polewą

Uśmiechnąłem się.

-Coś nie tak? Za dużo jem? Uważasz mnie za grubasa?

-Nie. Zazwyczaj dziewczyny odpowiadają sałatkę, jakby myślały, że właśnie to chcę usłyszeć

-Tym bym tylko rozgrzała żołądek. Nie rozumiem jak można najeść się sałatką

-Ja też nie

Zjedliśmy i uporządkowaliśmy kuchnię po śniadaniu.

-Czas się zbierać. Chcę jeszcze wstąpić do domu się przebrać i obiecałem Harry’emu, że podwiozę go do szpitala

-Pięć minut i będę gotowa

Wendy poszła na górę, a ja czekałem na nią w salonie. Pięć minut dawno minęło, a ona wciąż nie schodziła

-Wendy długo jeszcze? – krzyknąłem

Pojawiła się na schodach.

-Miało być pięć minut

-Przecież tyle mnie nie było

-Czekam już dwadzieścia minut

-Tak? Mam kiepskie poczucie czasu

Pojechaliśmy do mojego domu.

-Wynajmuję tu mieszkanie. Chodź

Wendy wyszła z samochodu i szła obok mnie. Weszliśmy po klatce schodowej i otworzyłem drzwi.

-Zapraszam. Panie przodem

-Dzięki

-Rozgość się. Ja się tylko przebiorę i wychodzimy

Usiadła w salonie, a ja poszedłem do swojego pokoju by się przebrać. Szybko zmieniłem ubrania i wróciłem do salonu. Stanąłem we framugach drzwi