*2* Książe

3.3K 76 6
                                    

Anna

Jestem księżniczką! Nie mogę w to uwierzyć! To musi być jakaś pomyłka. Ja nic nie wiem. No wiem że jestem w Narnii ale nie znam tego państwa, nie znam tutaj ludzi, nie znam tego królestwa nic tutaj nie znam. Jestem tu obca. Zgaduję że ci czworo nastolatkowie są władcami tego państwa ale nie jestem pewna. Zostawiłam te myśli na później. Poprawiłam makijaż (palcami) i się ubrałam. Przeszłam się i chciałam spróbować strzelać z łuku. Było to trudniejsze niż mi się wydawało. Musiałam dużo ćwiczyć ale po kilku próbach udało mi się naprawdę bardzo dobrze strzelać Kolejna sprawa -  miecz. No tak. Nie umiem walczyć, ale  może w walce jakoś wyjdzie, a jak nie to po prostu będę strzelać z odległości z łuku, ale mam nadzieję że nie będzie takiej okazji. Moje długie włosy. Co mam z nim zrobić?  Chciałam zostawić rozpuszczone, ale wiedziałam że będzie mi nie wygodnie więc uczesałam się tak:

 Co mam z nim zrobić?  Chciałam zostawić rozpuszczone, ale wiedziałam że będzie mi nie wygodnie więc uczesałam się tak:

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

Nadal nie wiedziałam gdzie mam iść. Ale czułam się bezpieczniej z bronią w ręku. Postanowiłam teraz iść własną drogą. Poszłam w głąb lasu. Co jakiś czas napotykałam jakieś zwierzęta. Czułam się samotna. Nikogo nie było. Chce żeby ktoś się pojawił. O! Chyba ktoś usłyszał moje błagania. Widziałam z oddali ludzi, którzy strzelają do jakiegoś chłopaka. Ci ludzie nie wyglądali na przyjaznych. Chwyciłam łuk i zaczęłam do nich strzelać z oddali.

Kaspian

Telmarowie mnie znaleźli. Biegne ile sił w nogach. Nagle jakby mniej osób do mnie strzela. Odwracam się a tam zaledwie 4 żołnierzy. Ale walczą z kimś. Z jakąś dziewczyną. Postanowiłem jej pomóc, bo widzę, że nie jest w najlepszej sytuacji. Gdy znalazłem się już na miejscu to od razu zacząłem walczyć. Zobaczyłem dziewczyne.

Jest ładna...co? Nie! Nie pomyślałem tak!

Anna

To są jakieś jaja. Po co on wrócił! Popatrzyłam na niego.

Ale przystojny...zaraz! Nie!

- Po co wróciłeś?! - krzyknęłam strzelając do jednego z przeciwników. - Chcesz żeby cię zabili?!

- Ratuje ci życie! - krzyknął.

W tym momencie ostatni przeciwnik uderzył go tak, że upadł na ziemię. Już prawie miał przebite płuco gdybym ja nie poderżneła mu gardła. Chłopak patrzył na mnie z osłupieniem.

Ma ładne oczy...

- Chyba na odwrót. - uśmiechnęłam się i podałam mu rękę.

Ten odwajemnił uśmiech i dał sobie pomóc wstać.

- Jak ci na imię? - spytałam.

- Kaspian. Książe Kaspian.

Zamurowało mnie. Stoje przed księciem! Jaki wstyd!

- Yy...prosze wybaczyć za moją niegodną postawe wasza wysokość. - ukłoniłam się czując, że spłonełam rumieńcem ze wstydu.

Kaspian zaśmiał się.

- Nic się nie stało, spokojnie. Przejdźmy na ,,Ty''. - powiedział i podał mi rękę.

Uśmiechnęłam się i uścisnęłam dłoń.

-  A ty? - spytał. - Jak się nazywasz.

- A...

Nie dokończyłam, bo usłyszałam jakieś dźwięki.

- Przepraszam muszę iść. - odpowiedziałam i pobiegłam w głąb lasu.

- Hej! Zaczekaj! - krzyknął, ale nie odwróciłam się.

Co ja sobie myśle? Gadać z księciem? Przecież ja jestem zwykłą dziewczyną! Mam nadzieje, że już go nie spotkam.

Kaspian

- Hej! Zaczekaj! - krzyknąłem do niej, ale nie odwróciła się.

No nic. Uciekła. Nawet nie poznałem jej imienia. Pewnie już jej nie spotkam. Ale mam u niej dług. Uratowała mi życie. Odwróciłem się do swoich dwóch przyjaciół, którzy przyglądali się tej scenie z zaciekawieniem.
- Ładna była co? - spytał jeden z nich.
- No, nawet... - powiedziałem. Czy ja wiem. Może ładna?

Ważne!!! Dla wszystkich nowych. ROZDZIAŁ 3 JEST POD ROZDZIAŁEM 11. MAŁA WPADKA. WATTPAD ZROBIŁ MI NIEŚMIESZNY ŻART. WIĘC PROSZĘ TERAZ ZJECHAĆ NA DÓŁ DO 3 ROZDZIAŁU


Jedna z Nas [Piotr&Kaspian] - ZakończoneDonde viven las historias. Descúbrelo ahora