✩ 4

20.4K 1.5K 1.6K
                                    

Taehyung i Jungkook przez parę dni w ogóle nie rozmawiali o propozycji, którą pewnego wieczoru jeden z nich złożył, a na którą to drugi bez wahania się zgodził.

I oczywiście wynikało to po części z tego, że ostatnio ciągle narzekali na brak czasu i po całym dniu treningów oraz nagrywania nowego teledysku zazwyczaj wracali do domu tak padnięci, że zaraz szli spać.

Ale także powód był taki, że Taehyung krępował się rozpocząć o tym rozmowę, a Jungkook może nawet i bardziej. Obaj byli takimi płochliwymi zwierzątkami, którym trudno było się przełamać i po prostu potrzebowali jakiejkolwiek podpałki, żeby wreszcie wykonać pierwszy krok.

- Przyniosłem piwo! – krzyknął radośnie Jimin, któremu oczka się świeciły, gdy patrzył na przezroczystą torebkę aż po brzegi wypełnioną brązowym trunkiem.

Cała reszta zareagowała może już mniej entuzjastycznie, jednak każdy z nich czuł, że tego wieczoru nie mogą lepiej spędzić niż w towarzystwie zimnego alkoholu, dzięki któremu choć na chwilę pozbędą się stresu związanego z comebackiem, a ponadto schłodzą swoje rozgrzane ciała w ten nadzwyczaj upalny dzień.

Toteż wszyscy zaraz zgromadzili się w salonie przy stole i zajęli swoje miejsca, czekając aż Jimin rozleje piwo do wysokich szklanek, niektórym mieszając je ze słodkim sokiem.

- Dla mnie z podwójnym sokiem kokosowym – poprosił swojego przyjaciela Taehyung, który już tradycyjnie usadowił się obok Jungkooka.

Jednak tym razem nie byli aż tak blisko siebie i między nimi znajdowała się dość duża przestrzeń, w którą spokojnie można by upchać Yeontana wraz z jego zabawkami. Ale ten jednak wolał spokojny sen u swojego pana w pokoju od stada głośnych i pijanych mężczyzn.

- Dla mnie to samo – odezwał się Jungkook, który również ukochał sobie ten sam sok.

- A dla ciebie Yoongi? – spytał się blondyn, kiedy już wręczył alkohol wszystkim oprócz niego. Ten jednak w odpowiedzi tylko wzruszył ramionami, mając w głębokim poważaniu to czy dostanie piwo z sokiem czy nie. Najważniejsze przecież było to, że jest to w końcu piwo.

Kiedy wszyscy dostali tak wyczekiwany trunek, rozpoczęły się ożywione rozmowy, którym niezwykle sprzyjały procenty, tak więc coraz to chętniej wlewali je w swoje ciała.

- Jeśli chcesz wiedzieć co ja o tym myślę – zaczął Hoseok, który jako przyjaciel, na którego zawsze można liczyć, doradzał Namjoonowi w jego rozterkach sercowych – powinieneś do niej chociaż zadzwonić, bo laska mówiła całkiem z sensem i jest naprawdę ładna.

Kim w odpowiedzi pokiwał głową i czekał na rady także i od innych, którzy z podobną aprobatą wypowiadali się o pewnej amerykańskiej piękności. A ściślej mówiąc, wszyscy oprócz dwójki mężczyzn, którzy po wypiciu trzech piw już niemal wchodzili na siebie, ocierając się każdą cząstką ciała.

- Ma trochę zbyt małe oczy – odezwał się pierwszy Taehyung, który czuł, że właśnie coraz to bardziej zaczyna mu się kręcić w głowie i modlił się tylko o to, żeby nie musiał podnieść się z tej kanapy w najbliższym czasie, bo prawie pewne było to, że czeka go nieprzyjemny upadek.

- Nie mówię, że to ją przekreśla – dodał, bo czuł, że powinien jednak bardziej wspierać swojego przyjaciela, a nie wymyślać jakieś nieistotne wady u jego potencjalnej wybranki serca – ale ja wolę, jak ktoś ma duże oczy.

Powiedziawszy to, zaraz wziął kolejnego łyka, bo miał nadzieję, że chociaż w ten przyjemny sposób zatka sobie usta, z których już więcej w dniu dzisiejszym nie wydostaną się takie głupoty.

the gay test | taekookWhere stories live. Discover now