Część 4

1.1K 119 2
                                    

Ilość słów: 337

Ich trasa zaczynała się w Wielkiej Brytanii. Było łatwo, ponieważ każdy z nich prawie każdej nocy mógł wrócić do domu. Spanie we własnych łóżkach, z własnymi partnerami było bardzo ważne dla każdego z chłopaków. Bycie z dala od rodziny jest trudne, a dla Louisa jeszcze trudniejsze, ponieważ teraz jest zaręczony. Czuje, jakby to była obietnica, że będą ze sobą na zawsze pomimo iż jeszcze się nie pobrali. Louis czuł się bezpiecznie i rodzinnie i coś mu mówiło, że teraz nie powinien przebywać z dala od Harry'ego.

Bardzo wcześnie jednak brytyjska część trasy skończyła się i The Rogues wyjechali do Stanów, kontynuując trasę w Ameryce Północnej.

Harry płakał przy bramkach, kiedy się żegnali. Zawsze płakał, ale tym razem mocniej, ponieważ ciężko mu było wypuścić Louisa, gdy miał go codziennie przez cały rok. To zaskakujące, jak szybko przyzwyczaił się do jego obecności po tak wielu latach życia na dystans.

- Obiecujesz dzwonić codziennie? - zapytał Harry, mocno obejmując Louisa.

- Oczywiście, kochanie. Nie przeżyłbym dnia bez twojego głosu. Głupiutki chłopcze - wyszeptał do jego uszka.

Harry westchnął i pocałował go mocniej. Wszystko było tym razem inne. Nie wiedział, czy to przez czas, jaki spędzili razem podczas przerwy, czy to, że teraz byli zaręczeni, ale Harry nie mógł pozbyć się uczucia, że to nie jest dobre. Louis wcześniej zachowywał się dziwnie i brunet nie chciał go puszczać, zanim nie dowie się, co siedzi w jego głowie, ale kiedy usłyszał ogłoszenie, że Louis musi wkrótce udać się na pokład, wiedział, że stracił swoją okazję.

- Obiecaj, że zadzwonisz. Kocham cię bardziej niż cokolwiek innego – Harry wczepił się w szatyna.

- Obiecuję, kochanie. Muszę iść. Bardzo cię kocham – odpowiedział Louis.

Pocałowali się raz jeszcze, a potem Louis podążył za Alberto, by wejść na pokład samolotu. Harry patrzył jak odchodzi, ale nie mógł powstrzymać tego niepokojącego uczucia w brzuchu. Chciałby lecieć z nim, ale miał swoją pracę, a poza tym dobrze, że spędzą trochę czasu osobno. Przeszli już wcześniej przez trasy Louisa, to dadzą radę także przy tej. Muszą.

If I'm Being Honest PL (Larry)Where stories live. Discover now