27⇸map of your soul

4.5K 468 53
                                    

proszę, komentujcie, co sądzicie o rozdziale

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

proszę, komentujcie, co sądzicie o rozdziale. nie bądźcie cichym czytelnikami.

ps; następny na 10k wyświetleń.

Z ust Taehyunga wydobywały się coraz grzeszniejsze dźwięki. Tak dawno nie odczuwał czegoś tak przyjemnego, przez ten czas zapomniał, jak to dobrze jest czuć usta Jeongguka na swoim ciele i jak to cudownie przy tym słyszeć od niego wyznania miłości. Nie mógł nic poradzić na to, że wił się pod Jeonggukiem tak, jakby końca nie było, a ich miłość miałaby być tą ostatnią. Patrzył, jak czupryna młodszego stopniowo schodzi w dół, obcałowując całą klatkę piersiową Kima i oznaczając ją czerwonymi śladami. To nie tak, że Jeongguk był zaborczy i chciał go na wyłączność - przez ślady, chciał okazać fakt, że Kim już do kogoś należy, a ten ktoś nie ma zamiaru oddać go w bliskiej przyszłości. 

-Zostaw- powiedział, gdy zobaczył, jak Taehyung jest na pograniczu zdjęcia bluzy- Jest zimno. 

-Jestem pewien, że mnie rozgrzejesz jeszcze bardziej- mruknął starszy, a Guk pokręcił przecząco głową

-Po prostu ją zostaw. 

Taehyung po chwili poddał się i pozwolił, by młodszy zassał się na jego sutku. Jęknął głośno, a Guk zachichotał, czując, jak dłonie partnera zaciskają się nerwowo na jego koszulce. 

-Bądź cierpliwy, Hyungie, kochamy się. 

Starszy przytaknął i zsunął swoje ręce na blond czuprynę Jeongguka. Pociągnął go lekko za końcówki włosów, a w tym samym momencie, młodszy zjechał na dół torsu Kima i popatrzył się prosto w jego oczy. 

-Patrz mi się w oczy, Taehyung. 

Nie czekał na jego zgodę. Wciąż utrzymując kontakt wzrokowy, rozpiął rozporek jego czarnych rurek i lekko zdjął je. Nie pozwolił kochankowi, by odczuł jakiekolwiek zimno, momentalnie dociskając swoje usta do ud Taehyunga. Całował je tak, by nie ominąć żadnego centymetra miodowej skóry, by Taehyung czuł tylko i wyłącznie przyjemność, związaną z jego obecnością. Dotykał delikatnie jego skóry, pocierając ją, gdy tylko pojawiała się na niej gęsia skórka, spowodowana podnieceniem. Popatrzył na swoje dzieło kilka chwil później. Nieskazitelne uda Taehyunga, pokryte były bordowymi śladami, stworzonymi przez niezawodne usta Jeongguka. 

I Jeongguk skłamałby, gdyby powiedział, że ten efekt nie był zamierzony. 

Podniósł nogę swojego chłopaka, przez co zdziwiony Taehyung zmarszczył w niepokoju brwi. Guk uśmiechnął się. Kim był taki niewinny, taki słodki, że miał ochotę upaść przed nim na kolana i dziękować bogom, za posiadanie go. 

Taehyung nie musiał długo czekać na kolejną falę przyjemności. Jeongguk nie tylko oblizał całą wewnętrzną stronę jego ud za jednym zamachem, ale ucałował także jego skrywającą się pod materiałem bokserek męskość. Starszy głośno jęknął i zapłakał, gdy blondyn dmuchnął w jego intymne miejsce zimnym powietrzem. Prosił, wręcz błagał o dotyk, ale młodszy był głuchy na wszelkie prośby, nie reagował na nie. Chciał, by Taehyung odczuł podczas tego zbliżenia jak najwięcej przyjemności, ale musiał być przy tym cierpliwy. 

Jeongguk zdjął bokserki starszego, patrząc w oczy swojemu kochankowi. Podniósł wysoko brwi, widząc ociekającą męskość, kolejny raz dmuchając na nią. Chwilę później, złapał pod udami swojego kochanka i skierował jego intymne miejsce naprzeciw swojej twarzy, dzięki czemu klatka piersiowa Taehyunga była w pełni podniesiona i trzymana przez młodszego. Jeongguk nie chciał czekać dłużej, oblizał szybko wargi i polizał dziurkę starszego, a słysząc głośny, podniecający jęk, nie wahał się już ani razu. Całował, lizał i chuchał w zaciskający się mięsień, a Taehyung nie wytrzymując z nadmiaru rozkoszy, szybko doszedł na swój lekko odkryty tors. Chcąc przedłużyć orgazm kochanka, Guk składał powolne pocałunki na jego dziurce, co spowodowało, że Taehyung z braku sił, upadł tyłkiem na zimne drewno mostku. 

Młodszy zachichotał cicho i przybliżył się do twarzy swojego kochania, by złapać ustami te jego. Zaczął powoli ruszać nimi, a Taehyung objął ramionami jego szyję. 

