1.Nie każdy element układanki jest pasujący.

59 0 0
                                    

Rozglądam się wokół. Wszędzie jest mnóstwo identycznych, szarych i nudnych budynków. Nawet pogoda wydaje się inna niż Prawości. Tam słońce wpada przez szyby oraz odbija się od białego oraz czarnego budynku.

W Altruizmie, gdzie w tym roku odbywa się Ceremonia Wyboru, wszystko jest ciemne, szare i nijakie. Nie chciałabym tu mieszkać.

W Prawości w sumie też nie.

Jestem tam czarną owcą. Na korytarzu rozpoznaje mnie każdy. Jestem kłamczuchą, tą która wyskoczyła z pierwszego piętra. Tą, która jako dziecko jakimś cudem znalazła się w siedzibie Nieustraszoności. Tą bez przyjaciół.

Chcę zmienić frakcję, o tym już zdecydowałam. Nawet bez względu na to, co pokaże mi Test Przynależności.

Choć mam nadzieję, że potwierdzi moje przemyślenia.

Popchnięcie wyrywa mnie z zamyślenia.

Stoi obok mnie Hannah, moja znajoma. Jedyna osoba, która jeszcze czasami ze mną rozmawia.

Ma czarne włosy i równie ciemne oczy. Niezbyt wysoka, szczupła i dobrze zbudowana oraz  jest też najmilszą osobą na świecie. Ale, w przeciwieństwie do mnie, ona nigdy nie kłamie.

- Hejka- uśmiecha się.- Jak się czujesz przed testem?

- Nie wiem- wzdycham.- Mam tylko nadzieję, że pokaże frakcję do której chcę trafić.

- Nie zostajesz w Prawości?-pyta, robiąc udawaną smutną minkę.

- Nigdy w moim marnym życiu- prycham.- Choć tu jędzo.

Rozwalam jej fryzurę. Taki mały plus bycia wysoką.

Dziewczyna robi wściekłą minę i uderza mnie w ramię.

- Ej, piękna!- słyszę gwizdanie jakiegoś chłopaka z mojej frakcji.- Może byś się gdzieś ze mną przeszła?

- A ty może byś się umył, bo smród głupoty czuję aż tu!- odkrzykuję.

Wspomniałam, że jestem chyba jedną z najwredniejszych osób na świecie?

Nie? To teraz wiecie.

Hannah gwiżdże i się uśmiecha.

- Będzie mi brakować twojego ciętego jęzora- mruga do mnie.

Wchodzimy razem do budynku szkoły. Widzę wiele osób ubranych na szaro, niebiesko oraz biało-czarno.

Czyli Nieustraszoność i Serdeczność jeszcze nie dotarły.

Siadamy na krzesłach w jakieś dużej sali, oczywiście szarej, i czekamy.

Raczej nie rozmawiamy zbyt wiele. To nie jest tak, że Hannah jest moją przyjaciółką. Gadamy, kiedy nikt z jej przyjaciół tego nie widzi. A teraz jest tu pełno osób z Prawości, więc czarnowłosa udaje, że nie ma innego wyboru niż siedzenie obok mnie. A ja się do tego przyzwyczaiłam. Nie chcę ciągle siedzieć cicho, muszę czasami z kimś porozmawiać. Nawet jeśli wiem, że ta przyjaźń nie jest do końca prawdziwa.

Wreszcie przybywają Nieustraszeni. Ubrani na czarno, z tatuażami wbiegają do pomieszczenia. Są uśmiechnięci i mają w dupie, że wszyscy patrzą na nich nieprzychylnie.

Powoli zaczęto wyczytywać osoby, które mają podejść do testu. Dowiedziałam się od jakiejś dziewczyny z Altruizmu, że Prawość kontroluje Nieustraszony oraz Serdeczna.

Kiedy w końcu mnie wywołują, czuję lekki stres. Nawet nie wiem dlaczego. Przecież tego testu nie da się oblać, jak zwykłej klasówki z matematyki.

The First Jumper{Niezgodna/Divergent FF}حيث تعيش القصص. اكتشف الآن