seven

21.5K 1.2K 663
                                    

chapter

seven ♡💘 ♡

jungkookPo powrocie do domu okazało się jednak, że nasi rodzice już tam byli

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

jungkook
Po powrocie do domu okazało się jednak, że nasi rodzice już tam byli. Niestety nie obyło się bez pretensji ze strony pani Kim, która nie była zadowolona z naszej nieobecności i jej zdaniem jest już trochę za późno na spacery. Dzięki swojemu sprytowi, wymyśliłem na poczekaniu historyjkę o pustej lodówce i jedzeniowych zachciankach Taehyung'a, przez które musieliśmy wybrać się do sklepu.

Ponieważ było już bardzo późno, moja macocha ustaliła z ojcem, że zostaną u nas na noc i wrócą do domu z rana. Dodała także, że musimy się przyzwyczajać, bo za niedługo będziemy na stałe mieszkać razem. Uśmiechnąłem się na tą myśl. Taehyung był przeuroczy i chętnie spędzę z nim więcej czasu. Oczywiście moje intencje są jak najbardziej czyste.

Poszedłem umyć zęby, stwierdzając po drodze, że chyba wszyscy już śpią. Jedyne światło dochodziło z łazienki, reszta pokoi była pogrążona w kompletnym mroku. Otwierając drzwi, natknąłem się na Taehyung'a, który tak się wystraszył moją nagłą obenością, że wydał wysoki pisk.
Podszedłem szybko do niego, zatykając mu usta ręką. „Ciii. Rodzice już śpią.", zaśmiałem się lekko.

Pokiwał lekko głową, otwierając szeroko oczy. Dopiero teraz zauważyłem, że miał szczoteczkę do zębów w buzi, a całe jego usta były umazane pastą.
Tylko nie miej złych myśli. To po prostu urocze.
Sięgnąłem ręką po szczoteczkę ale na drodze stał mi Taehyung, więc wyglądało to jakbym go po prostu obejmował. Chłopak uniósł głowę i jego spojrzenie spotkało się z moim w lustrze przed nami. Momentalnie przeszedł mnie dreszcz. Taehyung zarumienił się lekko, po czym odsunąłem się i umyliśmy zęby w spokoju.

„Dobranoc, Tae.", powiedziałem wychodząc z łazienki.

„Umm.", chłopak mruknął pod nosem.

Odróciłem się, żeby na niego spojrzeć. „Co jest, kotku?", spytałem widząc jego smutną minę.

„Boję się tu spać.", powiedział cicho, prawie szeptem. „Nie mam misia."

Ciężko powiedzieć, jak bardzo urocza była ta sytuacja. Mimo to, w mojej głowie pojawiały się obrazy, które nie miały nic do czynienia z niewinnością. Chciałem mieć go w swoim łóżku, chciałem pokazać mu tak wiele, tyle go nauczyć. Ale to nie było właściwe, on miał być niedługo moim bratem.

Po chwili przemyśleń wziąłem go za rękę i powędrowałem do pokoju w którym miał spać. Nie był on prawie w ogóle urządzony, miał puste białe ściany, jedynym widocznym elementem było łóżko na środku pokoju. Nie dziwiłem się dlaczego bał się tu spać, to miejsce musiało wyglądać dla niego na obce.

Oczywiście, mogłem go zabrać do swojego łóżka i zrobić z nim wiele rzeczy tej nocy. Pomimo tego jak bardzo tego chciałem, zrobiłem po prostu to co powinienem zrobić.

Kiedy Taehyung ułożył się już do łóżka, usiadłem obok niego. „Zostanę aż nie zaśniesz, możesz spać spokojnie.", zapewniłem go.

„Ale...", zająkał się chłopak.

„Tak, kotku?", wyszeptałem. Kiedy pokój był cały pogrążony w ciemności, a jedyne światło to blask księżyca pochodzący z dużego okna w pokoju, wyglądał naprawdę pięknie. Kilka kosmyków włosów uroczo opadało mu na czoło, miałem ogromną ochotę je przeczesać ręką.

.

.

„Chcę się przytulać."

♡ ♡ ♡
Taki krótki przejściowy rozdział, bo uznałam, że autorka tej książki nie zamierza już jej kontynuować, skoro kompletnie ją usunęła. Spróbuję sama to zrobić, chociaż moje umiejętności pisarskie są marne, ale skoro i tak mam wolne, warto spróbować.
Ily xx

   Ily xx

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
My Innocent Stepbrother | Taekook ✓ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz