6

3.5K 70 3
                                    

       Na lekcji myślałam o Jugheadzie, że wolał iść ze mną, niż zostać ze swoimi przyjaciółmi. Kiedy powiedział, że woli spędzić czas w cudownym towarzystwie i się tak bosko na mnie spojrzał to mi się ziemia pod nogami zawaliła. Muszę przyznać, że skłamałam kiedy się mnie pytał, czy mi się ktoś podoba. Od paru miesięcy to on mi się podoba, ale przecież tego mu nie powiem. Jeszcze to pożegnanie przed klasą, albo to zrobił dla żartów, albo mu na mnie zależy. Mam trochę mętlik w głowie.

      Na długie przerwie poszłam coś zjeść. Zgodnie z naszym zakładem, usiadłam musiałam usiąść się obok przyjaciół mojego brata.

- Szukałem cię.- powiedział Jug kiedy odbierałam jedzenie.

- I co, znalazłeś?- zapytałam ironicznie.

- Chodź pójdziemy usiąść.

- Hej.- powiedziałam kiedy siadałam przy stole.

- Siema.- odpowiedzieli wszyscy.

Po obiedzie wszyscy poszli zapalić papierosa za szkołę.

- Chcesz jednego?- zapytał Kai.

- Ona nie pali.- powiedział z gniewem w głosie Jughead. Czyli mu na mnie zależy, ale nie będę sobie robiła zbędnych nadziei.

- Spokojnie chłopie, tylko zapytałem.- odpowiedział chłopak.

       Po skończonych lekcjach pojechaliśmy do naszego domu, razem z Jugheadem, bo on zawsze jeździ do nas po szkole. Kiedy skończyliśmy jeść poszliśmy do mnie do pokoju, aby uszykować się na imprezę, ponieważ był piątek.

- Co mam ubrać?- zapytałam się chłopaka, który leżał na moim łóżku.

- Może jakieś obcisłe spodnie i jakaś bluzka z dekoltem?- zaproponował.

- No dobra, ale jaką?- chłopak podszedł do szafy i wyjął kilka rzeczy i podał mi parę czarnych spodni i różową bluzkę na naradkach przypominającą piżamę.- Możę być?

- Idealnie.- odpowiedziałam.

- No to się przebierz i idziemy.

**********************

Przyjaciel mojego brataWhere stories live. Discover now