/3/ 2 dzień.

27 3 0
                                    

Obudziłem się rano wtulony w Huberta w samych ... bokserkach?!!! Wiedziałem żeby nie pić alkoholu teraz nic nie pamiętam. Jedyny plus jest taki, że pewnie wszystko nagraliśmy na telefonach. Nie budząc Huberta wstałem z kanapy i rozejrzałem się po pomieszczeniu. Niedaleko nas na podłodze leży Ernest i Piotrek. Zasnęli tak słodko, że aż zrobię im zdjęcie. Wejrzałem na mój telefon i zobaczyłem 3 filmiki. Pierwszy przedstawiał jak zaczynam pić dużo alkoholu. Dobrze, że to jeszcze pamiętam. Dalej w nagraniu było jak Hubert mówił, że gramy w chujanego. Czyli graliśmy w butelkę na rozbieranie, a jak skończyły nam się ciuchy do ściągania to wykonywaliśmy jakieś chore wyzwania typu 18+ . Na przykład było widać jak Hubert obciąga mi. Na kolejnych nagraniach były podobne rzeczy. Zauważyłem, że Hubiś zaczyna się budzić, więc zapytałem się czy coś pamięta z wczoraj. Niestety pokręcił głową na nie. Podejrzewam, że nie ma siły teraz mówić. Jako najbardziej trzeźwy i z najmniejszym kacem poszedłem pierwszy do łazienki ogarnąć włosy i przebrałem się.

Wróciłem do pokoju. Wszyscy już wstali i podejrzewam, że wszyscy są głodni. Ja oczywiście nie mam nic do jedzenia w domu. Posiedzieliśmy w pokoju i pośmialiśmy się z nagrań z wczoraj. Niestety po jakimś czasie Ernest i Piotrek musieli już wracać do siebie.

Zostałem z Hubertem sam. Chłopak jako straszny leń nadal miał na sobie tylko bokserki. Podnieciło mnie to trochę. Podszedłem do Huberta, złapałem go jedną ręką za pośladek, a drugą za plecy. Zacząłem go namiętnie i łapczywie całować. Popchnąłem go na łóżko i zacząłem się do niego dobierać na siłę, ale w pewnym momencie Hubi odepchnął mnie z wielką siłą do tyłu.

- Co ty kurwa odpierdalasz?!!! Straszny z ciebie dupek jednak!!! - Powiedział mocno wkurzony na mnie. Na szybkości zaczął się ubierać, a ja zacząłem zbierać myśli. Dotarło do mnie, że nazwał MNIE dupkiem! Jak on tak może mnie obrażać?! Nerwy mi puściły i uderzyłem go mocno w twarz. Ten był już ubrany i zaczął uciekać wkurzony i ze łzami w oczach.

- Gdzie uciekasz dziwko! - Wrzasnąłem na niego z wyraźnym gniewem.

- Nienawidzę cię!!! - Krzyknął, a ja udałem się w pościg. Nie mogłem mu darować tego, że tak mnie nazwał.

Po kilku minutach przestałem go gonić. To i tak nie ma sensu. Wróciłem do mojego pierdolonego pokoju. Był tam jeden wielki rozpierdol. Nie sprzątałem tu chyba od wypadku moich rodziców. No trudno... usiadłem na łóżku i jeszcze raz przeanalizowałem co się stało. Doszło do mnie w końcu, że prawie zgwałciłem Huberta, po czym nazwałem go dziwką, a na dodatek uderzyłem go. Nie no kurwa świetnie Karol!! Jak ty chcesz mieć stałych znajomych skoro traktujesz tak źle nawet własnego chłopaka, którego kochasz. Kurwa co ja najlepszego narobiłem?! Przecież teraz się do mnie już nigdy nie odezwie!! Kim ja jestem?! Jak ja mogłem tak skrzywdzić najważniejszą osobę w moim życiu?!! Dlaczego ja w ogóle żyje?! To ja powinienem umrzeć w tym pieprzonym wypadku, a nie moi rodzice!!! Oni byli cudownymi ludźmi! Kurwa co ze mnie wyrosło?! Nie zasługuje na miłość, a tym bardziej na Hubiego!! Ale kocham go za bardzo nie chce go stracić!

Po policzku zaczęły płynąć mi strumyki łez po chwili już nie wytrzymałem i wydarłem się na cały głoś w celu wyrzucenia tego z siebie. Nienawidzę siebie tak bardzo, ale muszę próbować żyć! Muszę być silny! Muszę pokazać Hubertowi, że tylko go kocham, i że bez niego moje życie straci sens! Jest obecnie tylko jedna rzecz, która mi może pomóc. Wstałem ledwo na nogach i wolnym krokiem ruszyłem w stronę mojej perełki. wziąłem gitarę i zacząłem grać. Grałem głównie rocka bo on zawsze mi pomaga z nadmiarem emocji. Potem przerzuciłem się na jakieś smutne ponadczasowe piosenki. Grałem i grałem, a potem wstałem i zajarałem zioło do gry na gitarze. Zerknąłem na godzinę w telefonie. 21.15. naprawdę gram już długo, ale jestem już tym wykończony... ja chce w jakiś sposób zapomnieć, ale pamiętać. Zginąć, ale żyć. Najebać się, ale nie alkoholem. Pomyślałem, że mogę zrobić coś czego już dawno nie robiłem... zajrzałem do sejfu, a tam widniało pełno towaru. Wybrałem tylko trochę. Wziąłem "niewielką" dawkę kokainy, a potem poprawiam fazę jeszcze krystałkani. Po wszystkim położyłem się na wyrku i leniwie zasnąłem wraz z muzyką, którą wcześniej puściłem z głośników.

[][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][]>:>:<>:""{}P?{>:"?<}{}+)}(%)$&@(!)_%^(#_@~)#_%*|}:">POTNIJ SIĘ !!! :"|l"<?><%$#^$&?{>ZASLUGUJESZ NA KARĘ!!! {&^%$&%$##%$&^%*$$$$ ZGINIESZ !!! {:{:"<?>+_)(*&^%$#&"%>#:"<: NIE ZASŁUGUJESZ NA ŻYCIE ?<>?:+_)^%$&&%$&%$(*&^!!#$%JESTEŚ PIEPRZONYM NIKIM!&^*&^)(&%$#&^#&%$}":></_{}+|"::?< PRZESTAŃ ŻYĆ !! .:"{">?>:<":_)(+)}{}"l{:<?":>l['[--0_)(*&^%&^%$ SKOŃCZ TO !!! >:"]['\]/\/..\][P-!##%%*&()$^&%$|}+_)POTWORY TAKIE JAK TY NIE ZASŁUGUJĄ NA ŻYCIE!!(*&><?P}|:<>?/.,\)_(*^~!^$&$#&543^%$ [][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][][]][][][][][][][][][][]

_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_

745 słów ~

~ Pati <3

Karol PsychopataWhere stories live. Discover now