🖤Creepypasta Zodiacs🖤

11. Kto pomoże nauczyć Ci się matmy i ile to będzie trwać?

Taki z dupy rozdział XD Jutro mam klasówkę z majcy xC
🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤

Koziorożec - Eyeless Jack/ Godzinę c;

Wodnik - Jane the Killer/ 20 minut bo obie umiecie matmę bardzo dobrze 😎😎😎

Ryby - Slenderman/ 3 godziny, przy okazji Slender przez Ciebie stracił wiarę w ludzi, bo nic nie mogłaś skumać XD

Baran - Clockwork/ 30 minut, podobnie jak wodnik ( ｡• 👅 •｡｀)

Byk - Hoodie/ 6 godzin (⁄ ⁄•⁄ω⁄•⁄ ⁄) Podobnie jak ryby xD

Bliźnięta - Lost Silver/ 112 minut ;^;

Rak - Candy POP/ 3869 sekund 😝

Lew - Offenderman ( ͡° ͜ʖ ͡°)/ 4 godziny, bo godzinę zmarnujecie na kłótnie, bo Off będzie Cię podrywał XD

Panna - Ben Drowned/ 2/18 doby XD

Waga - Sally/ Godzinę, przez którą będziecie się bawić bo obie się nudzicie i nic nie umiecie, a potem nauczy was obie Slender 😂😂

Skorpion - Laughing Jack/ 19/5 godziny, iks de👏( 'ω' )👏( 'ω' )

Strzelec - Jeff the Killer/ 997 minut ;-;
🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤

Autorka: Jeff, ale ja tego nie rozumiem ;-;
Jeff: Jezus no czego można nie rozumieć w figurach geometrycznych?
Autorka: Wszystkiego.
Jeff: Nie przesadzaj, robimy 5 zadanie dopiero a mamy ich 38.
Autorka: Pierdole nie robie.
Jeff: Robisz albo przytulisz mój nóż.
Autorka: To są groźby karalne ._.
Jeff: Ale i tak nikt nic mi nie zrobi.
Autorka: Jak tylko stąd wyjdę to naślę na Ciebie Nine.
Jeff: Ani mi się waż! Nie chce mi się znowu uciekać godzinę przez las od tej wariatki!
Autorka: To skończmy z tą jebaną matmą, plz.
Jeff: Slender mnie zabije jak Cię tego nie nauczę, współpracuj plz.
Autorka: Czemu Slender uważa, że matma przyda się do czegoś mordercom? Na chuj mi to.
Jeff: Nie wiem, był wkurzony jak go o to spytałem, więc chyba wszyscy go o to pytali, lol.
Autorka: Coś mi tu śmierdzi.
Jeff: To na pewno nie ja.
Autorka: Chodzi mi o Slendera debilu.
Jeff: Ale on dba o higienę.
Autorka: Chodzi mi o to, o co chodzi Slender'owi z tą matmą! A skąd ty wiesz, że on dba o higienę? Zresztą chyba wolę nie wiedzieć...
Jeff: ...
Autorka: Mam plan. Idziemy do Slendera i go pytamy o chuj mu chodzi z tą matmą.
Jeff: To świetny plan, nie ma co, na pewno nas nie wywali ze swojego gabinetu albo nie da kary.
Autorka: To idę sama tchórzu, nara.

*gabinet Slendera*
Slenderman: *słyszy pukanie do drzwi* Wchodzić.
Autorka: Dzieńdobry, operatorze.
Slenderman: Witaj dziecko. Jakiś problem?
Autorka: Powiem prosto z mostu: na chuj nam ta matma?
Slenderman: *robi face palm'a, czaicie XDDD*
Autorka: No co? ;-;
Slenderman: Ponieważ wśród nas rośnie poziom analfabetyzmu, nie chcę mieć głupich podopiecznych.
Autorka: Aha. I ten debil Jeff the Analfabeta ma mnie uczyć matmy i to ja robię za tą głupią? ;___;
Slenderman: To nie tak.
Autorka: A JAK?! *DOSTAJE WKURWA*
Slenderman: Dobra ucisz się, będziesz zadowolona, jeśli karzę Ci nauczyć Jeff'a chemii?
Autorka: Tak ^^
Slenderman: W takim razie dobra. Lepiej zniknij mi z oczu zanim się zdenerwuję.
Autorka: *szybko spierdala*

*chwilę później w salonie*
Autorka: Ey ludziska, będę uczyła tego Analfabety chemii!
Wszyscy w salonie w tym Jeff: Kogo?
Autorka: Jeff'a (=^.^=)
Jeff: ._.
Wszyscy oprócz Jeff'a: *beka*
🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤

Lelzzzz, cieszcie się bo dialog długi i fajny XDD *ach, ta skromność*
Dzisiaj w nocy jeszcze wstawię jakieś zodiaczki jak nie zasnę ;^;
Do zoba kluski!
-S.S🖤