~~ 3 miesiące później ~~
~~ Venus ~~
Siedzę tu już jakiś czas. Obiecałam Aidenowi, że dowie się prawdy. Muszę uciec. Dziewczyna, która znajdowała się w przeciwnej celi. Jej już nie ma. Zabrali ją wczoraj rano i do dziś nie wróciła. Ona już nie żyje. A ja mam szansę na ucieczkę. Podsłuchałam, że dziś wieczorem naczelnik więzienia ma urodziny i wszyscy pracownicy są zaproszeni. Obecność obowiązkowa.
~~ Wieczór ~~Wszyscy sobie już poszli. Po cichu za pomocą mocy otworzyłam celę i zniszczyłam kamery. Nie wiem dlaczego, przecież i tak nikt ich nie pilnuje. Szłam długim, szarym korytarzem i po chwili byłam już przy drzwiach, które oddzielały mnie od reszty więzienia. Po przekroczeniu drzwi ruszyłam w prawo. Chciałam odzyskać moją bransoletkę. Kiedy tylko ją znalazłam wyskoczyłam przez okno. Byłam może z kilometr od budynku kiedy usłyszałam syrenę. Uśmiechnęłam się pod nosem.
- Zorientowali się - pomyślałam
Szłam ciemnymi drogami i po 30 minutach dotarłam do domu Aidena. Wdrapałam się na parapet i zapukałam do okna w jego pokoju. Kiedy tylko mnie zobaczył otworzył je.
- Mówiłam, że ucieknę - zaśmiałam się
Chłopak nic nie odpowiedział tylko przytulił mnie. Zdziwiona oddaje uścisk.
- Tęskniłem - szepcze chłopak kiedy uwalnia mnie ze swojego uścisku. W jego oczach dostrzegam łzy
- Ej - kładę dłoń na jego policzku - Nie płacz. Jestem cała. Co prawda zmaniłam się ale dla ciebie byłabym w stanie wrócić do więzienia. Tylko czy tego chcesz? Bo ja dla ciebie wskoczę w ogień.
- Zostań ze mną - chłopak mówi po cichu.
- Nie mogę - mówię - Ale obiecuję Ci, że będę cię odwiedzać dobrze?
- Dobrze - odpowiada mój przyjaciel - Dlaczego cię zamknęli?
- To długa historia... - zaśmiałam się
YOU ARE READING
Fałszywy Świat
FantasyNowy świat. Nowy, "lepszy" świat. Nowe zasady, nowe władze. Fałszywa wolność. Fałszywa sprawiedliwość. Ukrywana prawda. Poznaj losy Venus. Dziewczyny, która odkryła prawdę o sobie i tym całym fałszywym świecie.