Najbardziej zjebany odcinek życia... DZIĘKI PIĄTKU 13-TEGO.

1.2K 78 35
                                    

Hi. Piszę ten rozdział po raz 2.
Heh, sprawdza się ten peszek u mnie. ;-;*
No ale.
Przypominam o konkursie iiii już niedługo pojawi się Draw My Life z okazji 700. :3
To na tyle z 'ogłoszeń parafialnych' xD
Piszę to o... 23:30, więc przepraszam za błędy. Oczy mi się zamykają. ;_; (dziwne. ;-;)
A teraz.

Pytania i wyzwania od: Kasiulka04pl, Jamtakaszalona, WikimediaXD, allamanka, MaksZRivii, gotowanawszystko, springtrapka, Hania_the_psycho oraz RainbowNekoPl (i kurwa właśnie mi się gruba czcionka usunęła. *:3)

"Kamilcza mogę zaopiekować się Sandy i Screamy'm?"

"Mogę mieszkać z Nightmare Foxy'm w szafie?"

"Niech wszyscy zjedzą sałatkę Dietetyka!"

"Zosia idź do Mike'a i pokaż mu jego dziecko"

"Mogę być pogodynką?"

"Springy pożądnie pogoń Toy Bonnie'go"

"Czy kiedyś wbiję do Jera i wrzasnę "JOHM CENAAAA!"?"

"Dajcie mi walić Springa książkami od historii, matmy, polskiego, biologi i chemi"

"Springy zacygań Kamilczy krucyfiks i ciastka, a jak się spyta gdzie jej rzeczy oskarż Fredbeara"

"Czy ktoś mnie jeszcze pamięta?"

"Jeremy przytul Fredbeara"

"Springtrap, masz na coś alergię?"

"Jeśli Spring ma jakaś fobię, to przestraszcie go tym, czego się boi"

"Springy wyrwij Bon Bonowi rękę i ją zjedz"

Soł...lets start!
---------------

*Kamilcza budzi się w łóżku na strychu, nad ktorym stoją wszystkie prowadzące, Springtrap, Plushtrap, Adve i Fejsbuk*

K: *spada z wrzaskiem* CZEGO MNIE TAK STRASZYCIE CFELE?! ;_;

ST: W KOŃCU! *przytula ją*

K: Coś nie tak...?

Fb: Skleroza lv. UFOOOO...

K: Huh? ;-;

Z: Byłaś nieorzytomna od wczoraj, sklerotyczko. ;-;

K: Czemu...? ;-;

LL_A: Bo miałyśmy tą zacną maszynkę i Springtrap się pomylił i zakopał cię żywcem na pół godziny. ;-;

K: Ej no. ;-;

ST: No sorry ._.

K: Spoko... dobra. *wstaje z podłogi* Trzeba się zająć prograaa... *zapał znika z jej twarzy* zapomniałam o tym. *potrzy na Sandy i Screamy'ego* ;_;

PT: Ej! To nie jest "to" tylko nasi siostrzyczkowie i braciszkowie, co nie Adveł?

APT: Tak..!

ST: Ale wy wiecie, że-

K: *zatyka mu pysk* Ani się ku*wa waż.

ST: Okay. ._.

K: DOBRA! Walić cały świat, trzeba ogarnąć program.

Zo: No to nas powysyłaj do tych... no. ;-;

Fb: Czy ty nas właśnie chciałaś obrazić? -Π-

Zo: Nieeeeeeeee wcaleeee.... ._.

Fb: A to okay.

K: HOLA HOLA Dziobakku. Pierw pytanka. Kto chętny do czytania?

O, A, Z: JA!

!FNaF Na Wesoło!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz