Chapter 6

375 10 4
                                    

-Przeszkadzam?- zapytał, tak.

-Nie.- powiedziałam.

-To dobrze..- powiedział. -chciałabyś gdzieś wyjść jutro?- zapytał.

Otworzyłam szerzej oczy co i tak nie mógł zobaczyć, może to dobry pomysł? Może nie będzie aż tak źle?

-Um, czemu nie?- zaśmiałam się lekko spoglądając na swoje paznokcie.

-Świetnie, będę jutro o 15!- i się rozłączył westchnęłam i odłożyłam telefon na łóżka wychodząc z pokoju. Weszłam do kuchni schodząc po schodach w dół, przy stole siedziała Kate trzymając w dłoni kubek. Usiadłam na przeciwko niej z lekkim uśmiechem na ustach.

-Czemu się tak szczerzysz?- zapytała spoglądając na mnie z zdezorientowaniem na twarzy.

-Ładny dzień jest dzisiaj.- spojrzałam na okno, podeszłam do niego i je otworzyłam. Szyba lekko zaparowała przez zimny wiatr, narysowałam uśmiechniętą buzię na szybie. Zachichotałam spoglądając na moje dzieło, odwróciłam się w stronę Kate a jej już nie było.

Spojrzałam w stronę salonu, siedziała oglądając jakąś Amerykańską telenowele. Wzruszyłam ramionami i wyciągnęłam z niej słonecznik, wsypałam garść do miski, wzięłam jeszcze plastikowy kubeczek, żebym mogła gdzie dawać 'obierki'.

Usiadłam koło niej kładąc jedzenie na kolanach, na oglądaniu telewizji minęła mi godzina.

~skip time~

Godzina 2.31 pm, weszłam do pokoju wybierając z szafy białe spodnie z wysokim stanem. Czarny podkoszulek a do tego czarną bluzę, pewnie już zauważyliście, że moja szafa zawiera prawie tylko czarno białe ubrania.

Weszłam do łazienki wykonując moją jakby 'codzienną rutynę'. Po zrobieniu tego zeszłam na dół. Za kwadrans ma przyjść po mnie Finn.

-Gdzieś wychodzisz?- zapytała Kate zakładając ręce na piersi, spojrzałam na nią z irytowaniem wymalowanym na twarzy.

-Z kolegą.- spojrzałam na nią z zadziornym uśmiechem i założyłam ręce na piersi. Usłyszałam dzwonek do drzwi, podeszłam do nich, zobaczyłam uśmiechniętego bruneta. Spojrzałam na Kate posyłając jej buziaka w powietrzu wychodząc z domu.

-Hej.- powiedziałam do chłopaka gdy już byłam na zewnątrz.

-Cześć.- przytulił mnie, szybko i lekko uśmiechając się przyjacielsko. -Kto to był?- zapytał spoglądając na drzwi, westchnęłam patrząc na niego.

-Przyjaciółka.- powiedziałam. -Idziemy?- zapytałam.

Chłopak kiwnął głową przeczesując włosy ręką, spojrzałam na jego loki.

Mam ochotę ich dotknąć.

~skip time~

Finn zabrał mnie do kina, na High School Musical. Nie powiem, zdziwiłam się gdy pokazał mi bilety, ale po chwili się z tego śmiałam.

Weszliśmy do sali trzymając kubełki z popcornem.

Usiedliśmy na miejscach czekając na rozpoczęcie seansu.
***
-It's hard to believe, That I couldn't see.- usłyszałam nucenie ze strony chłopaka, spojrzałam na chłopaka z uśmiechem.

-You were always there, Beside me.- dokończyłam za chłopaka, Finn spojrzał na mnie z rozbawieniem na twarzy. Wyszliśmy z kina śmiejąc się jak idioci.

-Thought I was alone, With no one to hold, But you were always, Right beside me.*-Zaśpiewaliśmy razem śmiejąc się. Wytarłam łzy rozbawienia z policzka.
***
-Świetnie się bawiłam.- spojrzałam na bruneta uśmiechając się szczerze.

-Ja też..- powiedział podchodząc do mnie, żeby mnie przytulić. Jednak ten pocałował mnie w policzek dochodząc ode mnie puszczając mi oczko. Pomachałam mu gdy znajdował się przy furtce i weszłam do domu.

*- gdybyście nie wiedzieli co to za piosenka, to jest ten moment gdy Sharpay i Ryan śpiewają 'What I've Been Looking For'.- z High School Musical.

Miał być w poniedziałek, jest w środę. Przepraszam za to bardzo, do zobaczenia!

 Przepraszam za to bardzo,  do zobaczenia!

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.
starbucks; finn wolfhardМесто, где живут истории. Откройте их для себя