thirteen"problems"

121 8 5
                                    

Alex
Siedząc w metrze już czułam tą codzienność,która czeka mnie przez następne 5dni...Ta super.Alex White się cieszy! juhu!Tak w sumie to najgorsze 5dni jakie mam przeżyć.Po chwili wpadłam na pomysł,że napiszę do Lei,żeby u mnie nocowała.

do:Lea
hej! Jestem juz w Ny.przyszłabyś do mnie? najlepiej z lodami...i możesz spać

Po kilku minutach dostałam odpowiedź.

od:Lea
hej!!!! jezu myślałam,że już nie napiszesz panno Ahr! haha już się szykuje

Zbliżała się moja stacja.Wstałam biorąc swoją torbę i czekałam aż motorniczy otworzy drzwi.Obok mnie stanęła dziewczyna z chłopakiem i dziwnie mi się przyglądali.Było mi trochę niezręcznie.Po tym jak wysiadłam i szłam ku wyjściu zaczepili mnie:
-
przepraszam...bo pani to dziewczyna Lil peepa tak?

Cała zdziwiona patrzyłam się na nich pytająco czekając aż będą coś jeszcze mówić.

-bo...moja dziewczyna chciałaby zdjęcie z panią
-naprawdę? haha okej nie musicie się bać

Chwyciłam telefon dziewczyny i zrobiłam kilka fotek i poszłam.Rozbawiła mnie ta sytuacja.Musiałam pochwalić się Gusowi.

Idąc do mieszkania zauważyłam moją przyjaciółkę.Uśmiechnęłam się i przywitałam.Po tym udałyśmy się na górę.

Kiedy już wszystko przygotowałam wraz ze sprzątaniem położyłyśmy się na łóżko i wzięłyśmy mojego laptopa.Nagle zadzwonił lil na face time.Oczywiście lekko sie poprawiając odebrałam.

-heeej kochanie! jak lot?

Powiedzialam patrząc bba uśmiechniętą twarz lila ,który wychodzi z lotniska.

-cześć baby,bardzo dobrze Tracy całą drogę spał,a ja pisałem kawałek.Czekam na kumpli teraz haha

Uśmiechnęłam się,ale byłam bliska płaczu.Lea chwyciła moją rękę i pokazała"spokojnie"

-to super! bardzo tęsknie juz! leżymy sobie   Leą na chacie
-tak samo kochanie.O to fajnie pozdrawiaaam

Krzyknął Lil na co Lea się zawstydziła lekko i również pozdrowiła.Siedzieliśmy tak rozmawiając po chwili zgłodniałam i wpadłam na pomysł ,żeby zamówić pizze.Udałam się,więc wraz z Gusem na telefonie po ulotkę mojej ulubionej pizzerii w Nowym Jorku.Chwilę potem już złożyłam zamówienie i powiedziałam:

-tak będę jeść bez ciebie hawajską!

On spojrzał na mnie z przymrużonymi oczami i po chwili dodał:

-a no spoko.. super ja się upoję blantem BEZ CIEBIE

Spojrzałam na niego z wypisanym wyrazem na twarzy "serio" a on pokazał jak trzyma zioło.

-pierdol się

-no to za tydzień

Powiedział uśmiechając się dwuznacznie kładąc rękę na twarzy,która cała pokryta była tatuażami.Spoglądałam na nią z uśmiechem.Stwierdziłam,że chce kolejny tatuaż.Już nawet wiedziałam jaki.Zadowolona i uśmiechnięta przykułam uwagę Gusa.

-a tobie co tak wesoło?

-nic nie ważne!

Wykrzyczałam wręcz do niego ze śmiechem.Byłam szczęśliwa,że znów słyszę ten jego śliczny głos.Wpatrywałam się w niego z lekkim bólem,że go nie ma obok mnie.Widziałam tylko,że gdzieś idzie,więc spytałam:

-gdzie ty tak ciągle chodzisz Gus

-teraz aktualnie do sklepu i haha potem do studia,żeby nagrać piosenkę i dowiedzieć się o której jutro gram tutaj

Look at the sky tonight..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz