Ukryty terror

34 4 0
                                    

Ziemia nie jest tym samym miejscem. Władzę na niej przejęli ludzie, którzy pod pretekstem, że "robią wszystko dla naszego bezpieczeństwa" wprowadzili ukryty terror. Wprowadzili żelazne zasady, nowy porządek. Prawdę ukryli. Ukryli bo najzwyczajniej w świecie bali się. Bali się tego, że zjawi się człowiek mogący ich powstrzymać. Odkąd Oni zajęli planetę mięło 20 lat. Wszystko zmieniło się gdy na świat przyszła Venus Gold. Dziewczyna miała w oczach blask. Jej rodzice nie wiedzieli, że dziewczyny przeznaczeniem jest ujawnienie światu prawdy. Nikt nie spodziewał się po tak niewinnie wyglądającemu dziecku mocy, które mogą zmienić świat. Venus rosła jak na drożdżach.  Po 13 latach jej czarne włosy sięgały pośladków. Zawsze miała je rozpuszczone. Zawsze ubierała się na czarno. To był jej ulubiony kolor. Żyła szczęśliwie do pewnego momentu.

- Jesteście okropni! Jak możecie nie widzieć tego okrucieństwa! - krzyczała Venus. Dziewczyna dziś rozpoczęła nowy rok szkolny. Poszła do I gimnazjum.

- Nie podnoś na nas głosu! - dało się słyszeć ostry głos ojca Venus. Takie awantury były u ich w domu nowością. To dziewczyna zawsze niechcący zaczyna je krytykując władzę. Zaczęło się to wszystko gdy klasa Venus była na wycieczce w budynku, z którego rządzono światem. Wtedy zobaczyła więcej niż inni. Usłyszała więcej. Usłyszała krzyki ludzi proszących o łaskę. Widziała ludzi ciągniętych prawdopodobnie na śmierć. Venus któregoś dnia wybrała się w miejsce przez nikogo nie odwiedzane. Poszła do lasu. Tam odkryła, że ma moce. Szybko opanowała kontrolę nad nimi i stworzyła specjalną bransoletę z rubinem. Blokowała ona moce dziewczyny. Któregoś dnia wracając z lasu zobaczyła pod domem samochód XV Garnizonu Obronnego. Szybko wzięła telefon i weszła na grupę klasową. Napisała krótką wiadomość:

  " Nie wiem co zrobiłam ale XV GO przyjechało do mnie do domu. Raczej się więcej nie zobaczymy "

Szybko dostała odpowiedzi:

" Vee nie mów tak nawet"

" Zobaczysz jeszcze będziemy się z tego śmiać "

" Nie wierzę w głupoty, więc nie uwierzę w to, że się nie zobaczymy"

" Nie pleć durnot widzimy się jurto Vee "

Kiedy była już przy drzwiach wejściowych usłyszała:

 - Musimy zabrać państwa córkę.

Venus już wiedziała, że to jej koniec. Napisała ostatnią wiadomość:

" Moje podejrzenia się potwierdziły. Żegnam "

Nie odczytała odpowiedzi bo rzuciła telefonem o ziemię i zdeptała go. Pchnęła drzwi i dumny krokiem ruszyła do środka. Przechodząc przez salon powiedziała tylko:

- Spokojnie idę tylko po swoje rzeczy.

Jak powiedziała tak zrobiła. Po 10 minutach wróciła.

- Możemy jechać. - powiedziała jak jakby nigdy nic. Gdyby wiedziała co ją czeka...

Hej hej hej! Nowa książka. Mam ogromną nadzieję, że się spodoba. XV Garnizon Obronny jest moim wymysłem.


Fałszywy ŚwiatWhere stories live. Discover now