Bitwa o matryce - Historia lubi zataczać koło... cz.3

272 13 1
                                    

Przepraszam że sie spóźniam z maratonem ale wczoraj nie miałam za bardzo neta!!! PRZEPRASZAM!!!! BOŻE WYBACZCIE MI!!! 3/4


Obudziłam sie kilka minut temu w jakimś więzieniu.. Przypominam sobie że z kimś walczyłam.. jakimś robotycznym psycholem. Porwali mnie.. Spojżałam na robota który stoi i najwyraźniej strzerze mnie, żebym nie zwiała.

"Starscream" Czego sie tak na mnie gapisz, mały insekcie?!

"Rose" No sory, że uraziłam twój szpetny ryj - Powiedziałam z przekąsem 

"Starscream" Uważaj na słowa karaluchu!

"Rose" BO. CO?

"Starscream" Bo będziesz mieć kare!

"Rose" Oj już sie boje! -Powiedziałam z ironią w głosie

"Starscream" Koniec tego! Wyłaź! I to już!

"Rose" Na to czekałam.. -szepnełam do siebie i posłysznie wyszłam z klatki.  Aż za posłusznie bo zaczełam uciekać w głąb statku, co za debil. Nie wypuszcza sie więźnia xD. No po prostu debil! Schowałam sie za jakąś klatką podwieszoną na łańcuchu. Poczułam coś na łydce, idzie wyraźnie w góre. Patrze w dół, ogromny jęzor! Teraz to se chyba jaja robicie! Wyjełam szybko nóż który miałam schowany na udzie pod spodniami i odciełam jęzor głupiej gadzinie. 

"Rose" Nigdy więcej.. -Wyrzuciłam jęzor daleko od siebie. Wstałam i zaczełam iść przy ścianie. W końcu dojde do jakiegoś wyjścia...prawda?

*** POV Optimus***

-przed porwaniem Rose-

Rzuciłem sie na upadłego. Walczyliśmy dobre piętnaście minut, lecz spostrzegłem że Starscream, czy jak mu było zabiera moją podopieczną, a Megatron leci na mnie. W jednym momęcie lece ku ziemi a w drugim promień który wyssie energie słońca udeża w nie. Twardo ląduje na ziemi...

"Bumblebee" Nic ci nie jest?!

"Optimus" Nie, przyjacielu. Cony porwały Rose.. 

"Hide" Tylko po co?!

"Optimus" Myśle że ona jest kluczem.. 

"Will" W jakim sensie?

"Optimus" Nie wiem, ale cony nie bały by sie zwykłej dziewczyny, czyż nie?

"Bee" W sumie to logiczne, musi być dla nich w jakimś stopniu zagrożeniem.. Nina!

"Will" Jest w szpitaliku, Nadia dostała, siedzi przy niej.

Ruszyliśmy w stronę szpitaliku, nie wiem jak Nina miałaby pomuc, ale zaufam mojemu przyjacielowi, oby wiedział co robi. Zmieniliśmy nasze alt-mode na holo-formy. 

"Bee" Nina?

"Nina" Hmm? Coś sie stało?

"Bee" Musisz nam pomóc..

"Nina" W czym?

"Bee" Po pierwsze: Dałabyś radę włamać sie do systemy żniwiarza i spowolnić jego działanie? I po drugie: Włam sie do systemy conów i znajdź informacje dlaczego boją sie Rose.. Prosze, to ważne..

Nina spojżała na swoją siostrę.

"Nadia" Idź, przecież nie ucieknę. Pomóż im.

"Nina" Ok.. Laptop!

Will podał dziewczynie laptop, zaczeła coś tam klikać po kilku minutach uśmiechneła sie znacząco, czyli coś znalazła. 

"Optimus" Masz coś?

Inna od wszystkich... - TransformersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz