Epilog I

2.5K 95 45
                                    


Remus kompletnie załamał się po śmierci swojej matki. Rzadko kiedy pojawiał się na lekcjach, w ogóle nie wychodził na posiłki, nie chciał również śmiać się z Syriuszem i Jamesem, a szczególnie nie miał ochoty na spotkania z Cath. To ostatnie Catherine słabo przyjmowała. Martwiła się, że to koniec ich związku. Remus zachowywał się, jakby miał żal o coś do swojej dziewczyny. Jakby z dnia na dzień co raz bardziej jej nienawidził. Przez to również Cath chodziła przygnębiona i załamana. 

W środku maja (niedługo po śmierci mamy Lunatyka) Catherine zobaczyła coś niepokojącego. Zobaczyła Remusa pod ICH drzewem, z jakąś DZIEWCZYNĄ przytulających się do siebie. Cath schowała się za krzakiem i podsłuchała ich rozmowę. Po głośnie wywnioskowała, że należy on do Dorcas - najbardziej znienawidzonej przez nią osoby.

-Remus... Nie musisz się już martwić. Ja zapewnię ci wszystko czego ci brak. Czułości, miłości i super przeżyć w łóżku. Nie to co twoja była - Catherine się zdziwiła, ponieważ nigdy nie zerwała z Remusem. 

-Jestem tego pewien - spojrzał jej zadziornie w oczy. - Ale nie mogę sobie poradzić z utratą mamy.

-Tym nie musisz się przejmować. To tylko twoja matka. Nie odzyskasz już jej, ale zyskasz znacznie coś innego - otarła się o krocze Remusa i seksownie zagryzła wargę. Catherine powoli płakała. 

-Jestem gotów na twoje propozycje - również zagryzł wargę, a ona wpiła się w jego usta. 

Catherine już nie wytrzymała i wybiegła z krzaków w stronę zamku. Po drodze napotkała James'a i Blacka. 

-O hej, Cathie - przywitał się z nią Syriusz, ale ona na niego nie spojrzała. - Co się stało? - Cath spojrzała dyskretnie na drzewo, pod którym znajdował się z Remus z jego nową dziewczyną.

-C-co? No chyba nie, kurwa - James odparł wściekle i pobiegł w stronę swojego przyjaciela.


James biegł tak szybko, że prawie wpadał na różnych uczniów. W końcu dobiegł do drzewa pod którym znajdowała się para. Rozdzielił wymieniających się ze sobą śliną Remusa i Dorcas. James od razu przyłożył z prawego sierpowego Remusowi i powalił go na ziemię. Dorca przyglądała się tej sytuacji z przerażeniem. Już chciała odbiec od tej sytuacji, ale do akcji przyłączył się Syriusz trzymając ją za ręce. Syriusz cudem odtrącił Jamesa od Lunatyka. 

-Porąbało cię, żeby zdradzać moją najlepszą przyjaciółkę, a twoją dziewczynę z czymś takim? Z pustą lalą?! - wydarł się na niego Rogacz. -

-Remus jest teraz ze mną szczęśliwy - Dorcas uwolniła się z uścisku Łapy i przytuliła się do Lunatyka. - Nie potrzebuje tej szmaty Catherine. 

-To ciebie nie potrzebuje. To CATHERINE z nim była w jego najgorszych momentach. To z CATHERINE jest szczęśliwy. To CATHERINE jest miłością jego życia. To CATHERINE jest matką twojego dziecka Remus - Rogacz mówił wszystko co mu przyszło na myśl. 

_____________________________

Hej! O to epilog CZĘŚCI PIERWSZEJ.  Część druga będzie działa się po Hogwarcie. Będą to wydarzenia dziecka Remusa i Catherine jak i samej dwójki. Nie wiedziałam, jak napisać te zakończenie, więc wyszło tak. I bardzo chciałabym wam podziękować za tyle odczytów. Jest mi naprawdę miło na sercu, że ktoś chce czytać te moje bzdury. W  PODZIĘKOWANIE + NIESPODZIANKA macie opisane jaki mam pomysł na specjal. Bye bye!

Hidden Love | Remus LupinWhere stories live. Discover now