„H- hoseok hyung mnie odprowadził.", powiedział Taehyung patrząc mi przelotnie w oczy. Widziałem w jego spojrzeniu smutek.

„Kim on jest?", zapytałem zaciskając usta.

„M- moim przyjacielem.", odpowiedział wymijająco.

Słysząc jego słowa ogarnęła mnie zazdrość, której nie umiałem powstrzymać. To ja powinienem go pilnować i odprowadzać.

„Możemy porozmawiać, kotku?", zapytałem, łapiąc go za jego drobną rękę.

Taehyung z wahaniem pokiwał głową, a ja pomogłem mu zdjąć kurtkę i zaprowadziłem go na kanapę.

„A więc.", westchnąłem cicho, kiedy już siedzieliśmy wygodnie. „Co powiedział ci Jimin?"

Słysząc to pytanie, w oczach Taehyung'a natychmiast pojawiły się łzy. Moje serce łamało się na ten widok.

„Skarbie.", otarłem lekko jego łzy kciukiem. „Nie płacz, proszę."

„Z- zdję- zdjęcie.", wyjąkał chłopak pomiędzy wybuchami płaczu.

Zmarszczyłem brwi, zdezorientowany. Jakie zdjęcie mógł mieć Jimin?

Jako, że był moim znajomym miał wiele moich zdjęć z imprez, jednak... czy to możliwe, że to on zrobił mi zdjęcie z tą dziewczyną?

Nagle wszystko zaczęło się robić dla mnie jasne i zacząłem żałować, że naprawdę nie zabiłem Jimina tego dnia. Ale w tym momencie, to Taehyung był najważniejszy, bo to jego zraniłem zupełnym nieporozumieniem.

„Taehyung.", szepnąłem zwracając jego uwagę. „Wiem jak to wygląda, ale mogę ci przysiąc, że nie chciałem tego pocałunku. Ta dziewczyna sama mnie zmusiła, wbrew mojej woli.", próbowałem się wytłumaczyć.

„Prawda jest taka, że... lubię cię, Taehyung. I wiem, że jestem idiotą, ale nigdy nie chciałem cię zranić.", powiedziałem, dziwiąc samego siebie swoimi słowami. Lubiłem Taehyung'a. Naprawdę... byłem w stanie kogoś tak naprawdę polubić.

Przytuliłem drobnego chłopaka, wiedząc, że nie zaufa mi od razu. Będę musiał powoli odbudować zaufanie i udowodnić mu, że moje słowa były szczere.

„Obejrzymy jakiś film. Co ty na to?", zapytałem uśmiechając się lekko.

Kiedy odpowiedział mi uśmiechem, wziąłem to za pozwolenie i wziąłem go na barana, żeby zanieść go do jego pokoju.

Chłopak zapiszczał z zaskoczeniem, kiedy go uniosłem. Był naprawdę lekki, a dźwięk jego śmiechu wprawiał mnie w dobry nastrój.

Delikatnie położyłem go na łóżku, dając mu całusa w czoło i włączając telewizor, żeby wybrać film.

Oczywiście moglibyśmy go obejrzeć w salonie, po prostu uznałem, że tu będzie o wiele wygodniej.

Po chwili usłyszałem jak Taehyung'owi burczy w brzuchu i przypomniałem sobie, że chłopak nie jadł śniadania.

„Jesteś głodny, kotku?", zapytałem, czochrając mu włosy.

My Innocent Stepbrother | Taekook ✓ Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt