*1*Lustro

4.8K 105 24
                                    

Anna Williams. 16 latka i mieszkanka Londynu. Ma brązowe włosy i błękitne oczy. Jej ulubionym zajęciem jest spotykanie się ze znajomymi i czytanie książek. Najlepiej przygodowych i fantastycznych. Zwykła nastolatka ze zwykłym życiem.

Anna

Dzień jak co dzień. Przeglądałam się w lustrze i nagle poczułam  się dziwnie. Bardzo dziwnie. Tak jakoś słabo. Spojrzałam w lustro i zauwarzyłam tam plaże i morze. Jezu...jakieś zwidy. Obraz zaczął mi mazać przed oczami. Co tu się do diabła dzieje? Poczułam, że przybliżam się mimowolnie do lustra. Chciałam się oddalać, ale nie pomagało. Coraz bliżej i bliżej. Zaraz uderze głową w szkło! Zamknełam oczy w obawie przed uderzeniem. Jednak mijały chwile, a ja nic nie czułam. Może straciłam przytomność? Tylko wiatr, szum morza, i śpiew ptaków. Otworzyłam oczy. To co zobaczyłam zwalilo mnie z nóg!  Stałam na wzgórzu prosto przed morzem. Z wrażenia aż krzyknęłam. No to fajnie. To było chamskie! Wessało mnie do lustra, stoje na jakimś klifie, a na dodatek moje włosy są długie aż do pasa. Zaraz, co?!
Teraz to zauwarzyłam. Moje brązowe włosy opadają mi do pośladków.  Podoba mi się. Ale nadal nie wiem gdzie jestem. Obejrzałam się za siebie. Ruiny. Ruiny czegoś, co było bardzo duże.

- Aaa! Łucja! Przestań! - usłyszałam czyjeś śmiechy i krzyki.

Szybko schowałam się za duży głaz. Spojrzałam w dół i zobaczyłam czworo nastolatków. Dwóch chłopców i dwie dziewczyny. Bawili się w morzu. Oni tu mieszkają czy tu trafili tak jak ja? Nie wiedziałam tego, ale postanowiłam ich śledzić. Może znają te okolicę? Bo ja nie mam bladego pojęcia gdzie się znajduje!

- W Narni nie było żadnych ruin. - powiedział jeden z nich.

A więc Narnia. Ten kraj to Narnia. Wiem już jedną rzecz. Zobaczyłam, że zmierzają w moją strone. Poszłam się ukryć gdzie indziej. Siedziałam pod drzewem i podsłuchiwałam ich rozmowę. Ale ja wredna jestem. A więc to są ruiny zamku Kel Paravel. A oni tu mieszkali? Boże. Zwiariowana ta Narnia. Chłopcy znaleźli jakieś drzwi i wszyscy czworo weszli do środka. Odczekałam chwilę i poszłam za nimi. Znajdowałam się w jakiejś komnacie. Przede mną  stały cztery duże posągi. Każdy pod sobą miał duży złoty kufer. Czworo nastolatków już stało przy każdym z nich.  Chciała wyjść, ale potknęłam się o kamień. Boże...najgorzej Modliłam się, żeby nie usłyszeli. Na szczęście. Byli zajęci oglądaniem rzeczy w środku swoich kufrów.  Podniosłam się i ujrzałam przed sobą piąty kufer. Jednak on był srebny. Na nin było napisane: księżniczka Anna. To dla mnie?  Otworzyłam powoli. Leżała tam długa szmaragdowa suknia

 Leżała tam długa szmaragdowa suknia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

, miecz, oraz łuk i strzały. Miecz nie był za duży, ale bardzo ostry. Łuk był bardzo dobrze wykonany. Pod spodem były jeszcze czarne buty. Bardzo ładne i wygodne. Poszłam się przebrać. Nie moge uwierzyć, że to dla mnie. I jestem... księżniczką?

Jedna z Nas [Piotr&Kaspian] - ZakończoneWhere stories live. Discover now