Drama Club? Wtf! pt 3

258 38 13
                                    

Um.... Uwaga? Chyba powinnam dać jakieś ostrzeżenie przed dużą ilością przekleństw... xd Więc tak. Uwaga: wulgaryzmy!

A teraz zaczynamy!

____________________________________

- O kurwa - zaśmiał się Yugyeom na całe gardło, nie robiąc sobie nic ze zdziwionych spojrzeń ludzi, którzy ich mijali. - Czyli jesteś w ciemnej dupie, stary.

- Nie drzyj tak może mordy, co? - burknął Jeon, patrząc na niego z ukosa. - I co ty kurwa nie powiesz?! Jakbym już sam tego nie wiedział...

- No dobra, ale co dalej? - odezwał się po chwili młodszy.

- Co?

- Co dalej z tym twoim chłoptasiem? - Widząc jednak mało rozumne spojrzenie drugiego, kontynuował. - Nie mów mi, że ty - pierwszy playboy tej placówki, zamierzasz dalej robić maślane oczy do swojego crusha, po kryjomu go stalkować i fapać po nocach. No błagam, przecież połowa ludzi w tym cholernym przybytku ma mokro w gaciach, jak tylko obok nich przejdziesz.

Słowa Kima może nie należały do najsubtelniejszych, ale również niezbyt odbiegały od rzeczywistości. Po wypadku jaki miał miejsce z Sunją na imprezie, jeszcze kilkakrotnie próbował w taki sam sposób wygonić z głowy Taehyunga, lecz wszystko kończyło się z identycznym skutkiem. Za każdym razem to obraz blondyna oraz jego wizerunek pojawiał się przed nim zamiast osób, z którymi faktycznie uprawiał seks. I co gorsza, nic nie pomagało.

Któregoś razu, gdy umówił się z Yugiem na jednego browarka, który notabene skończył się czteropakiem obalonym na głowę i butelką soju, wypitą tylko przez niego, wygadał się przyjacielowi na temat trzecioklasisty. Po alkoholu zawsze język robił się bardziej rozwiązły, a przez ciągłe zmartwienia, chęć podzielenia się tym z kimś, była jedynie większa. Tak więc powiedział drugiemu o wszystkim, włącznie z częstymi fantazjami, jakie go nawiedzały i cholerną obsesją, przez którą nawet zdążył nauczyć się planu lekcji drugiego (warto dodać, że własnego nie potrafił spamiętać).

Oczywiście miał nadzieję, że tamten nie będzie o tym pamiętać, ale jak widać nadzieja matką głupich, typowo.

- No i co z tego? - warknął, jeszcze bardziej rozdrażniony niż dotychczas. - Reszta to nie Tae. On nie zwraca na mnie w ogóle uwagi.

- Boże, Jeon - jęknął z niedowierzaniem chłopak. - Co się z ciebie taka ślepa pizda zrobiła?

- Spierdalaj.

- Nie „spierdalaj", tylko weź ty się kurna ogarnij! - powiedział młodszy, przy okazji zdzielając drugiego w tył głowy. - Przecież ten chłopak jest na większości, jak nie wszystkich naszych treningach. Masz taką okazję, a ty jojczysz jak baba z okresem.

- I co mam zrobić? - mruknął Jungkook, patrząc na Kima z lekkim zażenowaniem i nadzieją w oczach. - Nie no, trzymajcie mnie - zawył Yugyeom. - Ale z ciebie pizdeusz... Zagadaj? Sprawdź czy się z kimś z naszej drużyny nie kumpluje? Wtedy będziesz mógł w ogóle wybadać teren. Kurna, to pierwszy raz jak dupę próbujesz wyrwać?

- Po pierwsze, nie nazywaj go dupą, bo ci przypierdolę w ten durny ryj. - Momentalnie po usłyszeniu ostatnich słów, Jeon warknął zdenerwowany. - A po drugie, spierdalaj.

- Ojojojojojoj! Jak się panienka obruszyła, gdy się jej skrytą miłość obraziło. Kto by pomyślał, że z ciebie taki romantyk. - Kim zaśmiał się, jednak w połowie przerwał, robiąc wielkie oczy i patrząc uważnie na przyjaciela. - Nie pierdol! Serio, jaja se teraz ze mnie robisz? O chuju panie przenajświętszy! Czyli serio to jest twój pierwszy raz? O kurwa...

Drama Club | VKook |Where stories live. Discover now