-Wejdź we mnie, Jeongguk, i kochaj mnie mocno. Włoż w to wszystkie swoje emocje, zgromadzone przez ten czas. Pokaż mi, jak bardzo za mną tęskniłeś. 

Guk oderwał się od kochanka i zdjął do kolan swoje dresy, ukazując niemałą wypukłość. Taehyung oblizał usta, gotowy do działania, ale młodszy pokręcił przecząco głową. Starszy zmarszczył jedynie brwi w odpowiedzi, gdyż nawet nie mógł zareagować, czując w sobie dwa palce chłopaka. Rozciągał go powoli, bez pośpiechu, z dokładnością, ciągle całując jego nadwrażliwe uda. Uśmiechnął się, gdy poczuł, jak nogi starszego łapią go wokół szyi, co sprawiło, że zbliżył się jeszcze bardziej do swojego kochanka. Taehyung był potrzebujący i tęsknił za jego dotykiem, co sprawiało, że żałośnie łasił się do Jeongguka, pragnąc więcej i więcej przyjemności i czułości. 

Kiedy Taehyung mruknął ciche "jestem gotowy", młodszy wyjął swoje palce z jego wnętrza. Splunął śliną na swoją rękę, by nawilżyć swoją pobudzoną męskość. Nie miał ani prezerwatywy, ani lubrykantu, ale wiedział, że starszy brał tabletki antykoncepcyjne, więc przejmował się jedynie niewygodą kochanka. To miał być moment tylko dla Taehyunga, cała miłość, włożona w ten stosunek przez Jeongguka była przeznaczona jedynie dla niego, więc Jeon jedyne czego pragnął, to odczuwaną przez starszego przyjemność. 

Wszedł w starszego powolnym ruchem. Docisnął swoje jądra do jego ciała, a Taehyung jęknął z bólu. Cholera, nie uprawiał seksu ani nie robił nic sam ze sobą od dwóch miesięcy, zapomniał, jakie to niewygodne uczucie. Jego oczy momentalnie zaszły łzami, które zauważył Jeongguk, szybko zaprzestając wszelkich czynności.

-Coś-Coś zrobiłem źle, Taehyung, mam się zatrzymać, j-ja...

-Nie, Gukkie, po prostu potrzebuję chwili.

Jeongguk szybko docisnął swoje wargi do tych Taehyunga, poruszając nimi powoli. Włożył w ten pocałunek maksimum swoich uczuć, które odczuwał do chłopaka, dzięki czemu był on jednym z tych najbardziej intymnych. Starszy mruknął ciche pozwolenie na dalsze ruchy Jeonggukowi, który powolnymi, lecz mocnymi pchnięciami wypełniał Taehyunga. Od początku starał się znaleźć "guziczek szczęścia" swojego chłopaka, a kiedy udało mu się to za trzecim razem, przez całe jezioro przeszedł głośny jęk jego kochanka. Wygiął swoje ciało z przyjemności i żałośnie zapłakał, gdy Jeongguk uderzał jedynie w ten punkt. Objął młodszego chłopaka ramionami i pozwolił, by ten przytulił się do niego, dzięki czemu pchnięcia były jeszcze intensywniejsze, niż wcześniej. Guk wchodził mocniej, głębiej, wkładając w każdy ruch maksimum uczuć. Zaczął całować szyję Taehyunga, ssąc ją i gryząc na zmianę. Złapał twarz kochanka w swoje ogromne dłonie i pogłaskał jego policzki, nie zaprzestając ruchów. Wytarł spływający pot z jego twarzy i pchnął ostatni raz, czekając na spełnienie Taehyunga. Ciało mniejszego wygięło się w łuk, a wszystkie jego mięśnie, włącznie z tym, w którym znajdowała się męskość Jeongguka, spięły się, a Guk musiał przyznać, że taki widok doprowadził go do najintensywniejszego orgazmu w jego życiu. Nie zaprzestawał powolnych ruchów, ale gdy tylko poczuł, jak ciało Tae drga z powodu nadmiaru przyjemności i braku siły, zaprzestał ruchów. Pozwolił starszemu wtulić się w jego klatkę piersiową i przymknąć oczy. Wyszedł z wnętrza Taehyunga dopiero kilka chwil później, gdy unormowali swoje oddechy i doprowadzili się do wspólnego porządku.

Jeongguk uśmiechnął się szeroko, gdy zobaczył, jak Taehyung wstał z drewna i wciąż nagi od pasa w dół, usiadł na samym końcu pomostu, pragnąc, by jego stopy dotknęły chłodnej, ale orzeźwiającej wody. 

-Co ty na to, żeby się wspólnie wykąpać?- starszy popatrzył na wciąż zipiącego Jeongguka, który podniósł wysoko brwi w reakcji

-Nie jest ci zimno?

-Mogę zostać w bluzie. No dalej, Jeongguk, to jeziorko to najlepsze, co mnie w życiu spotkało, spędziłem tu większość wakacji i wolnego czasu i naprawdę, ale to naprawdę chciałbym się w nim z tobą znowu kochać. 

A Jeongguk nie mógł zrobić nic innego, jak tylko przytaknąć w zgodzie.

you never walk alone. ggutaeWhere stories live. Discover now