Śpiewy, tańce i pojebańce!

Start from the beginning
                                    

Chl: Puszek, zjedz jogurt naturalny ;w; *wyciąga zza pleca jogurt*

K: Jakie to wyzwanie? ;-;

Chl: Nooo...ja tylko czytam ;-;

K: No spoko ;-; *żry se ten jogurt bez zbędnych emocji*

~Later..~

K: CUPCAKE, DO NOGI!

CC: Tu jestem! *z dupy za nią*

K: WAAAAAAA! ;_; *odskakuje prosto na Amity*

Am: FuuuuuuuUUUUUck! D: *nie utrzymuje równowagi i spada na tyłek, a Puszek na nią*

CC: *patrzy na nie* Wot ._.

K: *wstaje i się otrzepuje* No aaaleee.... masz skoczyć z dywanu.

CC: CZELENCZ AKCEPTED! ;^; *włazi na dywan, bierze wdech dla odwagi* SKOK WIARYYYY!!! *skacze z tego dywanu, loading* O kuźwa, żyję.
*thuglife.mp3*

~TYMCZASEM~

O: FREDDY! KICI KICI! CIP CIP! TAŚ TAŚ MISIU!

Fr: Stoję kuźwa obok ciebie.

O: ...oh. NO ALE! Zaśpiewaj hymn świeżaków :>

Fr: Żartujesz sobie ze mnie?

O: Tak, iksde.

K: NIE KŁAP TYLE TYM RYJEM TYLKO ŚPIEWAJ!

Fr: Ehhh..

*hymn świeżaków.mp3*

Fr: ZDROWIA HYMN!
ŚPIEWAJ Z NAMI!
RUSZAJ SIĘ ZE ŚWIERZAKAMI- *pizd mikrofon o ziemię* Pierdolę, nie robię.

K: SZMATO ;-;

Fr: *pokazuje jej fucka i se idzie*

K: A pieprzyć go-

ST: Zdradzasz mnie? =-=

K: Eeee... ;-;

*PIIIP*

Am: Ale Springszmat, cały odcinek bez kawy.

ST: ...żeco.

Am: No ale, za to możesz wypić wybielacz ;w;

ST: Huh.

Am: TO WYZWANIE, RÓB TO CIOTO.

ST: Nie-

K: *wskakuje mu na łeb z butelką wybielacza w rękach* CHLEJ TO SUCZO!!!! *wlewa mu to do pyska XD*

~gdy Springszmat zapromował samobójstwo~

Fb: *patrzy w telefon* ...nie robię tego.

K: Ale czego? ;-;

DJ: *makarena.mp3*

Fb: *zaczyna tańczyć makarenę XD*
K: ...XDDD

Fb: *da end* Nigdy więcej ;_; *idzie po ciastka, bo na trzeźwo tego nie weźmie*

~15 minut później~

Fb: Hmmmmmm.....

~następne 5 minut później~

Fb: HMMM....

*2 hours later*

Fb: HMMMM.......

K: Wybierzesz w końcu to wyzwanie i oddasz mi telefon czy nie? -._-.
Fb: CICHO BĄDŹ- o! FREDZIAKI, CHODŹTA TU!
F1: *przybiega* No co?
Fb: Gówno.
*krzyczące murzyny.mp4*

Fb: Wołaj swoich debilnych braci i śpiewać mi tu w chórze!
F1: ANDRZEJ, GRAŻYNA!
F2: SAM JESTEŚ GRAŻYNA!
F3: JA JESTEM GRAŻYNA DURNIU! D:<
F2: ...masz problemy?
F3: Tak! :D
F2: Aaaha.
F1: Dobra, ale mamy stworzyć chór kościelny!
F3: ZAWSZE CHCIAŁEM BYĆ MINISTRANTEM! *^*
F2: Co.
F1: Dobra jełopy! Śpiewamy na trzy! Raz! Dwa! Trzy!
Fre: Haaaaalelluuuuuuujaaaa....haaaaalleluuuuuujaaaa...
F3: Ksiądz się buuuujaaaaa.... halleluuuuuuuujjaaaaa...
F1,2: ...co z tobą nie tak. ;-;
F3: Czym jest życie :3

Fb: ...uznam to za wykonane wyzwanie ;-;
~tymczasem~
Am: Zuoty misiuuuu! Kom hir!
GF: PO COOOOOO.

Am: Chodź nooo!
GF: NO PO COOO.
Am: PO GÓWNOOOO.
GF: NIE CHCĘ JEEŚĆ!
Am: ...co
GF: *pojawia się obok* eee..nie wiem ;-;
Am: NO ALE! Masz za to zjeść kostki lodu, a raczej zrobić nimi tak jakby chubby bunny challenge :>
GF: ..wot.
Am: Nom ;w;
Fb: *podaje kostki lodu* Czuję się jak pomocnik w teleturnieju ;w;
Am: Nie obchodzi mnie co cię kręci. A ty, kuzynie Kubusia Puchatka, wpierdzielajże tą zamarźniętą wodę! :D
GF: Ehh... *żry to wszystko, ale no, lód = woda, woda + animatronik = bum*
Am: ...ja..spierdalam qwp *run*
~tymczasem v.0.3
F2: Tataaaaaaa?
NFr: Hm?
F3: A bo my znamy twój największy sekret :>
NFr: ...co?
F1: It's a prank. *chwila ciszy* Bro. *swaggie oksy*
NFr: Mhm.
~tymczasem v.0.4~
Fb: *mlask* dobrze moje pracownice *mlask* to wy idźcie do Mangle, przekażcie jej to wyzwanie. *podaje im telefon* A ja idę sobie zrobić przerwę. *idzie se*
K: *łapie go i przyciąga z powrotem* Onienienienienienie, nigdzie nie idziesz mój podwładny, bądź grzecznym misiem ;^;
Fb: ...dobrze ;-;
K: *łapie go za muszkę i ciągnie za sobą do Mangyl*
Fb: A WY SIEM ZAJMIJCIE INNYMI WYZWANIAMI! ;^;
K: To nadal jest MÓJ program, cieciu.
Fb: Niszczysz mi sukces! ,_,
K: Ciiiiiichaj tam. *I POSZLI*
As: *patrzy za nimi* Jaki fail ;-;
Chl: Takie przegranie życia XD
~tymczasem v.0.5~
K: MANGYL!
Ma: COOOO
K: GÓWNOOO
Fb: MAMY WYZWANIEEE
Ma: JAKIEEE

