Pierwsze półrocze, kolejna wigilia Bożego Narodzenia i jak to jest nosić okulary

1K 166 29
                                    

Cześć!
Co u Was?

Nawiązując do pierwszej części tytułu tego rozdziału, pierwszy semestr w liceum na początku był dla mnie trochę trudny.
Nie wiedziałam czy się tu odnajdę, czy poradzę sobie z nauką, bo nadal muszę dosyć często wyjeżdżać na badania i kontrole, ale na szczęście mam bardzo sympatyczne
i wyrozumiałe osoby w klasie, a nauka i nadrabianie zaległości też już nie przychodzą mi jakoś strasznie źle. :)

Jeśli chodzi o zdrówko to wszystko jest okay tylko moja odporność, niestety, nie zawsze radzi sobie z przeziębieniami
i czasami jeden antybiotyk nie daje sobie rady z choróbskiem, a potem, żeby ochronić osłabiony organizm noszę maseczki chirurgiczne (takie jak kiedyś), ale to na pewno kiedyś przejdzie.

To teraz trochę o okularkach:
Przed rozpoczęciem chemii miałam dosyć dużo badań. Jednym z nich było badanie wzroku. Wtedy w sumie wyszedł tylko astygmatyzm i jeszcze jakaś mała wada. Kiedy ostatnio poszłam na kontrolę okazało się, że muszę już nosić okulary. 
Na początku miałam doła, bo znowu coś się popsuło, ale jak już założyłam okulary wszystko stało się wyraźniejsze i o wiele ładniejsze :)
Po odebraniu okularów akurat szłyśmy z mamą przez Stary Rynek w naszym mieście, który był już wtedy udekorowany na święta.
Wcześniej myślałam, że te wszystkie światełka są śliczne, ale dopiero po założeniu okularów zobaczyłam jak cudnie to wszystko wygląda kiedy możesz to zobaczyć wyraźniej.

A teraz najważniejsze:
Już jutro Wigilia Bożego Narodzenia! :)
Dzień, dzięki któremu nawet największe problemy i zmartwienia znikają.

Kochani, życzę Wam, żeby te święta były dla Was pięknym czasem, spędzonym wśród najbliższych :D

Cześć!





Gdy Stawką Jest ŻycieWhere stories live. Discover now