#9

838 49 7
                                    

Zrobiłam na śniadanie naleśniki. Odziwo Norbert miał jakieś składniki w lodówce.

Kiedy byłam już w połowie jedzenia i picia kawy, przyszedł on, trzymając się za głowę
-Kac morderca?
-Nooo
-Na blacie masz wszystko
-Widzę, oo śniadanko zrobiłaś?
-No tak
-I kawa... kurwa jakie to piękne. Zostań kiedyś moją żoną- oboje się zaśmialiśmy, na co obudziliśmy Kamilę i Bartka
-Kurwa mać. Mój łeb- powiedział Planek
-Widzę, że wszystkich wykończyła ta impreza
-No trochę- odpowiedzieli

Po zjedzeniu wspólnie posiłku Norbi zapytał Kamili i Bartka
-Wy coś ze sobą kręcicie?- oni popatrzyli się na niego i zaczęli się śmiać
-Co ty piepszysz?
-Wczoraj na imprezie cały czas byliście ze sobą, jak  tańczyliście to tylko razem
-Serio? Ja nie pamiętam, żeby tak było
-Ja też nie
-Nie udawajcie już- wtrąciłam się- wszyscy dobrze wiemy, że cośz jest między wami, no ale jak nie chcecie mówić to nie. Jak przeżyjecie tą rozłąkę to nie wiem, ale mam nadzieję, że jakoś dacie radę. A ty Bartek, do kiedy jesteś w Wawie?
-Jutro wracam
-Okej, to może pójdziemy dzisiaj do kina?- zaproponawałam
-Spoko, a na co?- zapytał Norbert patrząc na mnie z uśmieszkiem
-Horror- zaproponowałam horror bo wiem, że Kamila się strasznie boi, i jak usiądzie obok Bartka to będzie się do niego tulić
-Fajnie- odpowiedzieli wszyscy poza nią. Ona tylko popatrzyła na mnie ze złością, a ja tylko się do niej uśmiechnęłam triumfalnie

Półtorej godziny później

Wróciłam do domu z Kamilą, aby się przygotować na wyjście z chłopakami do kina. Dziewczyna oczywiście krzyczała na mnie, że idziemy na tego rodzaju film, ale dałam jej kakao i dała spokój
-W czym idziesz?- zapytała
-Nie wiem, a ty?
-Ja też
-Ja chyba idę w bluzie i jakieś zwykłe spodnie
-Serio?! Na randkę?!
-Jaką randkę? Kobieto. To jest zwykłe spotkanie. No chyba, że traktujesz to jako randkę z Bartkiem- obie się zaśmiałyśmy

Smoła: Hej mała. Czekamy na dole na was
-Że co?! Jak to?!- krzyknęłam sama do siebie
Smoła: Nie krzycz tak, bo na dole cię słychać ;)
Ja: Sorka 😂 już zaraz zejdziemy
-Kamila! Czekają już na dole!- krzyknęłam do przyjaciółki
-Już?! Daj mi chwilę!
Ja: Już zaraz idziemy
Smoła: Spoko
Po chwili zeszłyśmy do chłopaków. Stali oni oparci o auto
-No nareszcie jesteście! Cmon bo zaraz wszystkie fajne filmy się skończą
-Spokojnie, już jesteśmy i jedziemy
-Dobra, wsiadajcie do tyłu
-Spoko

Po około 40 minutach dojechaliśmy do Złotych Tarasów. Udaliśmy się w stronę kina i tam kupiliśmy bilety na film "Annabelle 2". Zostało nam jeszcze półtorej godziny do seansu, więc poszliśmy do maka. Grała tam muzyka z radia i akurat natrafiliśmy na piosenkę Norberta z Białasem "Fake love". Szczerze to jeszcze nawet nie miałam czasu aby ją usłyszeć, więc to był mój pierwszy raz z nią. Ja poszłam z chłopakiem usiąść do stolika, a Bartek z Kamilą poszli zamówić jedzenie.

*Norbert*

Kiedy usiadłem z Amielią przy stoliku i akurat leciała moja nowa piosenka, która została napisana oczywiście z myślą o niej, złapałem ją za ręce i zacząłem śpiewać słowa refrenu. Kiedy on się skończył dziewczyna powiedziała
-Czy tobie coś się stało?
-A co miało mi się stać? Tą piosenkę napisałem z myślą o tobie
-Co?
-Amelia.. ja... ja.. ja się w tobie chyba zakochałem
-Norbert...- próbowała coś jeszcze powiedzieć, ale jej przerwałem pocałunkiem. Zbliżyłem nasze twarze i złączyłem nasze usta. Ona całowała tak delikatnie, tak... nawet nie wiem jak to opisać. Całowała tak, że chciało się jeszcze. Po chwili jednak przestała- Norbert to nie powinno się stać
-Co?
-Ja przepraszam, ale tego nie miało być
-Nie no, okej rozumiem. Dopiero zakończyłaś związek i nie chcesz się pakować w kolejny. Rozumiem to
-Napewno?- zapytała, by się upewnić
-Tak- uśmiechnąłem się do niej, a ona zrobiła to samo. Naprawdę rozumiem to, że nie chce być teraz w związku, a w szczególności ze mną.

Okej to tak.. mam nadziję, że podobała Wam się ta część, oraz pocałunek Amelii i Norberta. Pozdrawiam ;3

Uzależnienie |Smolasty| ZAKOŃCZONEKde žijí příběhy. Začni objevovat