#11

729 42 0
                                    

Musiałam wstać o 9 bo na 12 mam do pracy. Wykonałam codzienną rutynę i ubrałam się w rurki i czarną koszulkę z "czarnym słońcem" od WSRH. Zjadłam śniadanie i była już 10.20, więc postanowiłam pójść już do pracy. Będę tam jechać około 40 minut i już na miejscu wypiję kawę.
Wychodząc z domu wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy, czyli kasę, telefon ze słuchawkami i klucze. Włączyłam muzykę na słuchawkach i wyszłam.

Kiedy byłam już na dole i wyszłam z klatki spostrzegłam Daniela z kwiatami stojącego obok drzwi. Niestety musiałam przejść obok niego
-Czego chcesz?- zapytałam oschle
-Chciałem pogadać, a to dla ciebie- odparł i dał mi czarne róże
-Dzięki. O czym?
-Przepraszam cię za to
-Za co?
-No za tą moją zazdrość o ciebie, ale martwię się
-Co?
-No martwię się o to, że ćpasz
-Będę ćpać bo lubię i mi nie zabronisz. A właściwie to gdzie jest ta lala z kawiarni?
-Ahh Karolina?
-No nie wiem jak ona się nazywa
-To jest Karolina. A z nią to..
-To?
-To była chwilowy romans
-"Chwilowy"?
-Tak
-Okej, a jak mam ci uwierzyć?- w tym momencie chłopak podszedł do mnie i wpił się w moje usta. Dawno nie czułam tego uczucia, nie czułam tego jak on całuje. Po chwili oderwał się odemnie i powiedział
-Już mi wierzysz?- nie wiedziałam co mam na to odpowiedzieć. Stałam i patrzyłam na niego- Amelia?
-Daniel ja...
-Amelia ja cię kocham rozumiesz?
-Daniel posłuchaj. Dopiero się roztaliśmy a ty chcesz abyś my byli znowu razem. Nie wiem czy jest to dobry pomysł
-Ami proszę- jejku on wie jak na mnie działa kiedy mówi "Ami"- jak to spiepszę to się mnie zostawisz okej?
-Ale...
-Amelka, proszę. Ostatni raz mi zaufaj
-No dobra- powiedziałam po czym przytuliłam się do niego- chodź na chwilę na górę
-Po co?
-Muszę zostawić kwiaty
-Nie możesz iść z nimi?
-Tak, do pracy
-A nie możesz wziąć sobie wolnego?
-Teoretycznie mogę
-To weź zadzwoń
-Ahh to czekaj

-Halo?- zapytała moja szefowa po odebraniu telefonu
-Witam pani Kwiatkowska. Chciałam zapytać czy mogę wolne na dzisiaj
-Z jakiego powodu?
-Mam do załatwienia bardzo ważne sprawy
-Dobrze, ale pojutrze normalnie przychodzisz do pracy
-Dobrze. Dziękuję bardzo. Do widzenia
-Do widzenia

-I?- zapytał Daniel po skończonej rozmowie z szefową
-I mam wolne
-Świetnie to chodź- powiedział i złapał mnie za rękę
-Gdzie?
-Spokojnie- poszliśmy w stronę jego auta

Hejka!
Jest już kolejna część!
Przepraszam, że części nie są codziennie tak jak planowałam, ale szkoła wykańcza mnie psychicznie i nie mam na nic siły ani ochoty.
Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam ;3

Uzależnienie |Smolasty| ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now