9

223 28 7
                                    

Per. Tamary

Od paru dni pada już śnieg. Nie jest go nie wiadomo ile bo na jednąj śniegową kulkę trzeba zbierać śnieg z pięciu różnych miejsc a więc zakładam, że warstwa śniegu ma pół centymetra.

Dziś mieliśmy jechać do kina na jakiś zjebany film pt. "Robin Hood". Tak baardzo nie chciałam tam jechać ale nauczycielka dała nam ultimatum. Albo jadą wszyscy albo nikt. Ja oczywiście się upierałam, że nie chcę tam jechać ale dostałam w zamian 20 zł więc jak mogłam odmówić?

W kinie okazało się, że siedzę w rzędzie siódmym na przedostatnim siedzeniu. Na ostatnim siedziała Tori więc miałyśmy blisko wyjście z rzędu. Szarooka,którą teraz przezywałam "myszka" lub "myszaczka", miała ze sobą chipsy więc nie musiałyśmy poprzednio stać w paro metrowej kolejce do kasy.

Film się w końcu rozpoczą. No wiecie, 15 minut reklam. Na początku filmu były dosłownie romanse. Później okazało się, że wybranka Robina to Miriam ale większość usłyszała "Marian" i na całej sali wybuchną śmiech. Ja tylko przewróciłam oczami. Oparłam się o podłokietnik tak aby Tori również mogła tak zrobić.

W połowie filmu dosłownie zasypiałam. Było okropnie nudno na dodatek na sali kinowej zrobiło się zimno, ponieważ wiatraki znajdujące się na suficie się włączyły. No pięknie, mi nie było zimno ale Tori cały czas powtarzała jedno i to samo.

-Tami, tobie nie jest zimno? Weź jak tu lodowato, zaraz zamarznę. Daj rękę, masz cieplutkie dłonie. Mhhhh zimnooo.

Jak mogła bym być zimna skoro się rumieniłam? Oparłam się lekko o jej ramię i ułożyłam się wygodniej na fotelu. Zaczęłam myśleć czemu tak bardzo nienawidzę kina czy łyżw. O spacerowaniu nawet nie wspomnę.

Nienawidzę tych czynności z powodu mojej samotności. Do kina powinno chodzić się z chłopakiem lub tak jak w moim przypadku - z dziewczyną. Atym czasem jestem w kinie z klasą, innym razem z bratem lub rodzicami. Czuję się w tedy samotna i tęsknię za osobą, którą kocham.

Myślę, że dużo osób tak ma. Ciekawe tylko czy zdobędę się na odwagę i powiem Tori, że mi się podoba. Ostatnio gadała o jakimś chłopaku. Ma na imię Matthew. Udaje, że cieszę się i inne takie ale cóż.. Ważne, że teraz mogę być przy niej. Oparłam się wygodniej i zamknęłam oczy.

-Kiedyś Ci to powiem..

Wydajesz się być miła...ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now