„Czegoś brak"

62 17 12
                                    

Półmrok oazy
W pół do drugiej
Gwiazdki błyszczą nad głową 
Ledowe wariacje klimatu
Szeleszczą sucho
Na biurku w ciemności 
Dopala się świeczka
Tańcząc z cieniami na ścianie
Cicho
Myśli przebiegają maraton
Przez dzikie lasy i suche pustynie
Wytrwale goniąc za ucieczką
Bo czegoś wciąż brak 
Ilekroć wyciągają ręce
Wiele par różnej długości
Nie dosięgają 
Wciąż im umyka gibkie
Coś
O ile można to tak nazwać
Bo pod dotykiem miękkiego koca
I zapachem szamponu do włosów
W klimacie świateł i cieni 
W myśli i słów bezgłosów 
Uchylają się własnej nadziei

Że jutro znów wszystko się zmieni..

/06.01.2019/ ~napisane pod wpływem chwili, obecnych myśli i klimatu, nie żeby komuś zaimponować. Wszystko pisane celowo

Zagubiona wśród myśli ☑Where stories live. Discover now