Rozdział VII: Kombajnem przez prerię, czyli droga na Gibraltar

325 26 12
                                    

Mercy również rozpoznała tamte współrzędne. Tajemnicze numerki, które każdy weteran Overwatch znał na pamięć, kryły za sobą położenie ich byłej, porzuconej już bazy. Tak, Giblartar był wspaniałą lokacją i pewnie dalej mógłby się sprawdzać, gdyby nie... inne perspektywy, które sprawiały, że wyniesienie się stamtąd i znalezienie jeszcze bardziej tajnej, jeszcze bardziej przyczajonej bazy było znacznie bardziej opłacalne.

Angela poniekąd rozumiała, co kierowało Jackiem, kiedy postanowił wysłać ich na Giblartar. Równocześnie nie była jednak pewna, czy to aby i najlepszy pomysł. Przecież to miejsce mogło się już sypać! A to i tak stanowiło najmniejszy problem... Bo o ile ich obecna baza była zatajona, schowana i zatrzaśnięta na cztery spusty, o tyle Posterunek Giblartar już taki nie był. I niestety wiele osób czy organizacji, które najchętniej zrobiłyby Overwatch, hm, "krzywdę", wiedziało o tym miejscu. Szpon był jedną z nich. I choć oczywiście specjalne jednostki dalej pilnowały porzuconego terenu, który skrywał pamiątki po dawnej działalności Overwatch... Angela mimo wszystko wciąż miała złe przeczucia.

Może to właśnie ta niepewność i narastający niepokój doprowadziły ją na szczyt górującej nad terenem drużyny RED wieży. Może podświadomie przekonały ją do tego gołębie, które obsiadły brzeg pochyłego dachu, jakby celowo dając jej tym znak. A może po prostu chciała pobyć sama, a odizolowany od wszystkiego szczyt wydawał się doskonałym miejscem na wyciszenie. Tak czy inaczej, Angela jak we śnie wdrapała się na samą górę i wkroczyła do przestrzennego pomieszczenia z niewielkim oknem po środku jednej ze ścian.

Poddasze było na szczęście puste... pod względem ludzkim. Bo w rzeczywistości, choć oczywiście wyposażenia było tu tyle, że wiatr hula po polach, wszędzie walało się mnóstwo... pierdół. Na przeciwko niewielkiego okienka leżało coś w rodzaju oparcia bez fotela, przykrytego raczej drugiej (a może i trzeciej) świeżości kocem, obok którego stała kuchenka turystyczna i blaszany czajnik. Na drewnianych deskach ściany przy siedzisku ktoś przykleił taśmą niewielkie lusterko, przez które pod odpowiednim kątem można było prawdopodobnie zobaczyć jedyne wejście do pomieszczenia. Trochę poniżej widniało kilkanaście kresek, widocznie wyrytych nożem, podzielonych na grupy po pięć. Oprócz tego praktycznie gdzie nie spojrzeć walało się pełno pustych słoików, co do przeznaczenia których Mercy ani przez chwilę nie miała wątpliwości.

Przypadkiem zaszła do kryjówki Snajpera.

Angela westchnęła cicho pod nosem i ostrożnie odsunęła uklepany przez tyłek najemnika barłóg trochę na bok, mając nadzieję, że nie obrazi tym teammate'a i usiadła na podłodze, obejmując kolana rękami i wyglądając w zamyśleniu przez okno. Widok padał na bazę przeciwnej drużyny - przedstawiającą się dość futurystycznie, jeśli porównać ją do siedziby RED, nadającej się na scenerię co najmniej kilku odcinków The Walking Dead.

Późne letnie popołudnie powoli ustępowało na niebie miejsca wieczorowi i pomarańczowe promienie mającego się ku zachodowi Słońca zalewały powoli budynki 2Fort. Mercy w zamyśleniu przyglądała się wydłużającym się cieniom. To niesamowite, jak bardzo miejsce mogło się zmienić po niewielkiej zmianie oświetlenia. Ciepłe barwy nadawały blaszanym ścianom dziwnej, uspokajającej estetyki. Angela skuliła się bardziej i oparła głowę na ramieniu, wpatrując się w niebo lekko przymkniętymi oczyma. Była zmęczona, zdecydowanie zmęczona. Mimo to czuła, że nie było opcji, żeby tej nocy zasnęła spokojnie.

Nie wiedziała, ile czasu tak siedziała, zanim ze swoistego stanu pół-snu wyrwał ją odgłos kroków na schodach. Podniosła głowę, rozmasowując z cichym jękiem zesztywniały kark, po czym przetarła oczy i zerknęła na lusterko akurat w odpowiednim momencie, żeby zobaczyć wchodzącego do pomieszczenia intruza.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 04, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

[🏳] Was ist das?! // Overwatch x Team Fortress 2 CrossoverWhere stories live. Discover now