Kłopoty i zawirowania

27 1 0
                                    

Epizod 1

W Equestrii nastał magiczny czas. Zbliżały się święta, każdy kupował prezenty dla innych.

W zamku także trwały przygotowania. Rozwieszano lampki, ubierano drzewko. Gdy nagle rozległ się krzyk:

- Nie, nie, nie! - krzyknął.

- Co się stało wasza wysokość? - spytał strażnik.

- Nie mam pomysłu na prezent dla Luny. - odpowiedział.

- Na pewno wasza wysokość coś wymyśli.

Po obiedzie poszedł do miasta po rade. Pytał się wiele kucyków, lecz żaden nie wiedział co kupić księżniczce.

Ranek

- Prezenty! - krzyknął Kacper.

Gdy wparował do pokoju zobaczył Lunę zawiązaną w kokardkę z serduszkiem w ustach i napisem ,,I love you".

Gdy wparował do pokoju zobaczył Lunę zawiązaną w kokardkę z serduszkiem w ustach i napisem ,,I love you"

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.

- Co ty robisz? - spytał zdziwiony.

- Nie wiedziałam co dać ci na prezent, więc dałam siebie.

- To najlepszy prezent jaki dostałem. - odparł ze wzruszeniem.

Rozwiązał Lunę i razem poszli do ogrodów zamkowych, aby podziwiać piękno zimy.
- Jak tu pięknie. - powiedziała Luna.
- Pewnie, że tak. - przyznał.
- Widziałam, że miałeś jakieś niepokojące mnie sny.
- Miałem. Głos mówił, że jeśli nie zrobię czegoś w ciągu 24 godzin to ześle na mnie klątwę.
- Jaką rzecz masz zrobić?
- Nie wiem.
- To trzeba odkryć o co chodzi. Nie chcę żebyś ucierpiał.
Cały dzień siedział w bibliotece i szukał odpowiedzi. Nic nie znalazł.
Nazajutrz.

Gdy się obudził nic nie widział. Oślepłem. Magicznie zawołał Lunę.
- Jestem. Co się stało?
- Oślepłem.
- Naprawdę?
- Tak.
Wtem odezwał się głos:
- Nie zrobiłeś tego więcej musisz cierpieć tydzień.
- Tydzień! Odczaruj go! Rozkazuję ci!
- Musi poczekać.
I zniknął.
- To co teraz? - spytała.
- Znam zaklęcie pozwalające widzieć pomimo utraty wzroku.
Dzięki temu zaklęciu magia pokazywała obraz przed nim.
- Luna ładnie dziś wyglądasz.
- Dzięki.
Jego tęczówki stały się szare. Ale nikt tego nie zauważył. Była to prawdziwa katorga, ciągle używać magii. Wieczorem padał jak mucha.
W niedzielę, gdy leżał zaczynał widzieć.
- Widzę! Ja widzę!
Tak głośno krzyknął, że cały zamek słyszał. Ciągle zastanawiał się o co chodziło z tym, że miał coś zrobić.
W nocy obudził się i poczuł jak się zmienia. Lecz zignorował to i spał dalej. Rano wstał i spojrzał w lustro.
Zmienił się w klacz. Miał ten sam kolor skóry lecz długą, falującą grzywę.
- Czemu mi to robisz?! - wzywał nieznajomego.
Jego głos też się zmienił. Był wyraźnie wyższy. Nagle ktoś otworzył drzwi. Zdążył się schować pod kołdrą.
- Kacper? Halo? Jesteś?
- Nie podchodź!
- Czemu? Twój głos wydaje się wyższy.
Odsłoniła kołdrę i się zdziwiła.
- To ja, Kacper.
- To się teraz porobiło.
- I co ja mam zrobić? - spytał.
- Musisz przez ten tydzień dać sobie spokój z wystąpieniami publicznymi.
Zasmucił się. Nie będzie mógł rozmawiać z poddanymi.
Nagle do komnaty weszła Celestia.
- Kacper musisz dzisiaj zastąpić mnie w ... - oznajmiła po czym spojrzała. - O nie!
- Też tak zareagowałem.
- To klątwa miłosna. - powiedziała Celestia.
- Na czym polega? - Spytała siostrę.
- Żeby złamać klątwę należy wyznać miłość osobie, którą się kocha i to publicznie.
- Co!? - stwierdził.
- Tak trzeba.
- To zawołaj święto na niedzielę 18:00. Wtedy to zrobię.
- Dobra.
Niedziela wieczór
- Jaki może być powód, by zwoływać całą krainę.
- Nie mam bladego pojęcia.
Na balkon weszła Celestia:
- Drodzy poddani. Zebraliśmy się tutaj, aby być świadkami bardzo ważnego wydarzenia.
Kacper i Luna pojawili się.
Ukląkł przed nią i wyciągnął pozłacane pudełko. Otworzył je a tam pierścionek z platyny.
- Luna, czy wyjdziesz za mnie?
Cały tłum zamilkł. Nie mogli uwierzyć w to co się stało. Oświadczyny?
Księżniczka ocierała łzy szczęścia i powiedziała:
- Tak.
Poddani wiwatowali, krzyczeli.
- Pocałuj ją!
Książę zrobił to o co prosili. Pani nocy otrzymała całusa w usta. Wszyscy uradowali się niezmiernie.
- Ślub odbędzie się dzień po porzegnaniu zimy. - Oznajmiła Celestia.

Dzień ślubu.

Wszyscy zebrali się na sali. Nie mogli doczekać się ceremonii.

Du hast das Ende der veröffentlichten Teile erreicht.

⏰ Letzte Aktualisierung: Sep 09, 2019 ⏰

Füge diese Geschichte zu deiner Bibliothek hinzu, um über neue Kapitel informiert zu werden!

Opowiadanie MiędzywymiaroweWo Geschichten leben. Entdecke jetzt