K: FAJNEEE
Ma: CZYYLI?
Fb: Wylej kubeł różowej farby na Foxy'ego ;w;
Ma: ..okay, będzie wtedy taki słodki ;3;
Fb: *entuzjazm* To chodźcie zastawić zasadzkę na Foxy'ego! :D
K: *więcej entuzjazmu* Okay! :DD
Ma: ...ale to ja miałam to zrobić.. ;-;
K, Fb: ...ano tak ._.
*madworld.mp3*
K: *idzie do Foksiego* Ej Foksi Proksi ;w;
F: Cooo.
K: Chodź na chwile :>
F: Ooookay? .-.

K: *prowadzi go gdzieś i nagle sru go przez te drzwi nad którymi była farba*
F: *#róż* AAAAAAAH!!!
Ma: HA HA! :D
Fb: ...pedał.
F: Ghhhh....
Ma: Nie denerwuj się proksi, tak wyglądasz ładniej :>
F: Mhm.
~ekhm~
Chl: Bonnie masz piznąć Springszmatę w ryj gitarą :>
B: Ale on mnie wpierdoli z sosem ;_;
Chl: NIE INTERESUJE MNIE TO PEDALSKI ZAJĘCU W FIOLECIE ;^;
B: Dopsze ._. *bierze gitarę, podchodzi do Springszmaty I PIIIIZD GO PO RYJU*

ST: . . .ZJEBAŁO CIĘ?!
B: ...TO WYZWANIE ;_;
ST: Wyzwanie to ty masz teraz, by uciec zanim moja siekiera wyląduje w twojej głowie. J
*run.mp3*
B: Fuck ;-; *spierdziela*
ST: *za nim*
~jakiś czas gonitwy puzniej~
K: Dobrze ofiaro losu, zostaw już go ;-;
ST: *zatrzymuje się* Nosz kurwa.
B: HA HA- *dostaje płaską częścią siekiery w pysk* aua ._.
A: *przerywa wszystkim* NIGHTY TY CZARNA MASO!
N: Coooo.
A: Guciooo. Chodź tuuu!
N: Po coo?
A: Mamy wyzwaniee.
N: Jakie?
A: Masz przytulić osobę stojącą po twojej lewej stronie. :>
N: Okay. *przytula osobę po lewej i wypada na Amity*

*carelesswhisper.mp3*
Am: Uhm ;//;
N: *długi zirytowany sigh życiem* Ulatniam się. *znika*
Am: ._.
~trochę puzniej~
*missionimpossible.mp3*
V: *wkrada się do pokoju Puszka i rozgląda się, po czym znajduje ciastka, zabiera je, puciahendzap* Udało się! Kocham życieee! :D
K: *wbija* ...CO TY TU ROBISZ! D:<
V: ...ofuk ;-;
Fb: ...PODPIERDALACZ CIASTEK ALERT!
*włącza się jakiś alarm*
K: ŁAPAĆ GNOJA! D:< *biegnie na niego*
V: AAAAAAH QAQ *ucieka*
Fb: CHODŹ TU TY ZŁODZIEJU! ;^; *również za nim*
K: ZAPŁACISZ ZA TO! ...W NATURZE! D:<
Fb: ...co. ;-;
K: A TERAZ! ....THIS IS SPARTA I UCZ SIE LATAĆ KURWISZONIE! *łapie go za fraki i wywala przez okno*
V: *darcie mordy*
Fb: *patrzy za nim* Niezły rzut, Puszek ;w;
K: Ah dzięki, dziękuję, za ten zbędny lecz zasłużony aplauz. B3 *kłania się, fejm level hardd*
Fb: Okay Puszek, ruszaj dupe i do roboty B[
K: Nie mów mi jak mam żyć, to moja robota ._.
Fb: Będę –w-
K: Okay ._. *idzie do Springszmata* Eiii qwp
ST: ?
K: *wyciąga zza pleca alkohole, ponownie wskakuje mu na ryj i wlewa mu to wszystko do mordy*
*ruskietechno.mp3*
K: Zadanie wykonane B>
ST: *się zatacza w miejscu*. . .jestem pszczółką owo
K: ..co? ;-;
ST: Jestem pszczółką owwo

Fb: A co robisz? ;-;
ST: Bzykam owwo
K, Fb: Aha ;-; *cof cof*
ST BZYK BZYK QWQ
...............................
HEEEEJ
No więc, jest se rozdział, do którego musiałam dopisywać czynności i z pełnych imion robić skróty, zmieniać kilka rzeczy itp, bo jako scenariusz dla dubbingerów nie miał wielkiego sensu :"D
Moje paluszki bolą, robię to na komputerze, a nienawidzę na nim pisać, mimo, iż to o wiele szybsze niż na telefonie, cnie ;-;
No ale, dzięki za uwagę i za to, że mnie nie zabiliście, miło mi, że nadal chcecie to czytać i no.
Zostawiajcie wyzwania i pytania i do następnego X3

!FNaF Na Wesoło!Where stories live. Discover now